Gdybym nie był bogiem dobrej zabawy, to ze spokojem oddałbym tę funkcję mojej córce.
— Pochwała Dionizosa odnośnie Yrene
Yrene Kotecka - grecka półbogini polskiego pochodzenia, córka Dionizosa i Wandy Koteckiej. Przez rok przebywała u Imprezowych kucyków, które spotkała na Florydzie i po tym czasie z nimi trafiła do Obozu Herosów. Z okazji karnawału zorganizowała w obozie huczną imprezę, na której bawili się herosi greccy, rzymscy, oraz niektórzy bogowie.
Historia[]
Dziecińtwo[]
Yrene urodziła się w styczniu 2006 roku, jako córka greckiego boga wina i zabaw, Dionizosa, oraz Wandy Koteckiej. Jej dziadkowie wyemigrowali z Polski w latach 60 do Ameryki i osiedlili się na Florydzie. Od małego sprawiała, że w domu królował śmiech i zabawa. Była oczkiem w głowie swojej matki, jednak zawsze męczyła ją pytaniami o ojca. Wanda sukcesywnie unikała odpowiedzi i skupiała się na wychowaniu dziecka. Dziewczyna rosła w otoczeniu wielu przyjaciół, których nie trudno jej było zdobyć. Na swoje 5 urodziny dostała od dziadków pluszową panterę, z którą potem nigdy się nie rozstawała.
Odkrycie półboskich zdolności[]
Przez całe dzieciństwo swojej córki Wanda myślała, że nigdy nie będzie musiała mówić jej o boskim pochodzeniu i nie rozstanie się z nią, gdy Yrene wyruszy do Obozu Herosów. Jednak wszystko zmieniło się w dniu 18 urodzin nastolatki. Półbogini długo namawiała matkę, by pozwoliła jej zrobić imprezę urodzinową w domu i w końcu uzyskała zgodę. Specjalnie na ten dzień Wanda miała zabrać swoich rodziców na wycieczkę po okolicy, by jej córka miała wolną przestrzeń. Yrene sama przygotowała dekoracje w dużej mierze stawiając na motyw roślinny, zrobiła przekąski i resztę, po czym czekała na gości. Zjawiła się spora grupa zaproszonych przyjaciół i zaczęli się bawić. Z początku wszystko przebiegało normalnie, wszyscy tańczyli i popijali różne soki naszykowane przez solenizantkę. Jednak po kilku godzinach młodzież zaczęła domagać czegoś mocniejszego od soków, czy piwa korzennego, które Yrene zrobiła za zgodą matki. Chcąc zadowolić gości dziewczyna zaczęła eksperymentować w kuchni, przed nią na blacie leżało kilka szklanych butelek z wodą, którą zamierzała wykorzystać. W myślach strasznie chciała, by udało jej się zrobić chociaż wino, gdy otworzyła oczy, to zamiast wody w butelkach z zadowoleniem znalazła wino. Nalała je do kieliszków i zaniosła na tacce do salonu, Napój szybko rozszedł się wśród młodzieży i wrócili z entuzjazmem do zabawy. Yrene bawiła się z nimi, ale zaczęła zauważać, jak to na nich wpłynęło, coraz więcej osób zachowywało się jakby nie było sobą, w ich oczach widać było niebezpieczną iskrę szaleństwa i co chwila szkło latało po ścianach. Byli przy tym coraz głośniejsi i nastolatka postanowiła szybko sprowadzić matkę do domu, bo czuła, że to wymyka się spod kontroli. Po godzinie Wanda dotarła na miejsce i zastała w salonie bawiących się do szaleństwa nastolatków. Zrozumiała, że stało się to, czego się obawiała od momentu urodzenia się Yrene, z jej pomocą zaczęła uspokajać towarzystwo i odsyłać je do domów pod opieką rodziców. Kiedy dziewczyna została w końcu z matką sama, to zaczęła ją przepraszać za to co się wydarzyło, ale Wanda ją uciszyła i opowiedziała córce całą historię związaną z jej ojcem. Nastolatka słuchała zszokowana, ale starała się wszystko zrozumieć. Na końcu rodzicielka wytłumaczyła jej, że musi się udać na Long Island, gdzie jest miejsce dla półbogów takich jak ona.
