Riordanopedia

Wydarzenia na Riordanopedii:

CZYTAJ WIĘCEJ

Riordanopedia
Riordanopedia
Advertisement
Riordanopedia

Głoszę prawdę, a ludzie tęsknią za prawdą o śmierci.

Doktor Howard Claymore – doktor filozofii, który badał, co stanie się z człowiekiem po śmierci. Jest autorem wielu książek poświęconych tej tematyce, między innymi Drogi do śmierci. Jest narratorem opowiadania Syn magii. Pod koniec opowiadania daje się zabić Lamii, aby dać szansę Alabastrowi na wypowiedzenie zaklęcia, by ją zniszczyć. Hekate przywraca go do życia jako „mgielnika”: jego zadaniem jest teraz opieka nad synem bogini[1].

Historia[]

Olimpijscy Herosi[]

Pamiętniki półbogów[]

Syn magii[]

Claymore kończył swój wykład w swoim rodzinnym mieście pytaniem, co się dzieje po śmierci. Ku jego zaskoczeniu zgłosił się chłopak, który zaczepił go już wcześniej. Zarzucił on, że mężczyzna mimo lat badań nie wie tego. Chociaż doktor zdziwił się, wypowiedział wcześniej przygotowaną kwestię: sam wciąż szuka odpowiedzi, dlatego za każdym razem pyta o to. Na zakończenie wspomniał o swojej najnowszej książce i pożegnał się. Po krótkiej konfrontacji z organizatorką spotkania, już na ulicy, zatrzymał go nastolatek ze spotkania. Zapytał on, jakby mógł powstrzymać śmierć, a gdy Howard odrzekł, że to niemożliwe, otrzymał wizytówkę od swojego fana. Stwierdził on, że od tego pytania zależy jego życie.

Claymore, zirytowany spotkaniem, wrócił do domu i włączył alarm. Uspokoił się nieco i w końcu obejrzał otrzymaną wizytówkę, Alabastera C. Torringtona, uznając, że chodzi tutaj o ojca chłopaka. Gdy próbował zebrać myśli, telefon zaczął natarczywie dzwonić. W końcu odebrał i okazało się, że to organizatorka spotkania, Marian Lamia. Nakazał jej pośpieszyć się, a ta wtedy poprosiła o przekazanie wizytówki. Gdy nie usłyszała zgody, zapytała go o wiarę w Boga, Howard jednak nie wierzył w nic, co podobno utrudniło kobiecie zadanie. Ten, bardzo zdenerwowany, rozłączył się, odłączając przewód i rozmyślając o wezwaniu policji oraz poinformowaniu chłopca, ale ostatecznie po prostu poszedł spać. We śnie jednak był świadkiem kłótni spotkanego wcześniej chłopaka z nieznaną kobietą, która przedstawiła się jako jego matka. Próbowała ona przekonać go, że sam ściągnął na siebie zagrożenie, ale wtrącił się sam śniący. Kobieta powiedziała, że go zaprosiła, a ten poprosił o wybudzenie, na co tamta się zgodziła.

Mężczyzna obudził się rankiem. Rozmyślając, przestał uważać Alabastera za niebezpiecznego, i, pocieszony tą myślą, zabrał się do porannej rutyny. Wychodząc, wziął laptop, klucze, a po namyśle także pistolet. Wybrał się do odwiedzanej codziennie kawiarni „Black's Coffee”, w której został powitany przez barmana Blacka „Pakera”. Claymore zamówił to, co zwykle, i zaczął pisać, dopóki obok nie pojawiła się Lamia. Mimo jego zdenerwowania, zaczęła rozmowę o Alabasterze, przedstawiając się jako jego siostra, mimo dorosłego wieku. Wspomniała o magii wykorzystywanej przez chłopaka i poprosiła o jego adres. Howard uznał, że jej celem jest skrzywdzenie „brata”, a gdy na dodatek zauważył, że kobieta nie mruga, zawołał Blacka, który jednak nie zareagował. Lamia powiedziała, że posługuje się Mgłą, przez którą nikt jej nie dostrzega, a doktor uznał ją za szaloną.

