Riordanopedia

Wydarzenia na Riordanopedii:

CZYTAJ WIĘCEJ

Riordanopedia
Advertisement
Riordanopedia
KsiążkaCytat (tabs)

Moja kozia babcia zwykła mawiać: „Puszka z rana i z wieczora i nie lękasz się potwora”. Puszki zawierają mnóstwo minerałów, zaspokajają apetyt, no i mają świetną konsystencję. Jak ich nie lubić? Nic na to nie poradzę, że ludzkie zęby nie nadają się do hardcorowych potraw.

Grover Underwood[6]satyr[5] z Obozu Herosów[2], który jako jedyny odnalazł zaginionego boga Pana i stał się jego następcą[1]. Przyprowadził również do obozu wielu herosów, m.in. Percy'ego Jacksona[2], Annabeth Chase i Luke'a Castellana[13]. Jego obecnym zadaniem jest próba uratowaniem ostatnich dzikich miejsc, które zostały na obecnym świecie[1]. Obecnie jego dziewczyną jest driada Kalina[10].

W filmach Złodziej Pioruna oraz w Morze Potworów w postać Grovera wcielił się Brandon T. Jackson (w retrospecji Bjorn Yearwood), natomiast w polskim dubbingu głosu użyczył mu Paweł Ciołkosz. W serialu wcielił się w jego rolę natomiast Aryan Simhadri[14].

Historia[]

Dzieciństwo[]

Grover Underwood dorastał w rodzinie, w której wszyscy znani męscy członkowie byli posiadaczami licencji poszukiwacza uprawniającej do wędrowania po świecie w celu odnalezienia zaginionego boga dzikiej przyrody, Pana. Jego ojciec oraz wuj wyruszyli na poszukiwania, jednak nigdy z niej nie powrócili[3], a sam Grover najpewniej dorastał w Obozie Herosów. Jedną z pamiątek po zmarłym ojcu Grovera były drewniane piszczałki, które satyr własnoręcznie dla niego wystrugał[7].

Ważna misja[]

W pewnym momencie swojego życia Grover dostał jako misję odnaleźć i przyprowadzić do Obozu Herosów córkę Zeusa, Thalię Grace. Po poszukiwaniach w końcu ją odnalazł w towarzystwie dwójki innych półbogów, Luke'a Castellana i Annabeth Chase. Mimo, że miał odnaleźć tylko Thalię, nie mógł zostawić pozostałej dwójki i postanowił zaopiekować się całą trójką. Podczas przygody goniły ich chmary potworów, m.in. Erynie i piekielne ogary, wysłane przez Hadesa, który dowiedział się o złamaniu paktu Wielkiej Trójki zabraniającego posiadania półboskich dzieci. Przez błąd młodego satyra, on, Thalia i Luke zostali złapani przez czającego się w Brooklynie cyklopa, który ich zwabił, udając głosy ich bliskich. Udało im się uciec dzięki małej Annabeth, która zraniła potwora w stopę i uwolniła Thalię, dzięki czemu cała czwórka uciekła[13]. Niestety przez ich postój, potwory wysłane przez Pana Podziemia ich dogoniły, a Thalia, będąc już na Wzgórzu Herosów, postanowiła sama z nimi walczyć, by pozostali zdążyli dotrzeć do Obozu. Thalia zginęła w walce, ale Zeus uratował ją, zmieniając w sosnę, która wzmocniła granice obronne obozu[15]. Mimo to, Grover przez kilka następnych lat obwiniał się za jej poświęcenie[13].

Yancy Academy[]

Po niepowodzeniu Grovera w misji uratowania Thalii, po czterech latach latach Rada Starszych Kopytnych wysłała go do nowojorskiej szkoły, Yancy Academy, gdzie miał poszukiwać potencjalnych półbogów, których miałby przyprowadzić do Obozu Herosów. Już na początku roku szkolnego satyr wyczuł nieśmiertelną krew u swojego kolegi z klasy oraz współlokatora, Percy'ego Jacksona, który był tak naprawdę synem Posejdona. Ponieważ Underwood wyczuł w Percym bardzo potężną krew, zadzwonił do Chejrona, koordynatora zajęć z obozu, który podszył się pod nauczyciela łaciny i pomagał mu strzec nieświadomego swojego pochodzenia Percy'ego. W połowie roku szkolnego w szkole zaczęła pracować również pani Dodds, która była tak naprawdę Erynią[6] Alekto[16].