Spotkanie Imprezowych kucyków[]
Po dowiedzeniu się prawdy o sobie Yrene z pomocą matki spakowała najważniejsze rzeczy do torby, w tym swoją pluszową panterę i miała udać się w kierunku Long Island, gdzie rzekomo był obóz. Po ostatnim pożegnaniu z rodzicielką wsiadła do autobusu, który jechał w kierunku stanu Georgia i wyruszyła w drogę. Półbogini mieszkała w środkowej części Florydy, więc na czas dłuższej trasy postanowiła się zdrzemnąć. Po około dwóch godzinach obudziły ją klakson pojazdu i ludzie krzyki, które wynikały z pojawienia się na drodze niedźwiedzia, jak usłyszała. Yrene zerknęła na drogę, ale zdawało jej się, że śni, bo zamiast niedźwiedzia zobaczyła pół człowieka i pół byka. Z dawnych opowiadań matki poznała, że to Minotaur. Bykoczłowiek wyczuł obecność heroski i szykował się do szarży na autobus. Dziewczyna widząc to chciała jak najszybciej stamtąd uciec i wysiadła z pojazdu, licząc, że potwór jej nie zauważy. Nadzieja jednak szybko prysła, bo zaraz usłyszała zwierzęcy ryk i Minotaur ruszył na nią. Yrene wzięła nogi za pas i uciekła w las, który był przy drodze, jednak czuła, że monstrum powoli ją dogania. Jej umysł gorączkowo szukał wyjścia z tej sytuacji, tak bardzo, że nie zauważyła korzenia drzewa o który się potknęła i poczuła kłujący ból w kostce. Bykoczłowiek znalazł się niebezpiecznie niej i nastolatka pod wpływem emocji zacisnęła mocno powieki, by to wszystko się skończyło i nagle potwora oplotły pnącze winorośli, które chwilowo go zajęły. Półbogini starała się od niego oddalić, lecz nie mogła daleko zajść z prawdopodobnie skręconą kostką. Usłyszała wtedy tętent kopyt i już szykowała się na kolejną bestię z mitologii, zauważyła dwa centaury ubrane w jaskrawe koszulki i z pistoletami do paintballu w rękach. Jednak zamiast atakować ją, to zajęły się spętanym Minotaurem, który po chwili wyglądał jak kolorowa tarcza do paintball. Jeden z centaurów podszedł do Yrene i posadził ją na swoim grzbiecie, po czym pogalopował od potwora. Po drodze przedstawił się dziewczynie jako Larry i wyjaśnił, że nie zrobią jej krzywdy, bo wraz z Owenem zobaczyli, co zrobiła Minotaurowi. Nastolatka była dalej w szoku, ale powoli przyswajała to wszystko do informacji. Po jakimś czasie drogi dotarła na grzbiecie centaura do siedziby Imprezowych kucyków z Florydy i tam między innymi zajęto się jej kostką. Yrene widziała jak dziko żyją centaury, prowadzą imprezy i podróżują w wyjątkowych sytuacjach. Półbogini stwierdziła, że wśród nich na razie nie stanie jej się krzywda i postanowiła zostać z grupą, przynajmniej do czasu, aż jej kostka nie wydobrzeje. Dostała od nich własny pistolet do paintballa, kolorową bandanę, którą śmiało nosiła na co dzień. Poznała najróżniejsze tematyki imprez, jakie centaury wyprawiały i podsuwała im swoje własne pomysł, co spotkało się z ich aprobatą. Imprezowe kucyki szczególnie polubiły ją, gdy na prawie każdą imprezę pomagała im ważyć piwo korzenne. Regularnie też dzwoniła do matki iryfonem, czego również nauczyła się od swoich nowych przyjaciół.
Dotarcie do obozu[]
Pobyt Yrene u Imprezowych kucyków przedłużył się do roku, po upływie tego czasu dziewczyna zrozumiała, że musi w końcu udać się do Obozu Herosów, tak jak prosiła ją mama. Krótko po swoich 19 urodzinach spytała się centaurów, czy nie mogliby udać się na północ, tam gdzie znajduje się Long Island. Ci zgodzili się, bo zawsze byli otwarci na możliwości jakiejś podróży czy zabawy. Nastolatka sprawnie spakowała swój dobytek i ponownie na grzbiecie Larry'ego wyruszyła z Imprezowymi kucykami w kierunku stanu Nowy Jork. Dzięki szybkości centaurów droga zlatywała bardzo szybko, więc już po tygodniu byli na miejscu. Yrene podziękowała serdecznie swoim przyjaciołom i obiecała odezwać się, jeśli kiedykolwiek będzie jeszcze potrzebowała pomocy. Po ich odejściu udała się do Wielkiego Domu, gdzie spotkała Chejrona i Dionizosa, który poznał w niej swoje dziecko. Na dowód tego została uznana i nad jej głową pojawił się hologramowy symbol winorośli. Dziewczyna nie robiła ojcu wyrzutów, chociaż miała na to ochotę, jednak wiedziała, że lepiej nie denerwować bogów. Opowiedziała mężczyznom swoją historię, która zrobiła na niech nie małe wrażenie. Po wszystkim została oprowadzona po obozie przez braci Hood, z którymi złapała od razu dobry kontakt. Zamieszkała w domku 12, gdzie poznała swojego przyrodniego brata, Polluksa.