Sięgając po pistolet, poprosił o wyrzucenie rozmówczyni, wciąż jednak bez skutku, podczas gdy druga zaczęła przemieniać się i grozić mu. W obronie własnej Claymore strzelił jej w głowę, jednak kobieta i tak wstała: zamiast krwi z rany wysypywał się piach. Ponieważ wciąż nikt nie reagował, mężczyzna wybiegł z kafejki. Jego auto miało jednak blokadę, a przejeżdżający obok zdawali się go nie zauważać, dlatego mężczyzna zaczął uciekać pieszo, chcąc dobiec do domu i wezwać policję. Wtedy jego przeciwniczka rzuciła zaklęcie, przez które zaczął padać grad, a jej samej nie było widać. Howard postanowił ją podjudzić i na głos rozmyślał nad użytym przez nią czarem. Usłyszawszy stukot obcasów, odskoczył, unikając ataku, i udało mu się postrzelić ją w kolano, po czym oszacował, że rana to minuta przewagi dla niego. Wyjaśnił Lamii, że nie miał zamiaru jej zabić, po czym znów postrzelił przeciwniczkę, obrażając ją. Śnieg przestał padać, a potwór rzucił zaklęcie „Świątynia Ognia” z zamiarem odebrania życia przeciwnika. Nie czekając na atak, mężczyzna strzelił raz jeszcze i uciekł do kafejki.

Korzystając z niezauważenia przez innych, doktor ukradł Blackowi kluczyki. Nagle zaatakowała go Lamia, chwytając za gardło. Pokrótce opowiedziała swoją historię i zaczęła płakać, co pozwoliło Claymore'owi zaatakować i złamać jej żebra. Czarodziejka zdradziła, że ognisty czar miał zniszczyć najcenniejsze dla niego miejsce, a kawiarnia zaczęła płonąć. Howard chciał uratować Blacka, jednak został unieruchomiony kolejnym zaklęciem. Lamia spaliła także jego laptop z ostatnią pracą, po czym uwolniła spod czaru. Atakowany skoczył na nią z pięściami, obwiniając o śmierć przyjaciela, po czym kopnął ją w szczękę, nie pozwalając na wypowiedzenie następnego zaklęcia. W końcu zamieniła się w kupkę piasku, on jednak przestał, dopiero gdy prawie udusił się. Ponownie strzelił, tym razem za śmierć Blacka, po czym uciekł samochodem zmarłego przyjaciela. Myślał nad następnymi ruchami, bojąc się, że zostanie uznany za mordercę. Gdy przyjechał do domu, zabarykadował się i zadzwonił na numer Alabastera. Gdy chłopak odebrał, wysłuchał historii mężczyzny i kazał mu przyjechać pod adres na wizytówce.

Claymore'owi otworzył domniemany ojciec chłopaka, który zaprosił go na herbatę, nie odpowiadając jednak na żadne pytania. Wtedy wszedł nastolatek ubrany w kuloodporną kamizelkę oraz ubrania pokryte rysunkami, który powiedział, że jego „ojciec” jest mgielnikiem stworzonym z pomocą magii, po czym „wessał” go do kartonika. Howard zapytał o Lamię i sposób jej zabicia, ale chłopak sam nie wiedział: potwór powinien odradzać się powoli, a nie od razu, i właśnie dlatego Torrington zwrócił się o pomoc. Opowiedział pokrótce o Drugiej Tytanomachii, po której sojusznicy przegranych otrzymali amnestię. Mimo to Hekate – która straciła najwięcej dzieci – nie chciała zgodzić się z warunkami, ale gdy zagrożono zabiciem Alabastera, przystała; chłopak został wygnany z bezpiecznego miejsca dla półbogów. Po tym opowiedział o potworach, a także, że jego zaklęcia słabną. Dodał również, iż Lamia chce zemścić się z osobistych powodów i ściga go już parę miesięcy.