Chociaż Grover miał chronić Percy'ego, to naprawdę się z nim zaprzyjaźnił. Syn Posejdona często chronił przyjaciela przed takimi szkolnymi łobuzami, jak kleptomanka z ich klasy, Nancy Bobofit. Satyr, by ukrywać swoją tożsamość, chodził o kulach, miał zwolnienie z wuefu i zawsze nosił czapeczkę, na wypadek gdyby ktoś zobaczył jego różki. Dzięki temu nikt ze szkoły nie dowiedział się, że nie jest człowiekiem[6].

Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy[]

Złodziej pioruna[]

Lecąca Alekto

Alekto atakująca Percy'ego

W maju, przed końcem roku szkolnego, Grover, pojechał z Percym, swoją klasą, Chejronem oraz panią Dodds na wycieczkę do Metropolitan Museum of Art. Na wskutek zaczepek Nancy, Percy użył swojej mocy i sprawił, że kleptomanka wylądowała w fontannie. Następnie półbóg został zaatakowany przez nauczycielkę, która ukazała swoją prawdziwą formę jako Erynia, jednak zabił ją, dzięki mieczowi, który rzucił mu pan Brunner. Mimo, że nauczyciel sprawił, że żaden ze śmiertelników nie pamiętał pani Dodds, Grover był zestresowany i nie umiał kłamać, jednak ukrywał prawdę. Tuż przed egzaminami spotkał się z Chejronem, z którym rozmawiał o ataku na Percy'ego. Wyraził wtedy wielki strach, z powodu ataku Łaskawej. Po chwili obaj usłyszeli hałas, który spowodował Percy, podsłuchując ich, jednak heros uciekł zanim zdążyli go nakryć.

W ostatni dzień szkoły, Grover postanowił wrócić z Percym na Manhattan. W drodze powrotnej autobusem, przyznał się, że on był jego obrońcą i podał mu adres Obozu Herosów, nazywając go swoimi domem na lato. W pewnym momencie, z powodu awarii silnika autobusu, obaj chłopcy wyszli na zewnątrz, gdzie zauważyli trzy staruszki − Mojry, boginie przeznaczenia. W pewnym momencie jedna z nich przecięła nić robionej przez nich pary skarpet, co bardzo przeraziło satyra, gdyż przecięcie nici zwiastowało śmierć. Wtedy szybko wrócił z przyjacielem do autobusu, który po chwili mógł znowu ruszać dalej.

Gdy Grover i Percy wysiedli w końcu z autobusu, satyr, z powodu nerwów, musiał pójść do toalety i poprosił herosa, by ten na niego poczekał. Jackson jednak od razu poszedł na taksówkę i uciekł od Grovera, co zostało szybko odkryte przez satyra. Underwood szukał Percy'ego przez cały dzień i większość nocy. W końcu odnalazł go, wiele kilometrów od Nowego Jorku, w domku letniskowym na plaży w Montauk, jednak został goniony przez Minotaura, który tropił Percy'ego. Gdy w końcu dotarł do Percy'ego, matka półboga, Sally Jackson, zabrała ich obu do samochodu, chcąc ich zawieść do Obozu Herosów i uchronić przed potworem. Niestety, z winy Zeusa, który uskarżał Percy'ego o kradzież jego pioruna, samochód wpadł do rowu, a Grover stracił przytomność, powtarzając jedynie słowo „jeść”. Percy i Sally chcieli zanieść Grovera do Obozu, ale dopadł ich Minotaur, który prawie zabił matkę Percy'ego, została jednak w tamtej chwili porwana przez Hadesa. Percy, nieświadomy tego, że jego matka żyje, zaatakował, zabił potwora i ostatkiem sił zaniósł Grovera do obozu.

Grover na werandzie Wielkiego Domu

Grover na werandzie Wielkiego Domu

Grover odzyskał przytomność niedługo po incydencie na Wzgórzu Herosów. Wraz z Chejronem, Argusem i Annabeth, opiekował się Percym, który przez kilka dni był nieprzytomny. Kiedy w końcu się obudził, satyr czuwał nad nim na werandzie Wielkiego Domu. Gdy syn Posejdona odzyskał przytomność po dwóch dniach, Grover go powitał i wręczył szklankę z nektarem oraz podał pudełko z rogiem Minotaura, który został zdobyty przez półboga w czasie walki. Następnie zaprowadził go do Chejrona, Annabeth i pana D., dyrektora Obozu Herosów, którzy grali w remika po drugiej stronie domu. Grover przedstawił Percy'emu właścicieli obozu i blondynkę, która po chwili odeszła. Następnie Grover zgodził się zagrać w remika, podczas gdy pan D. i Chejron tłumaczyli Percy'emu całą sytuację związaną z Obozem Herosów oraz Zachodnią Cywilizacją. W trakcie rozmowy pan D. zabrał satyra na bok, by porozmawiać z nim o jego porażce jako opiekunie. Stwierdził, że wstrzyma się od oceny, gdyż to matka Percy'ego zaginęła, a nie on.

