Riordanopedia

Wydarzenia na Riordanopedii:

CZYTAJ WIĘCEJ

Riordanopedia
Riordanopedia

JA! Jestem tu najważniejszy i to MI uda się je pokonać. I tylko spróbujcie stanąć mi w drodze, a mój tatuś was rozwali.
—Connor w rozmowie z innymi obozowiczami

Connor Richdew ― grecki półbóg; syn Apolla i Melissy. Uważał się za najlepszą istotę jaka istnieje, bez wad, która uratuje kiedyś świat przed „największym i najgroźniejszym złem jakie istnieje“.

Historia[]

Connor urodził się w USA na Florydzie, gdzie mieszkał w bardzo bogatym, ale oddalonym od miast, domu. Budynek ten był bardzo jasny. Większość rzeczy w nim była pozłacana albo biała i było w nim mnóstwo różnych kryształów oraz kapliczek i pomników Apolla. Jego matka przez większość czasu pracowała, ale nigdy mu to nie przeszkadzało, ponieważ mógł bezkarnie znęcać się nad służbą oraz swoimi nauczycielami. Już wtedy myślał, że został narodzony do zrobienia wielkich rzeczy.

Pewnego razu siedział w swoim pokoju, gdy nagle zobaczył małego pająka na ścianie. Był on nieco większy niż jego palec, jednak chłopak zaczął piszczeć i kazał swoim lokajom spalić pokój, w którym widział robaka. No i tak też się stało, ponieważ, gdy jeden z lokai spróbował powstrzymać go i poinformować o tym panią Richdew, usłyszał tylko: „To tylko jest dziecko, zrób co sobie chce mój mały aniołeczek“. Pożar ten dotknął palca chłopca, ponieważ ten był, mimo protestów osób wokół niego, za blisko ognia. Nie stała mu się zbyt duża krzywda, ale chłopak zadzwonił do swojej matki i zwolnił w ten sposób około ⅔ całego personelu.

Młody panicz Richdew dowiedział się o swoim ojcu częściowo przez przypadek. Był poranek, a chłopak jeszcze by sobie pospał, bo była dopiero 10:30, jednak było w domu goręcej niż zwykle. Był środek jesieni, a on czuł się prawie jak w saunie. Normalnie spałby do przynajmniej 12:00, ale wyszedł przed dom, za dom i przeszukał jego większą część, aż finalnie wyszedł do lasku obok i znalazł tam swoją matkę, rozmawiającą z pewnym „dziwnym blondasem“. Chciał ukryć się za drzewem, ale przewrócił się o własne nogi i upadł z wielkim hukiem na ziemię.

Jego mama i nieznany blondyn go zauważyli i podeszli do niego. Chłopak nie zemdlał, ale leżał twarzą do ziemi. Kobieta pomogła wstać Connorowi i powiedziała, że to najwyższy czas, żeby się dowiedział, kim jest. Gdy dziecko dowiedziało się o jego pochodzeniu, jego oczy zaświeciły się i wykrzyknął, iż faktycznie jest najlepszym i najsuperowszym człowiekiem jaki istnieje. Powiedział, że musi już od razu jechać na przygodę, na której pokona najgorszego ze złoli. Chcąc powstrzymać takie zachowanie, Apollo i Melissa poinformowali go o Obozie Herosów, co ten uznał za kompromis.

Wakacje były tuż za rogiem, więc chłopak udał się na rzekomy obóz. Od razu chciał mieć przydzieloną misję, na którą by się udał i każdemu rozpowiadał, że jest najlepszy i że wszędzie może czyhać „największe i najgroźniejsze zło jakie istnieje“. Nikt mu nie wierzył, a po jakichś kilku dniach wszyscy, nawet jego bracia i siostry, go unikali, a ten nie chciał angażować się w treningach. Siedział tam tylko i sporo jadł, ciągle opowiadając, że on wszystko potrafi i jaki to on jest lepszy od wszystkich.

Po tym, jak zaczął chodzić po polach truskawek i je deptać, bo przecież to jest czerwone zło, a w źle siedzi „największe i najgroźniejsze zło jakie istnieje“, dostał on nakaz siedzenia w swoim domku i wychodzenia tylko w obecności kogoś innego. Zdenerwowało go to, bo jak on mógł pokonać takie wielkie zło, skoro musiał siedzieć przez większość czasu w domku. Finalnie, pod koniec wakacji, wyruszył na przygodę, uciekając niezauważenie z domku w nocy. Jednak w lesie zobaczył jakieś latające czarne coś, więc za tym pobiegł i nie zwracając uwagi pod nogi, spadł z klifu, gdzie zginął i nikt go nie odnalazł przez długi czas. Okazało się, że stworzeniem był motylek, który wydawał się tego koloru w nocy.

Wygląd[]

Connor był jasnej karnacji i miał blond włosy po ojcu oraz zielone oczy po matce. Chodził w samych drogich, często złotych i żółtych, ciuchach. Jego ulubione buty były białe ze złotym paskiem przechodzącym przez środek. Nosił na rękach złote pierścienie i bransoletę w greckie wzory. Zwykle nosi koszulkę, zwykłą, ale z logiem jakiejś firmy i bluzę z futrzanym kołnierzem oraz złotymi paskami. Na twarzy jednak nie ma żadnych akcesoriów, bo to „damskie“.

Osobowość[]

Uważał się za najlepszą i najważniejszą istotę, jaka istniała. Myślał, że był świetny we wszystkich dziedzinach i wcale nie musiał niczego ćwiczyć. Wszędzie widział swojego wielkiego wroga, którego należało zniszczyć, ponieważ wróg ten był „największym i najgroźniejszym złem jakie istniało“ i to właśnie Connor miał go pokonać.

Łatwo się również dekoncentrował i traktował wszystkich z pogardą. Uważał, że (prawie) wszyscy inni nie dorastali mu do pięt, ponieważ, gdy mu przeszkodzą, dostałby on pomoc od swojego ojca, Apollina, z którym rozmawiał tylko raz w życiu. Był bardzo bogaty, więc, będąc w swojej willi na Florydzie, wykupywał sobie wszystko, co chciał i nigdy nie dawał ani grosza innym.

Umiejętności[]

  • ADHD – syn Apollina, tak jak wielu innych półbogów, posiadał wrodzone odruchy bitewne, ułatwiające mu przetrwanie w walce. Jednak przez jego ogólną osobowość były one trochę przyćmione, gdy ich potrzebował.
  • Dysleksja – jako grecki heros, miał umysł nastawiony na starożytną grekę, nie na nowoczesne języki.
    • Starożytna greka – posługiwanie się tym językiem, choć był półbogiem, sprawiało mu i tak trochę kłopotu, ponieważ nigdy nie był za mądry.
  • Łucznictwo – według siebie samego nawet bez treningu był doskonałym łucznikiem i mógłby wszystko ustrzelić.
  • Witakineza – wiadomo, że mógł leczyć małe zadrapania.
    • Nekromancja – rzekomo potrafiłby nawet wskrzesić nieboszczyka na podstawie witakinezy, gdyby się postarał, choć tak naprawdę nie mógł tego zrobić.

Ciekawostki[]

  • Imię musiał wymyślić na szybko i akurat oglądałem w tle grę Detroit: Become Human, więc wziąłem stamtąd imię jednej z głównych postaci - „Connor“.
    • Nazwisko to po prostu pomyślałem sobie o czymś bogatym i wyszło mi „Richdew“.
  • Ogólny zamysł na postać wymyśliłem myśląc o Draconie Malfoyu z Harry'ego Pottera.