Organizacja karnawału[]
Córka Dionizosa szybko przywykła do obozowej rutyny i polubiła się z innymi półbogami. Pomagała satyrom na polach truskawek przy wzroście roślin i często robiła psikusy z udziałem domku Hermesa. Po miesiącu takiego spędzania czasu wpadła na pomysł, by urządzić w obozie imprezę, jakiej dotychczas tam chyba nie było. Udała się do swojego ojca z prośbą, by mogła zorganizować karnawał obozowy. Pan D. początkowo nie chciał się zgodzić, ale po długim błaganiu i krótkiej wymianie zdań w końcu się zgodził, postawił jednak warunek, by po zakończeniu imprezy obóz był jeszcze do poznania. Yrene z zadowoleniem zabrała się do przygotowań, do pomocy zwerbowała swojego brata Polluksa, liczny domek Hermesa i syna Hebe, Paolo Montesa. Spytała się również Chejrona, czy Obóz Jupiter nie zechciałby przyjechać na świętowanie, na co centaur stwierdził, że wyśle im zaproszenie iryfonem. Na główne miejsce imprezy półbogini wybrała Pawilon jadalny, w obozowym składziku znalazła kolorowe girlandy, które zawiesiła na i wokół kolumn tworzących pawilon. Wspólnie herosi przesunęli stoliki i ustawili w półkolu, by na środku wokół ogniska, zostało miejsce do zabawy. Yrene miała w głowie motyw karnawału brazylijskiego, więc konsultowała się regularnie z Paolo. Udało się załatwić głośniki, brazylijskie flagi, konfetti, oraz wszelakie imprezowe gadżety. Dziewczyna zadbała, by nie zabrakło też jej własnoręcznych tworów na stolikach z przekąskami w postaci piwa korzennego, wina z prawie zerowym składem alkoholowym, które tym razem przygotowała w pełni świadomie, oraz z racji swoich polskich korzeni również butelkę czystej wódki. Kiedy po kilku dniach wszystko było gotowe, to bracia Hood sprawnie zwołali obydwa obozy do pawilonu, gdzie zaczęła się zabawa. Z głośników leciała muzyka, która wciągała do tańca, wszędzie słychać było śmiechy, a wokół ogniska kłębiły się tańczące osoby. Yrene patrzyła na to wszystko z dumą i zadowoleniem, że wszyscy się dobrze bawią. Nawet dyrektor obozu zdawał się dobrze bawić stojąc z boku z Chejronem i kiwając się w rytm wygrywanej muzyki. Po jakimś czasie, kiedy wszystkim udzielił się imprezowy nastrój, to nad ogniskiem rozbłysło światło i pojawił się Apollo, który jak oznajmił, nie mógł przepuścić przyjęcia w którą biorą udział jego dzieci. Niektórzy nie byli zbytnio zadowoleni z obecności boga, ale gdy ten zaczął grać karnawałowe kawałki, to atmosfera się rozluźniła. Gdy wybiła północ, to dzieci Hefajstosa i Wulkana zaprosiły wszystkich na plażę, na specjalny pokaz sztucznych ogni. Herosi z radością podziwiali ogniste wzory na niebie, które układały się w przeróżne przedmioty i słowa. Po zakończonym pokazie wszyscy mieli już wracać do zabawy, ale głos zabrał Dionizos, który pochwalił przy wszystkich swoją córkę i kazał by nie roznieśli obozu w drobny mak, jak on będzie grał w remika. Po pochwale ojca Yrene była jeszcze bardziej zadowolona, a obozowicze wzięli ją na ręce i akompaniamencie śmiechów ponieśli z powrotem do Pawilonu Jadalnego. Impreza trwała jeszcze długo, a ostatnim co gospodyni przyjęcia zobaczyła, zanim udała się do domku by odpocząć, był Austin Lake, któremu jej brat wcisnął do spróbowania wódkę, po czym syn Apolla śpiewał na cały głos piosenkę "Last Friday Night" od Katy Perry.
Wygląd[]
Yrene to średniego wzrostu nastolatka, Ma kasztanowe włosy, które często plecie w warkocz, fioletowe oczy i szeroki, zaraźliwy uśmiech. Na co dzień ubiera się w purpurowy top, narzutę w wzór panterki i jeansowe spodenki. Na Long Island czasami nosiła obozowe koszulki i maczugę na plecach na ćwiczenia walki. Na rękach ma bransoletki pochodzące z sześciu stanów, jakie odwiedziła z Imprezowymi kucykami. Posiada tez kilka blizn, jakie zostały jej po treningach w obozie.