W ciągu kolejnych kilku dni, Grover spędzał dużo czasu z Percym, który już się zaaklimatyzował w Obozie Herosów i mieszkał w Jedenastce jako nieuznany. W pewne piątkowe popołudnie, tuż po treningu na ściance wspinaczkowej, zwierzył się Percy'emu ze swoich problemów związanych z licencją. Opowiedział przyjacielowi również o niezamieszkanych domkach, Wielkiej Trójce, śmierci Thalii oraz herosach, którym udało się zejść i wrócić z Podziemia. Następnie chciał uspokoić Percy'ego, mówiąc, że zapewne jest on dzieckiem któregoś z pomniejszych bóstw, jednak według Jacksona Grover uspokajał bardziej siebie, niż jego.

W ciągu następnych kilku dni podczas gry w zdobywanie sztandaru Percy został uznany przez Posejdona. Wtedy też heros otrzymał misję, ponieważ Zeus, król bogów, oskarżył go o kradzież jego pioruna. Grover towarzyszył przyjacielowi podczas rozmowy z Chejronem i wysłuchał przepowiedni, którą Percy otrzymał od Wyroczni Delfickiej. Po długiej rozmowie z Chejronem doszli do wniosku, że to Hades, brat Zeusa ukradł piorun za pośrednictwem jednego ze swoich sług. Z tego powodu Percy, oraz dwójka towarzyszy musieli zejść do Podziemia i odnaleźć symbol władzy Pana Niebios. Percy wybrał Grovera, który pomimo lęku się zgodził, oraz Annabeth, która bardzo chciała wyruszyć na misję.

Erynie w przebraniu staruszek w autobusie

Erynie atakujące bohaterów

Jeszcze tego samego dnia, trójka obozowiczów wyruszyła na misję. Tuż przed odjechaniem z Obozu Herosów, Percy otrzymał magiczne skrzydlate trampki od Luke'a Castellana, ale wręczył je Groverowi (sam Percy nie chciał ich używać, gdyż powietrze to domena Zeusa). Satyr bardzo się z nich ucieszył. Trio zostało zawiezione do Nowego Jorku, gdzie wsiedli do autobusu, który miał ich zawieść w stronę Los Angeles, gdzie się znajdowało wejście do Podziemia. Niedługo po odjeździe, do autobusu weszły upodobnione do śmiertelników Erynie, poszukujące hełmu Hadesa, za którego zniknięcie również oskarżony był Percy. Grover i Annabeth kazali Percy'emu zniknąć przy pomocy czapki niewidki dziewczyny, podczas gdy oni odwrócą uwagę dajmonów, na co heros z niechęcią przystał. Gdy Erynie dotarły do obozowiczów, chciały ich zaatakować, jednak Percy sprawił, że kierowca stracił panowanie nad kierownicą, a autobus zjechał z trasy, prawie wpadając do rzeki. Wtedy rozegrała się walka, której wynikiem była śmierć dwóch Erynii, zmuszając herosów i satyra do ucieczki. Niestety zostawili w autobusie plecaki, więc byli pozostawieni na pastwę losu. Po kilku godzinach marszu dotarli do znajdującego się w New Jersey Centrum Krasnali Ogrodowych Cioci Em, gdzie powitała ich właścicielka, Ciocia Em. Mimo, że Grover był przeciwny, herosi weszli do środka, gdzie zostali nakarmieni przez kobietę, która następnie chciała im zrobić zdjęcia do inspiracji przy tworzeniu rzeźb. W tamtym momencie satyr rozpoznał w jednym z krasnali swojego wuja, Ferdynanda, a Annabeth zepchnęła go i Percy'ego z ławki, gdyż oboje sobie uświadomili, że tak naprawdę kobieta to Meduza, czyli potwór zamieniający ludzi w kamienne posągi za pomocą wzroku. Satyr próbował walczyć z potworem przy pomocy swoich latających trampek oraz gałęzi, jednak został zepchnięty na bok. Na szczęście Percy zabił potwora przy pomocy szklanej kuli. Groverowi bardzo nie spodobał się później pomysł Percy'ego dotyczący odesłania głowy meduzy na Olimp, lecz nie próbował przeszkodzić Jacksonowi. Następnie półbogowie wraz z satyrem zebrali nieco jedzenia i koce z byłego miejsca pobytu meduzy i stwierdzili, że czas na odpoczynek. Przed snem Grover wyjawił Percy'emu jego wielki smutek dotyczący wielkiego zanieczyszczania świata przez ludzi, a także opowiedział Jacksonowi o bogu dzikiej przyrody, Panie którego w przyszłości bardzo chciał odnaleźć, ponieważ bóg ten zaginął dawno temu, a celem każdego z satyrów było jego odnalezienie co do tej pory nie udawało się nikomu. Następnie Underwood opowiedział Percy'emu o jego wątpliwościach związanych z misją, ponieważ erynie wahały się przed zabiciem ich i chciały się dowiedzieć gdzie jest piorun piorunów. Po rozmowie Grover stwierdził, że to on weźmie pierwszą wartę i Jackson położył się spać. Gdy Jackson wstał bardzo się zdziwił, ponieważ Grover rozmawiał z różowym pudlem o imieniu Storczyk, i dogadał się z nim, że ci oddadzą go do właściciela i dostaną za to nagrodę, za którą będą mogli ruszyć w dalszą podróż na zachód. Po dwóch dniach podróży bohaterowie dojechali nad rzekę Missisipi i trafili do St. Louis, gdzie na prośbę Annabeth zdecydowali się zwiedzić Bramę Zachodu. Gdy znajdowali się przed kolejką Percy zauważył, że jest miejsce jeszcze tylko dla dwóch pasażerów pozwolił Underwoodowi i córce Ateny pójść w pierwszej kolejności co źle się dla niego skończyło, ponieważ w swojej kolejce natrafił na echidnę i chimerę.

