Riordanopedia

CZYTAJ WIĘCEJ

Riordanopedia
Riordanopedia
Puszkowy Artykuł
alt = Żółta puszka z cyfrą „I” na środku
alt = Żółta puszka z cyfrą „I” na środku
Ten artykuł zwyciężył w XII Puszkowym Artykule, rozbudowany przez Miti37. Jeśli chcesz wziąć w aktualnym konkursie na PA, zapraszamy tutaj.
Zalążek artykułu

Ten artykuł jest jedynie nierozbudowanym zalążkiem artykułu. Oto sekcje, które wymagają uzupełnienia lub dodania: Historia.

Jeśli możesz, podejmij się misji rozbudowania go, aby Grover dostał puszkę.

Ale pamiętaj, chłopcze, że dobry uczynek bywa równie potężny jak miecz. Jako śmiertelnik nie byłem nigdy wielkim wojownikiem, sportowcem ani poetą. Tylko wytwarzałem wino. Ludzie w mojej wiosce śmiali się ze mnie. Mówili, że nigdy niczego nie osiągnę. A spójrz na mnie teraz. Czasami małe rzeczy mogą stać się prawdziwie wielkie.

Dionizos (ang. Dionysus) – grecki bóg wina[1], winorośli, dobrej zabawy, płodności, dzikiej natury oraz teatru[11]. Jest dyrektorem Obozu Herosów, znany tam pod pseudonimem Pan D. Został tam zesłany na sto lat kary[1] (po bitwie o Manhattan kara zmniejszyła się o połowę)[14]), za to, że podrywał nimfę poświęconą Zeusowi[1]. Jest synem Zeus[1] i Semele[8] oraz mężem Ariadny[3]. Kiedyś był półbogiem i walczył z dwoma bliźniaczymi gigantami, Otisem i Efialtesem, u boku Heraklesa[4] (rzymskiego Herkulesa)[15]. Jego rzymskim odpowiednikiem jest Bachus[4].

Historia[]

Mitologia[]

Dionizos był synem Zeusa i Semele (córka króla Kadmosa i Harmonii). Zazdrosna Hera podstępem namówiła królewnę tebańską, aby przekonała Zeusa, że skoro ją kocha i jeżeli naprawdę jest bogiem, to powinien ukazać się jej w swojej prawdziwej postaci. Semele posłuchała się żony kochanka, bardzo długo kłóciła się z Zeusem. Wymogła na nim wcześniej obietnicę, że zgodzi się na wszystko, czego ona sobie życzy. W końcu bóg zgodził się i gdy ukazał się śmiertelniczce w swojej prawdziwej postaci, matka Dionizosa spłonęła (jej śmiertelne oczy nie mogły wytrzymać tego widoku). Jedne wersje mitu mówią, że bóg wina już się urodził, a inne, że Zeus uratował sześciomiesięczny płód i zaszył go w swoim udzie, by potem wydać na świat Dionizosa.

Młody bóg dorastał wśród nimf deszczu, na wyspie Nysa. To tam odkrył niezwykłe właściwości soku z winorośli. Jednak Hera nie zapomniała o nim – wkrótce zesłała na niego obłęd.

Dionizos wyruszył w wyprawę dookoła świata wraz ze swoim orszakiem: satyrami i menadami. Kiedy wrócił do Europy, z obłędu wyleczyła go Rea. Tam gdzie przybywał, rozpoczynała się zabawa i szaleństwo. Menady z jego orszaku (zwane też bachantkami) były szalone, w jednym z mitów tebańskich menada wraz z towarzyszkami rozerwała na strzępy własnego syna. Chociaż Dionizos wydawał się być wesołym, nieszkodliwym i uwielbiającym zabawę bożkiem, potrafił być naprawdę okrutny.

Syn Zeusa dołączył do grona Olimpijczyków, gdy bogini Hestia ustąpiła mu miejsca (gdyby tego nie zrobiła, byłoby 13 bogów, a trzynastka to pechowa liczba).

Giganci, którzy byli stworzeni do pokonania Dionizosa, nazywali się Efialtes i Otis.

Banicja[]

Po tym, jak Dionizos zakochał się w nimfie, która była zakazana przez Zeusa, ojciec skazał go na sto lat pełnienia funkcji dyrektora Obozu Herosów, bez możliwości powrotu na Olimp i spożywania alkoholu, który zaczął zastępować dietetyczną colą. Od tego czasu pracował z centaurem Chejronem, koordynatorem zajęć, z którym często zaczął grywać w remika na werandzie Wielkiego Domu i równie często przegrywać oraz być znanym jako „Pan D.”[1]. Mimo to wciąż pozostawał członkiem Rady Starszych Kopytnych[16]. Przynajmniej raz za czasów jego kadencji w obozie czas spędziły Łowczynie Artemidy, czym zrobiły coś, za co Dionizos mógł chować urazę[17].

Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy[]

Złodziej pioruna[]

Dionizos Kolorowanka

Dionizos w kolorowance

Myślę, że powinienem się przywitać. A więc witam się. Chejron, nasz koordynator zajęć, mówi, że w najbliższy piątek mamy kolejne zdobywanie sztandaru. Obecne trofeum jest w posiadaniu domku numer pięć. […] Osobiście mało mnie to obchodzi, ale gratuluję. Informuję was ponadto, że mamy od dziś nowego uczestnika obozu. Nazywa się Peter Johnson. […] Aha. Nazywa się Percy Jackson. Zgadza się. Hip hip hurra i w ogóle. A teraz marsz na wasze głupie ognisko. Jazda!
—Dionizos do obozowiczów; Mój obiad idzie z dymem

Pewnego czerwcowego dnia Dionizos grał z Chejronem w remika na werandzie Wielkiego Domu, gdy przyszli do nich Percy Jackson, który przybył do Obozu Herosów kilka dni wcześniej po stoczeniu walki z Minotaurem, w trakcie której Hades porwał mu matkę, i satyr Grover Underwood, który był jego opiekunem. Pan D. niechętnie przywitał Percy'ego w obozie. Następnie Chejron wytłumaczył półbogowi, co dokładnie stało się w Yancy Academy, a dyrektor obozu w międzyczasie zaprosił Grovera Underwooda do wspólnego grania w karty. Zapytał, również syna Posejdona, czy ten umiał grać w remika. Był zawiedziony, jak okazało się, że chłopak nie znał zasad remika i w trakcie rozmowy niecierpliwie je streścił synowi Posejdona i zaczęli wspólną rundę remika. W trakcie rozgrywki Chejron wytłumaczył Percy'emu, że bogowie greccy istnieją. Dionizos ostrzegł półboga przed wymawianiem imion bogów i co jaki czas wtrącał się centaurowi, jeśli coś mu nie pasowało. Dopiero po dłuższej chwili Percy pomyślał się, że Pan D. był bogiem. Dionizos jednym spojrzeniem wywołał u Percy'ego strach i tym samym potwierdził jego domysły o pochodzeniu dyrektora obozu. Pomimo dobrych kart dobranych przez boga wina, Dionizos przegrał z Chejronem. Bóg podał numer domku, w którym Percy miał zamieszkać i poszedł się zdrzemnąć przed wieczornym śpiewaniem.

W trakcie kolacji Dionizos przywitał się, przekazał najważniejsze informacje z obozu oraz przestawił Percy'ego Jacksona obozowiczom. Zrobił to niechętnie oraz pomylił imię syna Posejdona. Podczas rozpatrywania sprawy Grovera Underwooda przez Radę Starszych Kopytnych, oprócz satyrów, głos miał sam Dionizos. To oni mieli uznać, czy Grover nadaje się do poszukiwania Pana. W tym celu oceniali spełnienie obowiązku Underwooda jako opiekuna Percy'ego. Pan D. zawiesił ocenę, ponieważ nie uznał misji satyra za dostatecznie udanej. Powiedział, że jak Jackson powróci żywy ze swojej pierwszej misji, w której Grover będzie mu towarzyszył, dopiero uzna obowiązek satyra za spełniony.