Charakter[]
Córka Dionizosa to ekstrawertyczka o ogromnych pokładach energii. Łatwo zjednuje sobie ludzi, potrafi sprawić by się uśmiechnęli. Szybko się uczy i jest ciekawa świata. Ma dobrą pamięć, pamiętała o niektórych mitach jakie matka opowiadała jej w dzieciństwie. To pewna siebie osoba, która nie boi powiedzieć tego co myśli, choć zna umiar i granice. Pokazała to w czasie swojej pierwszej rozmowy z ojcem. Ma bardzo bujną wyobraźnię, dzięki czemu łatwo zorganizowała obozowy karnawał.
Relacje[]
Dionizos[]
Dziewczyna poznała swojego ojca dopiero jak przybyła do obozu jako 19 - latka. Ma do niego szacunek, przez to że jest bogiem. Była niezwykle zadowolona i dumna, gdy ten pochwalił ją przed dwoma obozami.
Wanda Kotecka[]
Yrene kocha bardzo swoją matkę, oraz podziwia ją za jej cierpliwość do niej. Zawsze mogła na niej polegać i liczyć na wsparcie. Kiedy przebywała u Imprezowych kucyków regularnie wykonywała do niej połączenia iryfonem, by kobieta się o nią nie martwiła. Nie miała jej za złe tego, że nie chciała opowiedzieć jej o ojcu.
Dziadkowie[]
Dziewczyna darzy swoich dziadków szacunkiem i miłością. Chętnie słuchała o tym, jak wyjechali z ojczystego kraju i wyruszyli za ocean. Od nich dostała ukochaną maskotkę pumę na urodziny.
Polluks[]
Z przyrodnim bratem nastolatka złapała dobry kontakt od początku, pomagał jej w organizacji karnawału, oraz uczył ją więcej o ich mocach. Była dla niego oparciem po stracie bliźniaka, Kastora.
Imprezowe kucyki[]
Z grupą centaurów półbogini spędziła rok swojego życia. Połączyła ich pasja do imprezowania i podobne poczucie humoru. Była im wdzięczna za to, że dwójka z nich uratowała ją przed Minotaurem. Grupa z Florydy chroniła ją przed potworami i przy okazji nauczyli ją podstaw walki i różnych sposobów urządzania imprez. Przy ich rozstaniu nastolatka obiecała, że gdy kiedyś będzie w potrzebie, to da im znać.
Bracia Hood[]
Z synami Hermesa Yrene jako pierwszymi nawiązała znajomość, gdy oprowadzali ją po obozie. Potem regularnie robili wspólnie żarty, oraz przygotowywali Pawilon Jadalny na karnawał.
Umiejętności[]
Ogólne umiejętności[]
- ADHD - nastolatka jest bardzo impulsywna i ma instynkt, który już nieraz uratował jej życie.
- Urządzanie imprez - dziewczyna słynie z urządzania różnych przyjęć, które mogą różnie się kończyć.
- Język polski - będąc z pochodzenia Polką, to Yrene płynnie mówi w tym języku.
- Walka - zarówno podczas pobytu u centaurów, jak i w Obozie Herosów półbogini podszkoliła się w walce zarówno wręcz, jak i maczugą oraz pistoletem do paintballa.
Półboskie umiejętności[]
- Chlorokineza - będąc dzieckiem boga winorośli Yrene umie sprawić, że jakaś roślina szybciej urośnie i ma nad nią kontrolę. Widać to było podczas jej spotkania z Minotaurem, oraz potem w obozie.
- Panowanie nad szaleństwem - dziewczyna w małym stopniu może sprawić, że ktoś zachowa się jak szaleniec, tę umiejętność odkryła podczas swoich 18 urodzin, jednak potem starała się z niej nie korzystać.
- Zamiana cieczy - Yrene potrafi zmienić jakąkolwiek substancję w inną, ta zdolność również pojawiła się w jej urodziny, kiedy zamieniła wodę w wino.
Ciekawostki[]
- Stany które odwiedziła wraz z Imprezowymi kucykami to: Georgia, Tennessee, Virginia, Maryland, Pensylwania i Nowy Jork.
- Jej maskotka pantera ma na imię Puszka.
- Jej znak zodiaku to Koziorożec.
- Po karnawale Will Solace chciał ją zatłuc na miejscu, przez ilość półbogów, którzy wylądowali w lecznicy.
- Jej imię pochodzi od Yrene Towers, jednej z bohaterek "Szklanego tronu", od Sarah J. Maas.