Ares na motocyklu

Ares przy restauracji, w której prosił bohaterów o pomoc

Następnie Percy po skoku do rzeki po jakimś czasie odnalazł Grovera i Annabeth, i opowiedział o jego przygodzie z Echidną. Gdy opowiedział o wezwaniu od ojca Grover stwierdził, że nie można tego olać i trzeba jak najprędzej zawieźć go do Santa Monica, gdzie miało się odbyć spotkanie. Następnego dnia czternastego czerwca po południu, bohaterowie dotarli do Denver. Stwierdzili, że trzeba skontaktować się z Chejronem, do czego użyli iryfonu tworząc delikatną mgiełkę. Grover i Annabeth musieli opanować hałas, który wydobywał się z jednego z samochodów na myjni, ponieważ uniemożliwiał on rozmowę. Następnie udali się do restauracji, a po chwili dosiadł się do nich ogromny, przerażający mężczyzna, który okazał się bogiem wojny Aresem. Bóg po pewnym czasie rozmowy przedstawił im swój problem, ponieważ zgubił swoją tarcze podczas randki z jego dziewczyną, dlatego że według jego słów ktoś im przeszkodził. Poprosił więc bohaterów o znalezienie jej, oferując pomoc w podróży na zachód i mówiąc też że tarcza znajduję się w parku rozrywki w Tunelu Miłości. Bohaterowie udali się tam i okazało się, że park ten jest od dawna opustoszały i zniszczony. Percy zdziwił się, że Ares zabrał tam dziewczynę na randkę krytykując również wygląd dziewczyny Aresa, niesamowicie się dziwiąc, gdy dowiedział się, że jest to bogini miłości i urody, Afrodyta. Następnie Perseusz wszedł wraz z Annabeth do tunelu, by móc odnaleźć tarczę, a Grover został na zewnątrz, ponieważ jego atrybutem były wtedy latające buty, które w tunelu by mu się nie przydały. Po pewnym czasie półbogowie odkryli, że tunel to pułapka Hefajstosa i setki automatonowych pająków wylazły zza ścian. Bohaterom w ostatniej chwili udało się wyskoczyć z łódki w tunelu, dzięki Groverowi, który włączył kolejkę w ruch i chwycił ich w powietrzu amortyzując upadek. Następnie ponownie spotkali się z Aresem, który dał im plecak załadowany ubraniami, pieniędzmi i prowiantu, a także pokazał ciężarówkę, która miała przewieźć ich aż do Las Vegas. Bohaterowie udali się do ciężarówki, gdzie znaleźli bardzo źle traktowane zwierzęta, z którymi Grover zaczął rozmawiać. Następnie herosi wraz z satyrem pomogli antylopie uwolnić się od balona, i za pomocą Underwooda przekazali, że rano też im pomogą. Następnie zaczęli rozmowę, w której Grover przyznał, że to on był satyrem który próbował przyprowadzić Thalię Grace do obozu, a także to że dwójką innych herosów byli Luke i Annabeth. Następnie rankiem bohaterowie musieli się ukryć, ponieważ kierowcy ciężarówki zajrzeli do zwierząt. Okazało się, że ludzie ci przemycali zwierzęta, więc protagoniści uwolnili je, a Grover udzielił im opieki satyra. Następnie wszyscy udali się chwilowo odpocząć do kasyna i hotelu Lotos, gdzie ku ich wielkiemu zdziwieniu za darmo otrzymali wielki pokój i możliwości korzystania z wszelkich udogodnień, jakie były dostępne w tym hotelu. Percy widział następnie jak Grover biega od gry do gry, lecz najbardziej spodobało mu się odwrócone polowanie, gdzie było się jeleniem strzelającym do myśliwych. Po pewnym czasie Jackson zorientował się, że był to podstęp i siłą odciągnął Grovera i Annabeth na zewnątrz. Gdy wyszli na zewnątrz okazało się, że spędzili tam aż pięć dni i został im tylko jeden dzień czasu na wykonanie zadania. Następnie dzięki pomysłowi Annabeth dali oni kierowcy taksówki kartę z hotelu Lotos, która pokazywała nieskończoność gotówki, więc zachwycony kierowca jak najszybciej zawiózł ich do Los Angeles. Na plaże w Santa Monica dotarli o Zachodzie Słońca i Percy udał się na rozmowę z jedną z nereid służących jego ojcu.