Podejdź no bliżej. I nie spodziewaj się, śmiertelniku. że padnę przed tobą na kolana tylko dlatego, że stary Muszlobrody jest twoim dzieckiem. […] Gdyby to ode mnie zależało, kazałbym wszystkim twoim komórkom stanąć w ogniu. Następnie zamietlibyśmy popiół i byłoby po problemie. Ale Chejron najwyraźniej uważa, że to się kłóci z moją rolą na tym przeklętym obozie: mam dbać o to, by wam, bachory, nie stała się żadna krzywda.
—Dionzios do Percy'ego; Otrzymuję zadanie

Następnego dnia po uznaniu Percy'ego przez Posejdona Dionizos wezwał go do Wielkiego Domu. Panu D. nie podobał się fakt, iż Jackson był synem boga mórz. W złośliwych żartach zagroził mu, że zamieni go w delfina i odeśle do ojca. Polecił mu również uciec z obozu, zamiast spełnić zadanie, które chciał mu zlecić Chejron. Po czym sam udał się na zebranie bogów olimpijskich.

Gdy Percy powrócił z misji, Dionizos wygłosił powitalną mowę. Na koniec wakacji dyrektor obozu wysłał każdemu obozowiczowi pismo przypominające o konieczności zameldowania się w Wielkim Domu, inaczej Harpie spalą w lawie wszystkie rzeczy, które pozostały w domku.

Zatrucie sosny Thalii[]

W trakcie roku szkolnego Luke Castellan[18], który zbiegł w sierpniu z Obozu Herosów jako członek armii tytanów[19], otruł sosnę Thalii[18], która wzmacniała granicę obozu chroniącą ją przed potworami[20] jadem pradawnych pytonów, wprost z głębi Tartaru[18], czym spowodował, że Wzgórze Herosów było narażone na ataki[21]. Szukając winnego tego zajścia, Dionizos zwolnił Chejrona[22], który był synem Kronosa[18] i Argusa[21], a nowym koordynatorem zajęć uczynił Tantala, którego wyciągnął z Równiny Kar i opisał mu Percy'ego[22].

Morze Potworów[]

Wygląda na to, że będę musiał przywrócić Chejrona na dawne stanowisko. Chyba stęskniłem się za remikiem z tym starym wachałem. […] Nie potrzebujemy już twoich usług, Tantalu. […] Możesz wrócić do swojej Podziemnej Krainy. Jesteś zwolniony.
—Dionizos odsyłający Tantala na Równinę Kar; Niespodzianka w Miami Beach

Na początku czerwca, tuż po ataku byków z Kolchidy na Obóz Herosów, Dionizos pojawił się z Tantalem na kolacji, na której bóg zauważył Percy'ego, przekręcając jego imię i nazwisko na „Peter Johnson”. Powiedział Tantalowi, że na młodego półboga trzeba mieć oko, ponieważ ten sprawiał kłopoty, a na swoje poparcie Dionizos przywołał do siebie gazetę New York Post, pokazując artykuł, w którym oskarżali Jacksona o zdemolowanie sali gimnastycznej w Meriwether. W międzyczasie pewien satyr przyniósł piwo korzenne nowemu pracownikowi obozu, a Dionizos zachęcał go do spróbowania wypicia napoju. Duch ze względu na klątwę, nie mógł napić się, ponieważ szklanka uciekła przed nim. Dionizos wyraził swoje współczucie, jednak było wiać, że bóg wina tylko udawał. Szybko potem nakazał Jacksonowi udać się do swojego stolika, ale bez swojego przyjaciela Tysona. Jako, że Tyson był cyklopem i należał do grupy potworów, zadaniem dyrektora było zdecydowanie, czy pozwoli mu przebywać na terenie obozu. Następnie po tym, jak każdy oddał kawałek swojego jedzenia w ofierze bogom, Tantal zaczął swoją przemowę powitalną. Dionizos mu uprzejmie oklaskiwał oraz nakazał satyrą również przyłączyć się do owacji. Po uczcie zorganizowanej dla zwycięzców wyścigów rydwanów, w trakcie ogniska Dionizos nudził się i szybko wrócił do wielkiego Domu.

18 czerwca, w trakcie spożywanego posiłku w pawilonie jadalnym, z Dionizosem połączył się przy pomocy iryfonu Percy, będący wówczas na Księżniczce Andromedzie w Miami Beach. Jackson Luke'a, aby ten przyznał się do zatrucia sosny Thalii. Chociaż Tantal stwierdził, że obraz z iryfonu mógł być sfałszowany, Dionizos uznał, że Chejron nie mógł otruć sosny, zwolnił Tantala, odsyłając go na Równinę Kar. Gdy Percy, Annabeth, Grover i Chejron przybyli do obozu z kuzynami tego ostatniego, Dionizos nie był w dobrym nastroju.

Klątwa tytana[]

Nie ma mowy! […] Z tego co słyszałem wynika, że obie strony poniosły w tej eskapadzie równe straty. My straciliśmy, niestety, Annie Bell […] Ale za to przyprowadziliście na jej miejsce małego nieznośnego chłopca. Nie widzę wiec sensu ryzykować życia kolejnych herosów w tej niepoważnej akcji ratunkowej. Są spore szanse, że ta Annie-jak-jej-tam nie żyje.
—Dionizos odmawiający Percy'emu i Thalii wyruszenia na misję; Zamawiam podwodną rozmowę telefoniczną

15 grudnia Dionizos grał z Chejronem w karty w salonie Wielkiego Domu, gdy przyszli do nich Percy, Thalia Grace oraz Nico di Angelo, obwieszczając, że w trakcie misji uratowania tego ostatniego i jego siostry, Bianki di Angelo, stracili Annabeth, czym bóg się nie przejął. Chwilę później dołaczył do nich Grover, obwieszczając, że Łowczynie Artemidy, które także z nimi dotarły na Long Island, się wprowadziły do swojego domku. Kiedy Grover i Nico opuścili pomieszczenie, by obejrzeć film instruktażowy, Percy i Thalia zażądali, by mogli pójść na misję uratowania Annabeth, na co Pan D. się nie zgodził. Gdy Percy, zły, że pomimo faktu, że Annabeth mieszkała przez kilka lat, a Dionizos wciąż nie pamiętał jej imienia (przekręcając je na „Annie-jak-jej tam”) i pewnie go nie obchodzi, nazwał go „leniwym burakiem”, bóg chciał coś powiedzieć, ale wówczas wrócił do salonu Nico, który powrócił z filmu instruktażowego. Młody syn Hadesa bardzo entuzjastycznie podszedł do wszystkiego i w chwili szczęścia nazwał Dionizosa Kolo od wina. Syn Hadesa pochwalił się, że miał jego figurkę z gry Magia i Mit. Młody półbóg zaczął tłumaczyć bogu grę, a pozostali w międzyczasie odeszli.

Po ogłoszeniu przepowiedni 16 grudnia przez Wyrocznię Dionizos zwołał naradę wszystkich grupowych domków. Sam bóg wina mało wniósł do planowania, kto miał iść na misje oraz rozmyślań z kim prawdopodobnie będą walczyć. Pod koniec bóg zaczął czytać katalog z winami. Ostatecznie do zadania zostali przydzieleni Thalia, Grover, Zoe, Bianca i Phoebe.

Następnego dnia, wyczuwając, że Percy opuścił Obóz Herosów, samodzielnie wymykając się na misję, unieruchomił go i jego wierzchowca, Mrocznego, gdy obserwowali oni ze szczytu Chrysler Building na Manhattanie odjeżdząjące Łowczynie, Thalię i Grovera. Po krótkiej wymamię zdań Percy zapytał się go, dlaczego go nienawidzi. Dionizos w odpowiedzi opowiedział mu historie o tym jak Tezeusz zostawił Adriadnę, gdy ta tylko mu się znudziła. Uznał, że herosi narzekają na bogów, wypominając im próżność, a sami nie są lepsi. Po wykładzie Dionizosa, w którym wspomniał również o historii Medei oraz Zoe Nightshade, poddał się i puścił Percy'ego wolno.

20 grudnia z Dionizosem, zaglądającym akurat do lodówki, połączył się iryfonem Percy, który brał udział w konfrontacji z mantikorą, który chciał, by Thalia zabiła Ofiotaur i zdobyła moc zdolną zniszczyć Olimpe. Pan D. nie za bardzo przejął się sytuacją Thalii oraz Percy'ego, do których zbliżali się żołnierze potwora, cierpliwie czekając, aż Percy poprosi go o pomoc. Percy w rozpaczy zrobił to. Bóg wina będąc nadal w Wielkim Domie sprawił, że wokół Jacksona było czuć winogrona, słońce zaczęło świecić na fioletowo, a wrogowie Thalii i Percy'ego zaczęli tańczyć w różnych stylach, a sam potwór zginął, uduszony przez winorośl. Dionizos uznał to za niezłą zabawę, jednak na nieszczęście półbogów i satyra, Dionizos nie mógł przewieść Ofiotaura w bezpieczne miejsce. W rozmowie, Dionizos nie pomylił imienia Percy'ego, co chłopaka zdziwiło.