Wtedy jeden z rysunków na jego ubraniu zaświecił się i zniknął, co Alabaster odczytał jako przybycie Lamii. Zrozumiał też, iż używa ona Claymore'a jako nosiciela jej zaklęcia do przebicia się przez bariery. Oczyścił go z czaru, jednak tamten i tak zdenerwował się i zaczął panikować, obwiniając się o sprowadzenie zagrożenia. Wybiegli na zewnątrz, gdzie zauważyli zieloną kopułę, atakowaną przez burzę. Syn Hekate nazwał ją zaklęciem uwięzienia, a po krótkiej kłótni między nimi dotyczącej planu ucieczki kopuła rozpadła się. Lamia zapowiedziała się, a burza wzniecała pożary. Alabaster przyzwał swój miecz i wyzwał potwora do walki, używając kolejnych zaklęć. Gdy się ujawniła, wywiązała się walka, a w pewnym momencie miała dogodną okazję do zabicia chłopaka. Wtedy jednak Howard strzelił w nią, co pozwoliło chłopakowi na cięcie, przez które tamta zamieniła się w piach.

Alabaster zaproponował ucieczkę, ale doktor przypomniał, że to nic nie da. Zamiast tego zaproponował uwięzienie ich przeciwniczki na ziemi, dzięki czemu drugi wpadł na pomysł pokonania jej. Dwójka poszła po notes z zaklęciami chłopaka, a Claymore zaczął zastanawiać się nad ich dalszym losem. Torrington nie zdołał jednak rzucić czaru, bo pojawiła się Lamia: chwyciła mężczyznę za gardło i zagroziła jego zabiciem. Zszokowany chłopak upuścił notes, który natychmiast się spalił: bał się, że Howard również straci życie. Mężczyzna zapytał, co się stanie po śmierci, uznając, że skoro on powstrzymuje Alabastera przed rzuceniem zaklęcia, to pomoże mu w pokonaniu, jednocześnie mszcząc się za Blacka. Mężczyzna zaczął walczyć z czarodziejką: oboje wpadli do korytarza.

Claymore poczuł, że umiera. Wpadł prosto w lodowate wody Styks i zaczął zastanawiać się nad swoim życiem. Ostatecznie jednak był szczęśliwy, bo Alabaster uratował się. Wtedy pojawiła się dłoń, która wyciągnęła go z wody. Okazało się, że to Hekate go „uratowała”. Znaleźli się w sali, która wcześniej przyśnił a się mężczyźnie, ale doktor wciąż był martwy. Bogini pochwaliła pomysł Alabastera – zamienienie potwora w kupkę piasku na wieczność – ale powiedziała, że ocaliła oboje, ponieważ to jej dzieci. Odparła zarzuty niezadowolonego z tego mężczyzny, po czym poprosiła go o opiekę nad Alabasterem. Przypomniała mu o kartonikach używanych przez chłopaka, Mgielnikach, po czym zaproponowała, że dzięki naruszeniu granic między życiem a śmiercią mogłaby sprowadzić Howarda właśnie w postaci mgielnika. Powiedziała także, że dzięki jego śmierci wyzwoliła się energia, która rozdzieliła Lamię i Alabastera, ocalając ich. Nie wykluczyła walk, mając jednak nadzieję, że ostatecznie znajdą inny układ.

Claymore w końcu przyjął ofertę i chciał wyjść z pomieszczenia. Odchodząc jednak, zapytał boginię, do kogo się modli, ale nie odpowiedziała mu. Po chwili, już jako Mgielnik, Howard pojawił się przy leżącym na łące Alabasterze. Chłopak ucieszył się na jego widok, a mężczyzna uśmiechnął się, zapraszając go do drogi i stwierdzając, że mają jeszcze coś do odkrycia.