Następnie bohaterowie dzięki paru drobniakom z plecaka Aresa wsiedli w autobus do zachodniego Hollywood, i pokazali kierowcy adres studia nagraniowego REQUIEM, gdzie miało się znajdować wejście do podziemia, lecz kierowca nie znał żadnego takiego studia. Następnie przez wiele godzin bohaterowie wlekli się po ulicach Los Angeles i nie mogli znaleźć domniemanego wejścia do krainy umarłych. W pewnym momencie otoczyła ich banda sześciu wyrostków, i Percy wyciągnął na niego miecz, który jednak przeszedł przez niego, więc nie mając innego wyjścia bohaterowie uciekli i zatrzymali się w pewnym sklepie o nazwie Salon Łóżek Wodnych P. Kruczek, gdzie zauważyli pewnego mężczyznę w garniturze, który miał niemal dwa metry wzrostu. Przedstawił się jako właściciel sklepu i zaczął pokazywać Groverowi i reszcie łóżka wodne. Gdy Grover i Annabeth skoczyli na łóżka mężczyzna zawołał „ergo” i z boku łóżka wyskoczyły sznury owijające sie wokół Annabeth, a gdy Grover usiłował podnieść się ze swojego łóżka masażer nie chciał go puścić. Właściciel sklepu zdemaskował się Percy'emu jako Prokrustes. Perseusz zabił go jednak sprytną metodą, ponieważ poprosił Prokrustesa o wypróbowanie łóżka dla niego i sam krzyknął wtedy "ergo" i olbrzym zginął, a syn Posejdona miał czas uratować przyjaciół. W sklepie tym zauważyli też adres studia nagraniowego, gdzie mieściło się podziemie, więc wiedzieli już gdzie się udać i to właśnie zrobili. Gdy weszli do środka podeszli do osoby przy ladzie, którą okazał się Charon i próbowali wmówić mu, że tak naprawdę umarli i dając mu złotą drachmę chcieli przekupić go, aby szybciej dostać się do podziemia. Prawie udałoby się to, lecz przewodnik dusz zrozumiał, że tak naprawdę są herosami i nie chciał ich wpuścić, do momentu gdy ci obiecali napomknąć Hadesowi o podwyżce dla niego i dali mu sporo złotych drachm. Półbogowie wraz z Groverem podróżując przez Styks zauważyli, że pływa w niej mnóstwo rzeczy, które ludzie porzucają wraz ze śmiercią. Po pewnym czasie dopłynęli na brzeg, lecz gdy chcieli szybko przejść drogą bezpośrednią przyłapał ich Cerber. Percy próbował rzucić mu patyk aby go odgonić, lecz to tylko tym bardziej rozgniewało potwora. Annabeth wpadła jednak na pomysł, aby zacząć bawić się z nim gumową piłeczką, przez co ogromny trójgłowy pies polubił ją i pozwolił im przejść. Po pewnym czasie w podziemiu magiczne buty Grovera wypuściły skrzydła i zaczęły ciągnąć go w kierunku wielkiej przepaści, która prowadziła do tartaru. W ostatniej chwili jednak uratowały go jego własne kopyta, ponieważ dzięki nim latające tenisówki obluzowały się nieco i kiedy Grover uderzył w głaz te całkowicie się zsunęły. Bohaterowie następnie szybko uciekli, ponieważ z wielkiej dziury tartaru wydobył się wielki powiew lodowatego wiatru, jakby cała otchłań wzięła wdech. Następnie przechodząc przez ogród Persefony bohaterowie udali się do sali tronowej w pałacu Hadesa. Zauważyli go siedzącego na swoim tronie w szacie z czarnego jedwabiu i w koronie ze złotego filigranu. Hades rozmawiał z Percym o tym, że pan podziemia tak naprawdę nie ukradł piorunu i został też ukradziony jego hełm. Następnie Hades rozkazał Percy'emu otworzyć swój plecak gdzie ku wielkiemu zdziwieniu znajdował się piorun piorunów. Bohaterowie zrozumieli wtedy, że zostali wrobieni przez Aresa i użyli pereł Posejdona, by uciec przed gniewem Hadesa. Wyskoczyli znów na plaży przy Los Angeles, gdzie po pewnym czasie znaleźli Aresa, który jak się okazało był głównym winowajcą. Wściekły Percy wyzwał go na pojedynek, który ku zdziwieniu dzięki wsparciu morza i przyjaciół udało mu się wygrać. Następnie wymyślili sposób, aby uniknąć wojny bogów, takim sposobem, że Percy musiał polecieć samolotem do Nowego Jorku i przekazać Zeusowi jego piorun. Po powrocie do Nowego Jorku Percy rozdzielił się z Groverem i Annabeth, którzy wrócili do Obozu Herosów i mieli opowiedzieć wszystko Chejronowi.