Dionizos, jako członek Rady Bogów, pojawił się na Olimpie podczas zimowego przesilenia 21 grudnia. Bogowie rozmyślali nad tym, czy nie pozbyć się Thalii i Percy'ego, ponieważ stanowili oni wielkie niebezpieczeństwo według Wielkiej Przepowiedni. Sam Dionizos uspokoił Aresa i Atenę, uzasadniając to, że powinni zostawić Percy'ego i Thalię żywych, chociaż na samym końcu bóg wina wstrzymał się od głosu.

Archiwum herosów[]

Percy Jackson i spiżowy smok[]

Percy wspominał, że Dionizos był dyrektorem Obozu Herosów i zamieniał niegrzecznych półbogów w krzaki. Ponadto jego dzieci brały udział w bitwie o sztandar, będąc w drużynie czerwonej, razem z Piątką, Szóstką, Dziesiątką i Czwórką.

Krzyżówka Olimpijska[]

Jedno z pytań brzmiało Napój, którego twórcą jest Dionizos.

Dwunastka bogów olimpijskich + 2[]

Dionizos został wymieniony wraz ze swoją dziedziną, świętym zwierzęciem i atrybutem – winem, tygrysem i winoroślą. Ponadto przy Hestii zostało wspomniane, że oddała mu swoje miejsce w radzie.

Bitwa w Labiryncie[]

Mamy mnóstwo zdrajców. Sytuacja nie wygląda pomyślnie dla Olimpu. A jednak ty i Annabeth uratowaliście ten obóz. Nie bardzo wiem, jak ci za to dziękować. […] Myślę, że to, co wy dwoje zrobiliście, było znośnie sensowne. Pomyślałem, że powinieneś wiedzieć… To nie była totalna porażka.
—Dionizos do Percy'ego; Rozład w Radzie

Dionizos opuścił Obóz Herosów, aby odwiedzić swoich starych znajomych i upewnić się, że oni są po stronie bogów olimpijskich. Percy, który 2 czerwca przedwcześnie przybył do Obozu Herosów z powodu ataku empuz Kelli i Tammi w szkole Goode, nie przyjął tego z entuzjazmem, ponieważ wiedział, że jeśli bóg wina ruszył się, aby pomóc zebrać armie przeciw tytanom, sytuacja była poważna. Innym półbogiem, którym brak Dionizosa przeszkadzał, była Clarisse La Rue, której ukochany oszalał po przebywaniu w Labiryncie. Według córki Aresa tylko Dionizos mógł pomóc zwalczyć szaleństwo Chrisa Rodrigueza.

Po Bitwie o Labirynt odbywającej się na początku lipca, Dionizos pojawił się na zebraniu Rady Starszych Kopytnych, na której ważył się los licencji poszukiwacza Grovera Underwooda. Pan D. był smutny i przygnębiony po śmierci swojego syna Kastora. Miał on również złe wieści na temat rezultatów swojej wyprawy. Mniejsi bogowie, w tym, Morfeusz, Hekate, Janus i Nemezis przeszli na stronę wroga. Następnie Dionizos wysłuchał całej historii Grovera, ostrzegając pozostałych satyrów, żeby go nie drażnili, ponieważ dopiero umarł mu syn. Gdy Underwood skończył opowiadać, Pan D. przyznał mu racje. Razem z Chejronem głosowali, żeby nie wyganiać Grovera, a że głos Dionizosa liczył się podwójnie, sprawa zakończyła się remisem. Sylen był oburzony, według jego rada nie powinna zakończyć się bez konkretnego wyniku. W takiej sytuacji Dionizos zaproponował rozwiązanie zebrania. Satyrowie ukłonili się na pożegnanie pana D. i rozeszli się. Później Pan D. zaprosił Percy'ego do wspólnej rozmowy. Bóg uznał, że czuje się lepiej, po stracie syna. W trakcie rozmowy jednak ponownie Jackson zaczął go irytować, pomimo tego podziękował mu i Annabeth za uratowanie obozu. Percy na ognisku zauważył, że Dionizos wyleczył Chrisa z szaleństwa. Syn Posejdona, zapytał się boga, dlaczego to zrobił, a ten przyznał się, że bywa miły. Na koniec bóg wina przyznał się, że nie wiedział za bardzo, czemu zaprosił Percy'ego do rozmowy oraz pouczył go, że dobry uczynek bywa równie potężny jak miecz.

Ostatni Olimpijczyk[]

Tyfon Caparo

Tyfon

Owszem, miałem awaryjne lądowanie. Bardzo bolesne. Prawdę mówiąc, kawałek mnie jest wciąż pogrzebany pod jakimiś trzydziestoma metrami gruzu w porzuconej kopalni. Potrzebuję jeszcze kilku godzin, żeby odzyskać siły potrzebne do uleczenia się. Ale tymczasem część mojej świadomości jest tutaj. […] Impreza. Zapewne o tym słyszałeś. Jeśli gdziekolwiek jest zabawa, wzywa się moją obecność. Z tego powodu mogę przebywać w wielu miejscach naraz. Jedynym problemem było znalezienie imprezy. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, jak się rzeczy mają poza waszym małym, bezpiecznym bąblem w Nowym Jorku […] ale wierz mi, śmiertelnicy tu, w środku kontynentu, są w panice. Tyfon ich przeraził. Mało ludzi robi imprezy. Najwyraźniej Bobby Earl i jego kumple reagują z pewnym opóźnieniem – chwała im za to. Nie dotarło do nich jeszcze, że świat się kończy.
—Podświadomość Dionizos do podświadomości Percy'ego; Chejron robi imprezę

Dionizos był zajęty wojną pomiędzy tytanami i bogami, więc nie miał czasu zajmować się Obozem Herosów. Po ataku Tyfona, Dionizos został unieszkodliwiony, jego rydwan został zmiażdżony, a sam bóg spadł do porzuconej kopalni w Appalachach. Chociaż potrzebował kilku godzin, aby jego świadomość się uleczyła i ponownie połączyła, Pan D. zmaterializował się na przyjęciu urodzinowym Bobby'ego Earla. Bóg wina grał w Pac-Mana, dopóki 17 sierpnia, w trakcie drugiego dnia Bitwy o Manhattan nie przetransportował świadomości Percy'ego do siebie. Uświadomił synowi Posejdona, że śmiertelnicy odczuwali obecność Tyfona, w szczególności w głębi lądu oraz jak wielkie niebezpieczeństwo groziło światu. Dionizos również niechętnie przyznał, że bogowie zawsze potrzebują śmiertelników. Polecił Percy'emu, aby półbogowie ratowali Olimp, a nie zajmowali się Tyfonem. Upewnił również półboga, że Kronos nie doszedł jeszcze do pełnej potęgi, w której sama obecność Króla Tytanów mogłaby obrócić Jacksona w pył. Dodał później, że za jeden dzień Kronos spali śmiertelne ciało i przyjmie prawdziwą formę króla tytanów. Na sam koniec spytał się, czy jego syn Polluks żyje i poprosił Percy'ego, aby utrzymał go przy życiu. Zaraz po tym, odesłał z powrotem Percy'ego, ostrzegając go jeszcze przed paskudnymi niespodziankami i wrócił do gry, gdzie chciał pokonać Blinkiego.

Rada Olimpijska i Hades PG

Rada bogów

Po tym, jak Kronos i Tyson zostali pokonani 18 sierpnia, Dionizos przybył na Olimp, chociaż z głową owiniętą bandażem. Bóg wina podziękował Percy'emu za utrzymanie jego syna przy życiu i skomplementował go, mówiąc, że nie był taką ofermą, jak sądził. Szybko również dodał, że prawdopodobnie tak się stało po jego naukach. Powiedział synowi Posejdona również, że Zeus wynagrodził bohaterstwo Dionizosa i skrócił jego kare ze stu lat do pięćdziesięciu. Gdy Rada Bogów obdarowywała mieszkańców Obozu Herosów, on sam mianował Grovera za jego odwagę członkiem Rady Starszych Kopytnych. Gdy z kolei Percy kazał bogom przysiąc na Styks, że spełnią jego prośbę, Pan D. spytał się, czy im nie ufa. Podobnie, jak reszta Rady, zgodził się uznawać swoje przed ukończeniem trzynastego roku życia i wysyłać je do Obozu Herosów, by miały one szanse przeżyć.