Charakter[]

Claymore jest sprytnym mężczyzną kierującym się logiką i niedziałającym pochopnie, często musi pomyśleć nad czymś dokładniej. Mimo to dość szybko przystosował się do istnienia greckich bogów i używania magii przez Lamię. Cechuje go duża pewność siebie, jest świadomy swojej inteligencji, a swoich czytelników traktuje z góry, uważając, że nie rozumieją jego prac. Nie lubi być zaczepiany przez fanów, bardzo ceni sobie prywatność. W stosunku do innych jest zdystansowany, sam siebie nazwał osobę nie do końca empatyczną. Z kolei Lamia określiła go jako najbardziej aroganckim śmiertelnikiem, jako spotkała, ale przyznała także, że jest inteligentny. Jednakże kiedy Lamia zaatakowała go przy Alabasterze, mężczyzna poświęcił się, by ratować chłopaka i pomścić śmierć swojego przyjaciela, Blacka[1].

Wygląd[]

Dokładny wygląd mężczyzny nie jest znany, wiadomo jednak, że jest wysoki, a Alabaster prawie dorównuje mu wzrostem[1].

Umiejętności[]

  • Strzelanie z broni palnej – podczas walki z Lamią zaprezentował swoje umiejętności strzeleckie, wielokrotnie trafiając swoją przeciwniczkę[1].
  • Umiejętności literackie – Claymore jest autorem wielu książek dotyczących dziedziny śmierci[1].

Własności[]

  • Pistolet – w trakcie walki z Lamią wykorzystywał swój najmniejszy pistolet o kalibrze dziewięciu milimetrów[1].
  • Laptop – Claymore wykorzystywał laptop do pisania swoich książek i przechowywał na nim kopie swoich dzieł[1].

Relacje[]

Black[]

Nieznane są dokładniejsze relacje Blacka z Claymore'em, jednak Howard opisał mężczyznę jako swojego jedynego prawdziwego przyjaciela w mieście. Black był właścicielem kawiarni, do której chodził pisarz każdego dnia[1].

Alabaster C. Torrington[]

Przy pierwszym spotkaniu Alabaster przedstawił się jako fan Claymore'a, dlatego mężczyzna nie zwrócił na niego uwagi i zbył go. Kiedy jednak chłopak zapytał go o sposób powstrzymania śmierci i powiedział, że od tego zależy jego życie, doktor zaniepokoił się tymi słowami. Nie chciał udzielać Lamii informacji na temat nastolatka i wtedy zaczął się niepokoić o niego, uznając, że kobieta chce go skrzywdzić, a kiedy czarodziejka zaatakowała go, zdecydował się ostrzec Torringtona. Słysząc o przeżyciach Alabastera, Claymore przejął się i chciał pomóc mu, ostatecznie nawet oddając życie, by półbóg miał szansę się uratować. Po śmierci mężczyzna powrócił jako mgielnik i zaczął opiekować się synem Hekate[1].

Lamia[]

Na początku Lamia kojarzyła się Howardowi z niegroźną babcią, ale kiedy zapytała go o Alabastera, zirytował się i chciał zgłosić ją na policję. Bez wahania zaatakował kobietę, gdy ta ujawniła swoją prawdziwą postać. Po tym, jak czarodziejka spaliła Blacka, laptop z pracą doktora i kafejkę, mężczyzna pragnął zniszczyć ją, uznając za prawdziwego potwora[1]

Ciekawostki[]

  • Dr. Howard Claymore prawdopodobnie nie lubi kotów[1].
  • Do momentu spotkania Alabastera, Lamii i Hekate nie wierzył w istnienie życia pozagrobowego ani żadnych bóstw[1].
  • Według Hekate mężczyzna przypomina ojca Alabastera[1], chociaż nie wiadomo, czy chodziło jej o wygląd, czy charakter mężczyzny.

Występowanie[]

Przypisy[]

Advertisement