Później już w Obozie Grover pożegnał się z Annabeth i Jacksonem, mówiąc że otrzymał licencję poszukiwacza i musiał ruszyć szukać zaginionego od wieków boga Pana.

Morze Potworów[]

Grover pojawia się już na początku książki, gdy Percy Jackson miał wizję stworzoną przez więzy empatyczne. W wizji tej Percy stał pośrodku wyludnionej ulicy w jakimś nadmorskim miasteczku na Florydzie w środku nocy i podczas trwania sztormu. Gdy Jackson obrócił się słysząc stukot kopyt ujrzał Grovera, który uciekał w panicznym strachu. Underwood machał kozim ogonem i trzymał w ręku swoje ludzkie buty, ponieważ chciał poruszać się naprawdę szybko. Pędził wzdłuż niewielkiego sklepu z pamiątkami i wypożyczalni sprzętu surfingowego. Na tle wycia wiatru rozległ się wtedy przerażający ryk, i daleko za Groverem pojawiła się wielka, mroczna postać. Grover potknął się i jęknął przerażony. Następnie satyr zobaczył sklep z szyldem butik ślubny i nie mając wyboru wszedł do niego ukrywając się w gąszczu białych sukni ślubnych. Przed sklepem przesunął się cień potwora, a Percy wyczuł jego smród. Grover ukryty za sukniami ślubnymi zadrżał, a cień potwora przemknął dalej. Zapadła cisza, jeśli nie liczyć deszczu i Grover odetchnął głęboko myśląc, że może wielka postać odeszła, lecz w tej samej chwili niebo rozdarła błyskawica, a potworny głos krzyknął i znalazł Grovera.