Przewodnik po Świecie Herosów[]

Dionizos, bóg wina, był synem Zeusa i księżniczki Semele. Znany był ze swej niefrasobliwości, ale zawsze pomagał potrzebującym.
—Opis Dionizosa; część trzecia: Bogowie i duchy przyrody

Dionizos został wspomniany czterokrotnie: jako towarzysz centaurów, ojciec bliźniaków, Kastora i Polluksa, jedno z bóstw, z zamieszczonym jego opisem. Ponadto został opisany w Kto jest kim w greckiej mitologii – przewodnik Chejrona.

Olimpijscy Herosi[]

Zamknięcie Olimpu[]

Gdy, z powodu powstających gigantów i Gai[23], opinii, że bogowie za bardzo zaangażowali się w sprawy śmiertelników i półbogów, zwłaszcza od kiedy zgodzili się je uznawać po wojnie[24] oraz tego, że Percy odmówił przyjęcia od nich daru nieśmiertelności[25], w listopadzie Zeus zamknął bramę Olimpu[26], Dionizos udał się tam, opuszczając Obóz Herosów, pozostawiwszy Chejronowi w prezencie pożegnalnym Seymoura, wypchaną głowę lamparta, którą znalazł garażowej wyprzedaży na Long Island i postanowił darować mu życie, w przekonaniu, że życie samej głowy jest lepsze od braku jakiegokolwiek życia[27].

Zagubiony heros[]

17 grudnia o odwołaniu Dionizosa ze stanowiska dyrektora Obozu Herosów i wezwania na Olimp wspomnieli Annabeth i Chejron rozmawiając kolejno z Piper McLean i Jasonem Grace'em.

20 grudnia król Król Midas wspomniał Dionizosa, tłumacząc Jasonowi, Piper McLean i Leonowi Valdezowi, że bóg obdarzył go mocą złotego dotyku w nagrodę za uratowanie jednego z satyrów.

W liście bogów występujących w tym tomie Dionizos został wspomniany jako grecki bóg wina, syn Zeusa i odpowiednik Bachusa.

Pamiętniki półbogów[]

Grecy i Rzymianie[]
Bóg wina, który lubi imprezować, ale jest zrzędą. W rzymskiej postaci jest bardziej opanowany i wojowniczy.
—Opis Dionizosa/Bachusa

Dionizos był jednym z bóstw, które należało dopasować do swojego greckiego lub rzymskiego odpowiednika i opisu.

Leo Valdez i pościg za Bufordem[]
Andries Cornelius Lens - Verwandlung des Apulus in einen Ölbaum - GG 7153 - Kunsthistorisches Museum

Menady namalowane przez Andriesa Cornelisa Lensa

Gdy w wigilię, 24 grudnia Leo wraz z Jasonem i Piper poszukiwali Buforda, aby zainstalować mu synkopator, na końcu ich drogi spotykali grupę menad. Nimfy poszukiwały Dionzosa i rozszarpywały wszystkich tych, których nie okazywali się nim. Gdy Babette, przywódczyni grupki nimf, zauważyła Leona, ten nie widząc innego wyjścia, podszył się pod boga wina. Dziewczęta zaufały mu i zaczęły chichotać, klaskać, tańczyć i pokrzykiwać radośnie, a nawet niektóre z nich popijać trunki. Nimfy uznały Jasona i Piper za możliwe ofiary do poświęcenia, ale Leo szybko wyprowadził ich z tego błędu i zagadał grupę nowych koleżanek. Babette po pewnym czasie, uznała, że Valdez nie zachowywał się jak bóg wina. Chciała dowodu, że syn Hefajstosa był bogiem szaleństwa. W tym celu zaproponowała, aby Leo poprowadził ich hulankę. Niestety, Leo nie zgadł odpowiedniej kolejności czynności wykonywanych przy świętych balangach nimf i Dionizosa. Menady tym sposobem odkryły, że syn Hefajstosa tylko udaje boga win i zaatakowały trójkę półbogów. Po złapaniu ich sieć, Chejron wspomniał, że chociaż bóg gardzi menadami, są jego towarzyszkami, i gdyby półbogowie ich zabili, byłby zmuszony odebrać im rozum albo ich pozabijać, prawdopodobnie robiąc i jedno, i drugie.

Znak Ateny[]

Przestań! Przestań o mnie myśleć po grecku! […] Masz w ogóle pojęcie, jak trudno jest utrzymać się w postaci widzialnej? Aż w głowie łupie! Nigdy nie wiem, co robię i dokąd zmierzam! I wciąż zrzędzę! […] Jeśli znamy się z tamtego obozu, to aż dziw, że jeszcze cię nie zamieniłem w delfina.
—Bachus do Percy'ego po zachwianiu się między swoją rzymską a grecką formą; rozdział X

Gdy 26 czerwca Piper, Jason i Percy spotkali Bachusa, syn Posejdona pomylił go z Dionizosem. Zauważył, że rzymski odpowiednik boga wina pije dietetyczną pepsi-colę, a nie coca-cole. Gdy wspomniał imię Dioniza, rzymski bóg przez chwilę migotał, zmieniając się to w grecką, to w rzymską formę, jednak ostatecznie pozostał w tej drugiej.

Exekias Dionysos Staatliche Antikensammlungen 2044 n2

Dionizos zamieniający piratów w delfiny

20 czerwca, gdy Siedmiorgo spotkało na swojej drodze delfinołaki, Annabeth spróbowała przestraszyć ich, wmawiając potworom, że ich dowódcą był sam Dionizos. Chrysaor, przywódca delfinołaków, zachował zimną krew i nie uwierzył Percy'emu, nawet gdy ten pokazał skrzynie dietetycznej coli, jako dowód służenia bogu wina. Jackson zmienił, więc taktykę i powiedział, żeby grupa Chrysaora ratowała się, dopóki może, ponieważ, dla nich było już za późno. W tym samym czasie wskazał na Franka Zhanga, który zamienił się w delfina, jakoby sam Dionizos miał go zmusić do przemiany. To przeraziło piratów i zaczęli skakać przez burtę. W zamieszaniu Percy uwolnił uwiezionych Hazel Levesque, Piper i Gleesona Hedge'a. Jednak całe to przestawienie nie przekonało Chrysaora, który samotnie, zmierzył się z Frankiem, zamienionego w niedźwiedzia grizzly.

Efialtes i Otis mieli za zadanie pokonać Dionizosa oraz Bachusa. W tym celu zamierzali zorganizować wielkie przestawienie, w którym pokonają półbogów oraz samego boga wina. Wszystko miało odbyć się 1 lipca, w dzień Junony. W swoim programie zawarli takie atrakcje, jak: tygrysy ludojady, wirujące ostrza, duchy gladiatorów, a głównym gwoździem programu miała być śmierć Nica, którego uwięzili w kadzi ze spiżu. Sam syn Hadesa, miał być przynętą na herosów. Półbogowie zjawili się na miejscu i wszystko szło z planem bliźniaczych gigantów, dopóki Percy nie zaczął walczyć z nimi, a zaraz po nim dołączył się Jason. Otis i Efialtes pomimo poważnych obrażeń, uzdrowili się i zaatakowali dwójkę półbogów. Z pomocą przyszedł sam Bachus, który został ponownie pomylony z Dionizosem przez Percy'ego Jacksona.

W słowniku został wspomniany jako grecki odpowiednik Bachusa oraz grecki bóg wina i ucztowania, syn Zeusa.

Dom Hadesa[]

Dumne słowa. Wybacz, bogini. Kiedy się ostatnim razem spotkaliśmy, pomagali ci Herkules i Dionizos, najpotężniejsi na świecie herosi, obaj mieli zostać bogami.
—Klytios przemawiający do Hekate ustami Leona; rozdział LXXV

18 lipca, gdy Klytios opętał Leona, Hazel Levesque razem z Hekate stanęły razem do walki. Klytios uznał półbogów za o wiele słabszych, niż poprzednich sojuszników, kiedy bogini magii z nim walczyła. Miał na myśli Dionizosa i Heraklesa, którzy byli jeszcze śmiertelnikami, a nie bogami. Hekate była przekonana, że Hazel dorównuje poprzednim sprzymierzeńcom.

Krew Olimpu[]

Chociaż nie został wspomniany z imienia, Dionizos mógł brać udział w Bitwie o Akropolis 1 sierpnia, w której bogowie i Siedmiorgo pokonało gigantów.

Po zakończeniu Drugiej Wojnie Domowej Półbogów Dakota, syn rzymskiego odpowiednika Dionziosa podzielił się słodkimi napojami z dzieciakami z domku boga.

W słowniku został wspomniany jako mąż Ariadny, grecki bóg wina i zabawy, syn Zeusa oraz bóg, do którego zniszczenia zrodzeni zostali Otis i Efialtes.

Apollo i Boskie Próby[]

Tajne akta Obozu Herosów[]

Przestrzeń bywa problemem[]

Dionizos był wspomniany jako dyrektor obozu i jeden z dwunastu Bogów olimpijskich, któremu Hestia oddała tron. W jednych z przykładowych przepowiedni Apollina opisywała Dionizosa, Chejrona i Wielki Dom.

Własny wybór[]

Dionizos był obecny przy tworzeniu Obozu Herosów. Gdy jedna z córek Ateny powiedziała, że obóz musi mieć stały dochód, aby obóz miał pieniądze na zaopatrzenie, bóg szaleństwa zaproponował sprzedaż wina. Dzieci Dionizosa za to chciały sprzedawać oprócz wytwornego trunku, produkty z winogron. Oczywiście pomysły skończyły się na truskawkach. Synowie Demeter stwierdzili, że ich świętym obowiązkiem będzie pielęgnacja pół truskawek i zaproponowali, żeby dzieci Dionizosa oraz satyrowie pomagali im.

Ukryta wyrocznia[]

Dionizos po bitwie z Gają, nie powrócił do Obozu Herosów. Chejron przeprosił Meg McCaffrey, za to, że Pan D., nie powitał jej osobiście.

Mroczna przepowiednia[]

Apollo porównywał Dionizosa do jego syna Styfalosa. Bóg słońca twierdził, że król Naksos, odziedziczył po bogu wina najgorsze cechy, ale nie imprezowy luz. Później bóg łucznictwa wspominał czasy, gdy bóg szaleństwa, nasłał stado yali na liczącej pięć tysięcy ludzi indyjskiej armii.

Labirynt ognia[]

Bóg słońca wspomniał o jednej z wielu pijackich opowieści Dionizosa. W historii bóg wina, podczas militarnej kampanii w Indiach, natknął się na plemię pandai. Morałem w tej historii było to, aby nigdy nie walczyć z tymi stworzeniami.

Grobowiec tyrana[]

Apollo wspomniał, że nie widział żadnego z chromandów od pijanej inwazji Dionizosa na Indie, która miała miejsce przed naszą erą.

Wieża Nerona[]

Kiedy Apollo razem z Meg McCafferey powrócili do Obozu Herosów, Dionizos czekał na nich. Bóg wina uściskał boga słońca, śmiejąc się, że wreszcie ktoś dostał gorszą karę od niego. Bóg szaleństwa wziął swoich dwóch towarzyszy na przechadzkę po obozie i przestawił Apollina, jako jego nowego asystenta Pana A.. Później w Wielkim Domu Pan D. opowiadał o nieudanych próbach nauczenia Willa Solace'a i Nica di Angelo grania w remika. Ucieszyło boga wina to, że Meg McCafferey umiała grać jego ulubioną grę karcianą.

Na śniadaniu Dionizos jadł posiłek razem z synem Hadesa i zaprosił Apollina, Meg i Willa, aby dołączyli do nich. Bóg wina pokazał im ulotkę Nerona, w której poinformował o swoich żądaniach, w których albo Apollo i Meg się podadzą, albo cesarz podpali cały Nowy Jork. Następnie córka Demeter ujawniła Dionizosowi plan Luguselwy, a bóg spytał się o lojalność Galijczyków. Po analizie przepowiedni, Dionizos zezwolił Apollinie i Meg na wyruszenie na misje.

Później Dionizos bierze udział w zebraniu bogów, gdy Apollo walczył z Pytonem. Po walce Apollo dołączył do bogów. Bóg słońca stwierdził, że Pan D. rzadko brał udział w takich spotkaniach bogów. Gdy Zeus ogłosił koniec kary dla Apollina, bóg szaleństwa wykorzystał okazje i poprosił swojego ojca o wybaczenie. Niestety Zeus pozostaje nieuległy w tej kwestii, a sam Apollo stwierdził, jak bardzo niesprawiedliwie zostali ukarani razem z bratem. Bóg łucznictwa zastanawiał się, czy przypadkiem bóg nieba nie ma większych planów co do boga wina, których jeszcze nie ujawnił.

Kiedy ponownie Apollo zawitał do Obozu Herosów, zastał Dionizosa siedzącego w ganku Wielkiego Domu, popijającego dietetyczną colę. Pomimo wcześniejszego niepowodzenia w ubłaganiu Zeusa o skrócenie jego kary, Dionizos cieszył się, że przynajmniej Apollinowi się udało. Bóg słońca pocieszył brata, że on również dostanie swoje szczęśliwe zakończenie. Bóg łucznictwa wierzył, że bogowie są kowalami swojego losu niezależnie od przepowiedni. Po rozmowie Dionizos zaprosił Apollina do gry w remika. Bracia spędzili razem popołudnie. Dionizos wygrał, aż sześć partii.

Opowieść o Nicu di Angelo[]

Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo[]

Dionizos razem z Chejronem i Nikiem oraz Willem jedli wspólną kolację, podczas gdy Rachel Elizabeth Dare do nich przybyła. Wyrocznia wygłosiła kolejną przepowiednię. Bóg wina słuchał uważnie wyroczni, podjadając w międzyczasie popcorn. Później Nico nalegał na pozwolenie mu i Willowi na podróż do Tartaru. Chciał sprowadzić Boba z powrotem. Dionizos i Chejron podejrzewali, że w Tartarze może czekać na syna Hadesa pułapka. Pan D. wspomniał, że Hades zamknął podziemie dla śmiertelników. Di Angelo stwierdził, że uda im się wejść i wyjść, zanim jego ojciec zauważy. Centaur stwierdził, że Nico będzie potrzebować trójosobowej grupy na tę misję. Sam dyrektor obozu i centaur mieli, również wątpliwości co do zezwolenia na podróż, ponieważ bali się utraty kolejnego półboga. Jednak Nico był uparty i pozostał przy swoim. W końcu Chejron nie chętnie zgodził się na te misje.

Po tym jak Nico i Will powrócili z Bobem, Małym Bobem i Kakaowymi Chrupkami, bóg szaleństwa i Chejron powitali się nimi bardzo ciepło, a Dionizos przytulił syna Hadesa. Dwójka półbogów była zdziwiona, taką reakcją kierowników obozu. Pan D. i Chejron szczerze martwili się o półbogów. Później bóg wina i centaur wysychali z zaciekawieniem opowieści Willa i Nica o swoich przeżyciach podczas misji.

Wprowadzenie terapii[]

Po tym, jak Nico i Will wrócili z Tartaru, Dionizos postanowił wprowadzić w Obozie Herosów zajęcia terapeutyczne dla obozowiczów, co mogło być również spowodowane tym, że nowi półbogowie przybywali na Long Island niemal co tydzień. Przedstawił ten pomysł Nicowi, który został jego pierwszym „pacjentem”. Bóg wina zalecił synowi Hadesa zapisywać codziennie w dzienniku odczuwanych emocji, przypominając mu przy tym „Bądź tu i teraz”. Ponadto zabierał go na sesje na Plażę Fajerwerków, na której oboje siedzieli w ciszy, wdychając powietrze z Zatoki Long Island[28].