Polifem

Polifem, cyklop który porwał Grovera

W następnej z wizji Percy'ego Grover miał na sobie suknię ślubną, która nie pasowała do niego, ponieważ była za długa, więc cały jej skraj oblepiało wyschnięte błoto, dekolt zsuwał mu się z ramion, a na twarzy miał zarzucony postrzępiony welon. Underwood siedział w wilgotnej jaskini, która była oświetlona jedynie pochodniami. Grover zaczął rozmawiać z Percym, a z dalszej odległości dobiegł odgłos cyklopa Polifema, który nakazał Groverowi przyspieszyć z wykonaniem jakiejś czynności. Gdy cyklop odszedł Grover stwierdził, że wpadł w pułapkę, tak jak większość satyrów, którzy czuli potężną naturalną magię i zostawali potem pożarci przez Polifema. Następnie Grover potwierdził, że gdy znalazł się w butiku ślubnym pierwszy raz zadziałać musiało łącze empatyczne. Powiedział także o tym, że jemu tymczasowo udało się uniknąć pożarcia, dlatego że Polifem ma słaby wzrok i pomylił go z cyklopicą, lecz z wielką obawą powiedział też, że cyklop, mimo iż był bardzo głupi to z czasem zorientuje się, że ma do czynienia z satyrem. Grover powiedział jeszcze, że znajduję się na morzu potworów, i ostrzegł że jeżeli umrze to prawdopodobnie przez łącze empatyczne z Percym stanie się coś podobnego. Następnie sen się rozwiał i Percy znów musiał pożegnać się z Groverem Underwood.

W następnej z wizji Grover siedział przy krosnach, prując pośpiesznie ślubny tren, kiedy głaz przesunął się i do środka wszedł Polifem, który przyłapał Grovera denerwując się, że stąd musiały wziąć się opóźnienia. Następnie wielki cyklop chwycił Underwooda w pasie i pół niosąc, pół ciągnąc powlókł go przez tunele jaskini. Najpierw Polifem zaciągnął młodego satyra do groty o wielkości hali magazynowej wypełnionej różnego rodzaju niepotrzebnymi przedmiotami, i kośćmi innych satyrów, którzy wpadli w pułapkę Polifema. Cyklop zostawił Grovera na ziemi jedynie przez chwilę, ponieważ chwilę później otworzył głaz wyjściowy i znów chwycił satyra i wyprowadził go na powierzchnię, za pagórek gdzie znajdowała się najpiękniejsza wyspa jaką Jackson kiedykolwiek widział w swoim życiu. Na samym środku wyspy stało ogromne, powykrzywiane drzewo, a między jego najniższymi konarami stało Złote Runo. Polifem pochwalił się, że ukradł runo dawno temu pewnym herosom, i od tego czasy co chwilę przybywają tam satyrowie. Następnie straszliwy cyklop podarował Underwoodowi wełnę z jego owiec, której nie dało się rozpruć i rozkazał Groverowi ukończyć tren na jutro. Następnie na pytanie Grovera dotyczące możliwości zaatakowania wyspy powiedział, że ma najnowszy system antywłamaniowy i nikt nie da rady przejść jego krwiożerczych owiec, a co dopiero jego. Po tej krótkiej wymianie zdań cyklop odprowadził Grovera do jaskini.

Clarisse La Rue z włócznią w rękach

Clarisse, osoba, która omyłkowo wydała Grovera Polifemowi

Następnie Percy Jackson wraz z Annabeth Chase gdy w końcu dotarli na wyspę Polifema znaleźli się dokładnie nad wejściem do jaskini cyklopa, gdzie znajdowała się Clarisse La Rue i Grover, który nadal udawał cyklopicę. Córka Aresa bardzo zdziwiła się gdy Polifem powiedział do Grovera, że jest jego narzeczoną i nieumyślnie wyjawiła cyklopowi prawdę dotycząca tego, że Grover Underwood tak naprawdę był satyrem, a nie cyklopicą, która miała być jego narzeczoną. Rozwścieczony Polifem stwierdził wtedy, że w takim razie zje Grovera na weselu, które i tak miało się odbyć, lecz cyklop zamiast za Grovera chciał wyjść za mąż za Clarisse. Następnie ogromny cyklop powiedział, że musiał wtedy iść jeszcze wypaść owce i ci muszą czekać do wieczora i wtedy mieli zjeść satyra na główne danie.