Trybunał umarłych. Opowieść o Nicu di Angelo[]

Nico, wiem, że te sesje są dla ciebie trudne. Nie jesteś przyzwyczajony do bezruchu. […] Chodzi mi o to, że moim zdaniem czynisz postępy. Chcę tylko lepiej cię wyszkolić, zanim zaczniemy uczyć, innych obozowiczów, jak radzić sobie ze stresem z nagłymi wspomnieniami strasznych przeżyć, z lękiem. Każde ćwiczenie, które ci pokazuję, czemuś służy. Naprawdę. […] I z pewnością czujesz się przez to nieswojo, Nico. Ale po tym, co razem z Willem przeżyliście jesienią, zasługujecie na przerwę. To nic złego, jeśli się na chwilę zwolni.
—Dionizos do Nica; rozdział 1

W popołudnie dnia, w którym do Obozu Herosów przybyła trójka nowych półbogów: Oludare, syn Hestii, Ananya, córka Astrei i Noah, syn Hermesa, którym Dionizos wspomniał surowym, ciężkim reżimie szkoleniowym, prowadził on z Nikiem kolejną z sesji terapeutycznych. Pan D. postanowił przerwać zajęcia, ponieważ do syna Hadesa przyszły Kakaowe Chrupki, w tym Smutek, przez co jego zdaniem jego podopieczny przestał się skupiać. W trakcie drogi powrotnej do obozu, Dionizos powiedział Nicowi, że widzi, jakie zrobił postępy i że zasługuje na nieco spokoju. Idąc skrótem, bóg i półbóg dotarli na strzelnicę, gdzie Will ćwiczył strzelanie z łuku pod okiem driady Kaliny. Gdy powiedział on herosom, by poszli na kolację do pawilonu jadalnego, gdzie czekają na nich Oludare, Ananya i Noah i wyrażając swoje zirytowanie przybyciem nowych dzieci bóstw, Will powiedział mu, że ten tylko udaje, że ich nie cierpi, bo tak naprawdę ich kocha, pacając go przy tym w nos, na co Dionizos zareagował jedynie chrząknięciem. Następnie udał się wraz z podopiecznymi do jadalni, gdzie usiadł razem z Chejronem przy głównym stole, gdzie nerwowy satyr czekał z tacą ze schłodzonymi i obranymi winogronami odmiany Concord dla niego.

Charakter[]

Bo ja jestem miły! Miły całym swoim jestestwem, Perry Johansonie. Nie zauważyłeś tego?
—Dionizos do Percy'ego Jacksona; Bitwa w Labiryncie
Dionizos RR

Dionizos na Readriordian

Dionizos ma specyficzny charakter. Dla obcych półbogów, często jest niemiły[1]. Często myli ich imiona[29] i udaje niezainteresowanie ich losem. Sam bóg wina przyznał się do niedarzenia herosów sympatią. Jego nienawiść miała początek w historii jego żony Adrianny, gdy Tezeusz zostawił ją, jak tylko mu się znudziła. Twierdził, że herosi narzekają na bogów, wypominając im próżność, a sami nie są lepsi[3]. Nigdy jednak nie spełnił swoich gróźb wobec obozowiczów. Pomimo opinii Percy'ego, że Dionizos nikomu nie odpuszcza i nie obchodzi go obóz, bóg winna nigdy nie zemścił się na Jacksonie za emocjonalne obrażanie go[2]. Sam bóg wina wymaga od obozowiczów szacunku, pragnie, aby nie zwracali się po nim po imieniu, a per Pan[1], czy pomaga im tylko wtedy, gdy półbogowie poproszą o pomoc[30]. Dionizos jednak nie zachowuje się, jak stereotypowy bóg. Nie czuje potrzeby oznajmiania wszystkim, na prawo i lewo, że jest bogiem. Gdy Percy, po raz pierwszy zapytał się o znaczenie ksywki Pan D., bóg winogron, wymigał się od odpowiedzi. Stwierdził, że imiona to zbyt poważna sprawa, aby z wszystkimi się nimi dzielić[1]. Pan D. potrafi okazać wdzięczność półbogom, nawet jeśli ich nie lubi[10] oraz przyznać się, że bogowie potrzebują śmiertelników[6]. Nie jest również egoistyczny, co można zauważyć w wielu sytuacjach. Między innymi, nie obraża się na Chejrona, gdy ten wygrywa z nim w remika, dzieli się puszkami z satyrami, a nawet zaprasza ich do wspólnej rozgrywki[1]. W sytuacji, kiedy Zoe wypomniała bogom nie umiejętność współpracy, dyrektor obozu zgodził się z nią[31]. Dionizos jest, również odpowiedzialny i troskliwy. Jest jednym z niewielu bogów, którego Percy Jackson uznał za troskliwego ojca, po tym jak bóg wina poprosił go o czuwanie nad bezpieczeństwem jego syna[6]. Pan D. pomimo niechęci do półbogów, bardzo rozważnie zezwala na misje. Widać to w gdy nie był chętny zezwolenia na poszukiwania Annabeth, aby nie stracić kolejnego półboga[2]. Jest również odpowiedzialny za swoich podwładnych satyrów i nagrodził Midasa, za uratowanie jednego z nich[32]. Bóg dba również o swoje święte zwierzęta[33]. Swoją rozwagą wykazał się, również gdy bogowie uznali Thalię i Percy'ego za zagrożenie. To on zachęcił olimpijskich bogów do oszczędzenia dwójki półbogów[7], a do tego dba, lubi i tęskni za obozowiczami, gdy ich nie ma, chociaż nie chce się do tego przyznać[28]. Jak na boga wina przystało, według Chejrona Pan D. ma osobliwe poczucie humoru[33], który uważa, że każdy dzień jest dobry na świętowanie[34].

Wygląd[]

Dionizos PG

Dionizos na ilustracji w powieści graficznej

Koszula w lamparcie cętki, spodnie do kolan, fioletowe skarpety i sandały; ogólnie niezdrowy wygląd kogoś, kto imprezował do rana.
—Opis Dionizosa w Kto jest kim w greckiej mitologii – przewodnik Chejrona; Przewodnik po Świecie Herosów

Chociaż, jako nieśmiertelny, Dionizos może wyglądać[5] i mierzyć tyle, ile chce[7], Dionizos zazwyczaj jest niewysokim mężczyzną o tak czarnych kędzierzawych włosach, że niemal fioletowych[1][6]. Percy porównał go do „herubinka dorastającego w slumsach”. Ma czerwony nos, poliki oraz duże załzawione oczy, w których widoczne są fioletowe ogniki, mówiący o potędze boga[1][3]. bóg wina nie ma wysportowanej figury, lecz piwny brzuszek[3]. Zazwyczaj Pan D. wybiera luźniejsze codzienne ubrania. Hawajskie koszule w zwierzęce wzory, jak tygrysie paski[1], albo lamparcie cętki[22]. Do tego dobiera wygodne spodnie typu szorty[1] lub jaskrawo pomarańczowy dres[2]. W poważniejszych zebraniach Dionizos potrafił ubrać się elegancko. W trakcie zebrania Rady Starszych Kopytnych ubrał czarny garnitur, liliową koszulę i ciemnofioletowy krawat oraz uczesał się[10]. Będąc jeszcze śmiertelnikiem, Dionizos opisywany było jako wyjątkowo przystojny (bardziej, niż jakikolwiek śmiertelnik). Podczas podboju Indii, bóg jechał na złotym rydwanie ciągniętym przez dwa centaury. W dłoni dzierżył laskę owiniętą bluszczem, którą walczył ze swymi wrogami. Laskę otaczał fioletowy blask w momencie, gdy bóg był wzburzony[11]. Zimą lubi ubierać się w coś ostro rażącego w oczy, czego przykładem mogą być jasnoróżowa parka, pasująca do niej czapkę z pomponem i grube rękawice narciarskie, które miał na sobie w dniu przybycia na Long Island Oludare, Ananyi i Noaha podczas sesji terapeutycznej z Nikiem[28].

Umiejętności[]

  • Chlorokineza – ponieważ Dionizos jest bogiem winnej latorośli[11], ma nad nią pełną kontrolę. Nawet nie używając tej zdolności sprawia, że owoce na polach truskawkowych dosłownie „szaleją”, gdy jest w pobliżu[16]. Syn Zeusa był w stanie dosłownie zmiażdżyć za jej pomocą mantikorę będąc o wiele kilometrów od niej[30], czy zatrzymać uciekającego na pegazie Percy Jacksona[3]. Czyni to z niego jednego z najpotężniejszych bóstw kontrolujących tą zdolność – potężniejsze są jedynie jego ciotka Demeter i babka Gaja.
  • Panowanie nad szaleństwem – jako bóg szaleństwa, pan D. jest w stanie nasyłać[3] oraz leczyć inne osoby z obłędu – wyleczył z niego chociażby Chrisa Rodrigueza[35].
  • Winnictwo i winiarstwo – od dzieciństwa Dionizos był świetny w tworzeniu różnych napojów. W młodzieńczym wieku wynalazł wino, co stanowi kolejny przykład jego zdolności[11].
  • Lewitowanie − bóg teatru może wznieść się na przynajmniej kilka centymetrów w powietrze, co zostało pokazane w momencie złapania przez niego Percy'ego i Mrocznego[3] i podczas spaceru z tymże herosem[10]. Nie wiadomo jednak, czy to podchodzi pod kontrolowanie wiatru.
  • Teleportacja – podobnie jak inne bóstwa, Dionizos jest w stanie przenieść się w dowolne miejsce, czy to na ziemi, czy to na Olimpie. Zostawia po sobie jedynie zapach winogron[36].
  • Walka – jako heros Dionizos był świetnym wojownikiem, co było wynikiem przebywania z satyrami. W młodości walczył w Pierwszej Gigantomachii i udało mu się zabić przynajmniej dwóch przeciwników[4]. Dzielnie walczył z Tyfonem[37], jednak jego aktualne pełne umiejętności bojowe są nieznane.
  • Transmutacja – tak jak inni bogowie i boginie, syn Zeusa może zamieniać śmiertelników, potwory i herosów w zwierzęta. Zwykle preferuje gatunki delfinów (np. butlonosy)[36].
  • Zamiana cieczy – Dionizos pokazał, że może przywołać z niczego jakikolwiek napój do naczynia oraz zamienić go w inną substancję[1].
  • Wyciąganie i odsyłanie dusz do Podziemia – ponieważ jest bogiem, może przywołać i odesłać dusze z Podziemia, kiedy chce. Przykładowo na okres nieprzekraczający jednego tygodnia przywołał z Równiny Kar Tantala[18], jednak później odesłał go. Poza tym w mitologii, po staniu się nieśmiertelnym wyciągnął swoją matkę, Semele z Zaświatów[38].
  • Pirokineza – jako bóg, Dionizos jest w stanie przywoływać ogień, a nawet spalać żywe istoty, dosłownie każąc wszystkim komórkom tejże istoty stanąć w ogniu[36].
  • Unieśmiertelnianie – Olimpijczyk potrafi zamienić pośmiertelnie człowieka (lub legatariusza) w boga, jak to uczynił ze swoją żoną, Ariadną[3] oraz swoją matką, Semele[38].

Relacje[]

Miłosne zainteresowania[]

Ariadna[]

Herbert James Draper, Ariadne

Ariadna, żona Dionizosa

Dionizos przechadzał się, sprawiając, że z podłogi wyrastały stoliki z napojami, a towarzyszyła mu bardzo piękna kobieta jego żona Ariadna. Po raz pierwszy widziałem go szczęśliwego.
—Percy o Dionizosie przy Ariadnie; 'Klątwa tytana'

Dionizos zaopiekował się samotną Ariadną ze złamanym sercem, kiedy opuścił ją Tezeusz. Bóg wina zakochał się w młodej księżniczce, a po jej śmierci uczynił ją nieśmiertelną, po czym wzięli ślub. Historia Adriadny wzruszyła Dionizosa i o tej pory nienawidzi herosów i uważa ich za samolubów[3]. Gdy po raz pierwszy Percy widział Dionizosa i Ariadnę razem na zimowym przesileniu, zauważył, że nie widział Dionizosa nigdy szczęśliwszego[7]

Rodzina[]

Apollo[]

Apollo Viria

Apollo, przyrodni brat Dionizosa

Dionizos i Apollo mają braterską więź. Kiedy Apollo, będąc śmiertelnikiem za karę, trafił do Obozu Herosów, podczas obecności Dionizosa, ten bardzo miło go przywitał. Od razu oprowadził boga po obozie i mianował brata Panem A., co miało być nawiązaniem do jego pseudonimu Pan D. oraz stanowiska boga w obozie. Dionizos śmiał się, że po raz pierwszy Zeus ukarał gorzej, niż go samego[39].

Kastor[]

Oczy miał jak zwykle zaczerwienione, a na tłustej twarzy malował się rumieniec, ale wyglądał raczej na cierpiącego z powodu żałoby, a nie braku wina.
—Dionizos po śmierci Kastora; Bitwa w Labiryncie

Dionizos kochał swojego syna. Po śmierci Kastora, bóg wina był szczerze zdołowany i miał łzy w oczach[10]. Śmierć Kastora wstrząsnęła Dionizosem, nawet po dłuższej przerwie ciężko było mu mówić o zmarłym. Nie chciał, aby ten sam los spotkał jego drugiego syna Polluksa[6].

Polluks[]

Jeszcze jedno. Mój syn Polluks. Żyje?
—Dionizos pyta się o Polluksa Percy'ego; Ostatni Olimpijczyk;

Dionizos dbał o swojego syna, szczególnie po śmierci Kastora. W Ostatnim Olimpijczyku pytał się Percy'ego czy jego syn jeszcze żyje. Przyznał się Percy'emu, że nie chciałby stracić Polluksa, tak jak stracił Kastora i poprosił syna Posejdona o utrzymaniu Polluksa przy życiu. Samego Percy'ego przeszła myśl, że Dionizos był troskliwym ojcem[6].

Przyjaciele[]

Chejron[]

Chejron Viria

Chejron, współpracownik Dionizosa

Wygląda na to, że będę musiał przywrócić Chejrona na dawne stanowisko. Chyba stęskniłem się za remikiem z tym starym wałachem.
—Dionizos; Morze Potworów

Dionizos i Chejron pracują razem. Często grają wspólnie w remika, a Dionizos nie wścieka się na centaura, gdy ten z nim wygrywa[1]. Chociaż bóg wina podejrzewał Chejrona o zatrucie sosny Thalii i doprowadził do utraty pracy przez pół konia, bóg szaleństwa po dłuższym czasie tęsknił za swoim współpracownikiem[18]. Oznaczać może to, że Dionizos i Chejron przyjaźnili się. Pół koń, również dobrze znał boga wina, jak i jego poczucie humoru[32]. Chejron był jednym z nielicznych, który mógł przystopować boga szaleństwa[36].

Nico di Angelo[]

Nico di Angelo Viria

Nico di Angelo

Nico: W mojej grze. Magia i Mit. I hologramową kartę! No i mimo, że masz tylko pięćset punktów ataku i wszyscy myślą, że jesteś największym cieniasem z bogów, moim zdaniem masz ekstra moce!

Dionizos: Ach. No, to… bardzo pochlebne.
—Rozmowa Dionizosa i Nica o grze Magia i Mit; Klątwa tytana

Z początku Pan D. uważał Nica za nieznośnego chłopca. Jednak jak tylko Nico rozpoznał w nim boga, pochwalił się mu, że miał jego figurkę i hologramową kartę w grze Magia i Mit. Młody półbóg uważał, że bóg wina ma ekstra moce, pomimo iż większość myślała, że Dionizos był największym cieniasem wśród bogów w tej grze. Dionizos uznał to za pochwałę. Choć nadal był posępny, nie przerwał rozmowy z młodym półbogiem [2]. Później Nico miał zezwolenie od Chejrona i prawdopodobnie od Dionizosa, aby ten mógł siedzieć przy stoliku dzieci Apollina[40]. W książce Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo Dionisos i Chejron zaprosili na kolacje Nica di Angelo oraz Willa Solace. Później, gdy Nico di Angelo powrócił z niebezpiecznej misji bóg wina przytulił syna Hadesa. Było to niezwykłe, ponieważ Dionizos nie lubił półbogów. Nico di Angelo stał się herosem, który był wyjątkiem od tej reguły. Dionizos wspomniał, że syn Hadesa i Will Solance są jego ulubionymi półbogami[41].

Will Solace[]

Will: Kocha nas pan i zawsze za nami tęskni, kiedy nas nie ma.

Dionizos: Za tobą nie, Solace. Za tobą nigdy. Ani razu, przenigdy.
—Rozmowa Willa i Dionizosa; Trybunał umarłych. Opowieść o Nicu di Angelo

Will, syn Apollina[42] jest jednym z podopiecznych Dionizosa jako jeden z mieszkańców Obozu Herosów. Ze względu na jego związek z Nikiem[43], któremu Dionizos pomógł dojść do siebie po śmierci Jasona Grace'a oraz poradzić z głosami[44] od Japeta[45], ma on bliższą relację z nim, niż z pozostałymi obozowiczami, o czym może świadczyć chociażby fakt, że uczył go grać w remika[46] oraz zaprosił do swojego stołu w trakcie śniadania[44], by omówić sprawy związane z planem Nerona, by zniszczyć Nowy Jork[47]. Chociaż zdawał się nie zwracać na niego uwagi wtedy, gdy on i Nico zostali jedynymi obozowiczami na Long Island[48], zezwolił mu wyruszyć z Nikiem na misję do Tartaru[49], a gdy powrócił się, przytulił go z jego chłopakiem i nazwał ich jego ulubionymi półbogami, dodając, że wszyscy półbogowie mogliby opaść na dno morza, ale wolałby, by Solace i di Angelo zrobili to jako ostatni, a następnie wysłuchał ich opowieści[41]. Do tego stopnia polubił syna Apollina, że gdy ten powiedział mu, że tak naprawdę ten ich kocha i pacnął go w nos, nieśmiertelny jedynie odchrząknął[28].

Inni[]

Satyrowie[]

Ampelos i Dionizos GB

Ampelos i Dionizos

Dionizos był panem z satyrów. W każdym momencie kontaktu z satyrem Dionizos był traktowany z wielkim szacunkiem oraz czasem ze strachem. Sam bóg wina nie traktował okrutnie swoich podwładnych. Potrafił dzielić się z nimi puszkami po wypitej coli i zaprosić ich do wspólnej zabawy typu gra w remika[1]. Satyrowie brali pod uwagę każde zdanie Dionizosa i spełniali każde jego żądanie. Był on członkiem Rady Starszych Kopytnych, a jego głos liczył się podwójnie. Gdy Dionizos powrócił do Obozu Herosów po bitwie w Labiryncie, Starsi Kopytni kłaniali się mu na powitanie[10]. Bóg wina, dbał o swoje satyry i wynagrodził Króla Midasa, za uratowanie jednego z jego kopytnych[32]. Satyrowie to były istoty, z którymi dorastał. Po śmierci jednego z nich, Ampelosa, spowodowanego upadkiem z drzewa, bóg odkrył swoje prawdziwe zdolności boga[11]. Był on osobą bardzo kochaną przez Dionizosa[50] .

Etymologia[]

Dionizos jest połączeniem słów Διός (Dios) i Nysa. Dios oznacza „Zeusa”, a Nysa to miejscowość, gdzie bóg wina dorastał[51].

Przezwiska[]

Symbole[]

Ciekawostki[]

  • Dionizos uwielbia dietetyczną colę[1], podczas gdy Bachus woli dietetyczną pepsi[4].
  • Pan D. bardzo lubi grać w remika, Pac-Mana i walki gladiatorów[1].
  • Zarówno w greckiej[29], jak i rzymskiej[53] formie, ma tylko synów.
  • W grze Magia i Mit postać Dionizosa ma pięćset punków ataku (co jest stosunkowo niewielkim wynikiem)[2].
    • Kiedy Nico w nią grał w, syn Zeusa był jego ulubionym bogiem[2].
  • Jego ulubionymi półbogami są Nico i Will[41].
  • Jego pierwotnym imieniem było Bachus, co znaczy hałaśliwy, jednak z czasem zmieniono je na Dionizos[11].
  • Uwielbia naleśniki[44].
  • Podobno ma w swoim schowku zapas niesprzedanych koszulek z Dionizyjskiej Trasy Dookoła Świata: Szaleństwo i Degustacja[11].
    • Wszystkie koszulki są w rozmiarze S[11].
  • Chociaż nazwanych została[10] i pojawiła się[29] jedynie dwójka jego dzieci, musi mieć ich minimum dwójkę[54].

Występowanie[]

Książki[]

Adaptacje[]

Przypisy[]

  1. 1,00 1,01 1,02 1,03 1,04 1,05 1,06 1,07 1,08 1,09 1,10 1,11 1,12 1,13 1,14 1,15 1,16 1,17 1,18 1,19 1,20 1,21 1,22 1,23 1,24 1,25 1,26 1,27 1,28 1,29 Złodziej pioruna, Partyjka z koniem
  2. 2,0 2,1 2,2 2,3 2,4 2,5 2,6 2,7 Klątwa tytana, Zamawiam podwodną rozmowę telefoniczną
  3. 3,00 3,01 3,02 3,03 3,04 3,05 3,06 3,07 3,08 3,09 3,10 3,11 3,12 3,13 Klątwa tytana, Uczę się hodowli zombi
  4. 4,0 4,1 4,2 4,3 4,4 4,5 4,6 Znak Ateny, rozdział X
  5. 5,0 5,1 5,2 Ostatni Olimpijczyk, Poznaję grube ryby z rodziny
  6. 6,0 6,1 6,2 6,3 6,4 6,5 6,6 Ostatni Olimpijczyk, Chejron robi imprezkę
  7. 7,0 7,1 7,2 7,3 Klątwa tytana, Bogowie głosują, jak nas zabić
  8. 8,0 8,1 Przewodnik po Świecie Herosów, Bogowie i duchy przyrody
  9. Mroczna przepowiednia, rozdział 5
  10. 10,0 10,1 10,2 10,3 10,4 10,5 10,6 10,7 Bitwa w Labiryncie, Rozłam w radzie
  11. 11,00 11,01 11,02 11,03 11,04 11,05 11,06 11,07 11,08 11,09 Greccy bogowie według Percy'ego Jacksona, Dionizos podbija świat napojem orzeźwiającym
  12. 12,0 12,1 Dysk Google z udostępnionymi przez użytkownika minjoonluv13 trzema folderami „chapter 1” ze stronami rozdziału pierwszego, „chapter 2” ze stronami rozdziału drugiego i „chapter 3” ze stronami rozdziału trzeciego, wszystkimi po angielsku
  13. Wpis na stronie internetowej Ricka Riordana
  14. Ostatni Olimpijczyk, Dostajemy wspaniałe nagrody
  15. Znak Ateny, rozdział XXV
  16. 16,0 16,1 Złodziej pioruna, Najwyższy władca łazienki
  17. Klątwa tytana, Bianca di Angelo podejmuje decyzję
  18. 18,0 18,1 18,2 18,3 18,4 18,5 Morze Potworów, Niespodzianka w Miami Beach
  19. Złodziej pioruna, Wypełnienie przepowiedni
  20. Złodziej pioruna, Zdobywcy sztandaru
  21. 21,0 21,1 Morze Potworów, Tyson igra z ogniem
  22. 22,0 22,1 22,2 Morze Potworów, Współlokator w moim domku
  23. Zagubiony heros, rozdział XX
  24. Zagubiony heros, rozdział XXV
  25. Zagubiony heros, rozdział XXIX
  26. Zagubiony heros, rozdział IV
  27. Zagubiony heros, rozdział VII
  28. 28,0 28,1 28,2 28,3 Trybunał umarłych. Opowieść o Nicu di Angelo, rozdział 1
  29. 29,0 29,1 29,2 29,3 Złodziej pioruna, Mój obiad idzie z dymem
  30. 30,0 30,1 Klątwa tytana, Zapasy ze złym Mikołajem
  31. Klątwa tytana, Nienawidzą mnie wszyscy oprócz konia
  32. 32,0 32,1 32,2 32,3 Zagubiony heros, rozdział XXXII
  33. 33,0 33,1 Zagubiony heros, rozdział VII
  34. Artykuł na ReadRiordan: „Giving Thanks for Mr. D”
  35. Bitwa w Labiryncie, Annabeth łamie zasady
  36. 36,0 36,1 36,2 36,3 Złodziej pioruna, Otrzymuje zadanie
  37. Ostatni Olimpijczyk, Latające świnie
  38. 38,0 38,1 Artykuł o Semele na stronie Theoi
  39. Wieża Nerona, rozdział 8
  40. Ukryta wyrocznia, rozdział 12
  41. 41,0 41,1 41,2 Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo, rozdział 50
  42. Ostatni Olimpijczyk, Rachel zawiera niekorzystną umowę
  43. Wieża Nerona, rozdział 8
  44. 44,0 44,1 44,2 Wieża Nerona, rozdział 9
  45. Wieża Nerona, rozdział 38
  46. Wieża Nerona, rozdział 8
  47. Wieża Nerona, rozdział 10
  48. Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo, rozdział 1
  49. Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo, rozdział 5
  50. Artykuł o Ampelosie na stronie Theoi
  51. Etymologia imienia Dionizos na stronie Behindthename
  52. 52,0 52,1 52,2 52,3 52,4 52,5 52,6 Artykuł o Dionizosie na stronie Theoi
  53. Syn Neptuna, rozdział VIII
  54. W Krwi Olimpu, rozdziale LIV zostało wspomniane, że Dakota podzielił się słodkimi napojami z dzieciakami z domku Dionizosa, czyli musi być ich więcej niż jedno