Następnie Percy'emu Jacksonowi udało się odnaleźć Grovera i Clarisse. Satyr niesamowicie ucieszył się z obecności Jacksona, ponieważ dowiedział się, że udało mu się pomyślnie utworzyć łącze empatyczne. Następnie Jackson odciął więzy blokujące Clarisse i razem ruszyli pomóc Annabeth Chase w pokonaniu Polifema. Herosi wspólnie stwierdzili, że nikt nie odchodzi i stosują plan Macedonia, na co satyr z chęcią się zgodził, ponieważ chciał zemścić się na wielkim cyklopie, który go porwał. Podczas walki Grover rzucił się na cyklopa z prawej używając baraniej kości, lecz na większym i wytrzymalszym rywalu nie zrobiło to najmniejszego wrażenia i uszczerbku na zdrowiu. Następnie Percy zawołał do Underwooda, aby ten zajął się nieprzytomną Annabeth co satyr zrobił. Następnie Jackson kątem oka dostrzegał jak Grover niósł Chase po sznurowym moście, a następnie jak przez ten most dotarł na drugi koniec wyspy. Gdy półbogowie także dotarli na koniec mostu, Grover szybko przeciął go używając sztyletu Annabeth, lecz Polifem zdążył przekroczyć przejście wyspy. Następnie Jackson rzucił się na cyklopa masakrując go w furii swoim mieczem w co młody satyr nie mógł uwierzyć. Gdy Percy chciał oszczędzić życie cyklopa, Grover ostrzegł go, żeby nie ufał mu. Obawy Underwooda się potwierdziły, ponieważ gdy tylko Jackson oszczędził życie Polifema, ten znów zaczął ich atakować i omalże nie zabiłby potomka boga mórz, lecz pojawił się Tyson, który zdołał ich uratować. Gdy chcieli już odpływać okazało się, że cyklop jednak znów przeżył. W końcu ostatecznie cyklop zginął, lecz trafił głazem w statek Zemsta Królowej Anny, który zatonął. Wszyscy tonęli, a Grover ledwo młócił rozpaczliwie swoimi kopytami, jednak w ostatniej chwili udało się przywołać hipokampy, które doprowadziły ich do Miami, lecz dalej nie mogły, ponieważ wyczuły brudne wody do których nie mogły się dostać.

W Miami Grover założył czapeczkę i tenisówki, by żaden śmiertelnik nie zauważył w nim nic podejrzanego. Gdy chcieli już swobodnie wrócić do Obozu drogę zagrodził im Luke Castellan, który zaprowadził ich na swój statek Księżniczka Andromeda. Na statku już szturchnął Grovera w dżinsy, na co satyr zaprotestował. Luke chciał od nich runo i zdenerwował się, że ci dali go wcześniej Clarisse. Po sprytnym pomyśle Percy'ego ci pokazali wszystkim prawdę co do Luke'a i Chejron mógł wrócić na stanowisko w Obozie Herosów. Po uratowaniu przez imprezowe kucyki Grover wraz z przyjaciółmi znaleźli się w ich obozowisku.

Następnie już w Obozie Herosów Grover powiedział Percy'emu, że jest w stanie przerwać łącze empatyczne między nimi, lecz Percy nie zgodził się, ponieważ chciał wiedzieć jeśli znów satyrowi by się coś stało. Następnie zaniepokojony Grover wpadł do pokoju Percy'ego wołając go na wzgórze przy granicy Obozu. Grover nie mógł uwierzyć, że dzięki magii runa Thalia Grace wróciła do żywych.

Klątwa tytana[]

Nico di Angelo w czarnej bluzie z czaszką

Nico di Angelo, jedna z osób uratowanych przez bohaterów

Gdy Percy wraz z Thalią i Annabeth dotarli do Westover Hall spotkali przed sobą Grovera, który znalazł dwójkę herosów, posiadających wielką moc. Następnie satyr zaprowadził bohaterów na salę gimnastyczną, gdzie byli wszyscy uczniowie tej szkoły wojskowej, ponieważ odbywała się tam potańcówka. Underwood wskazał reszcie owych herosów i aby zachować pozory bohaterowie zaczęli tańczyć, i ku niezadowoleniu satyra, ten musiał także to wykonać. Podczas tańcu Grover deptał sobie samemu po stopach, i wyglądał jakby wstydził się to robić. Następnie Percy uciekł w pojedynkę ratować rodzeństwo di Angelo i zostawił resztę swoich przyjaciół.

Artemida pośród drzew

Artemida, bogini łowów

Po chwili czasu Groverowi i Thalii udało się odnaleźć Percy'ego, któremu nie udało się uratować Bianki i Nika więc próbował kupić im trochę czasu, aby zanim pokonałby ich Pan Cierniak, ktoś mógł ich uratować. Bohaterowie usiłowali zajść potwora od tyłu, lecz nawet gdy Thalia trafiła Cierniaka w głowę ten otrząsnął się szybko. Następnie Grover wyskoczył i zaczął grać szaloną melodię, dzięki której z ziemi wyrosły korzenie oplatające Cierniaka, co nie tylko bardziej go rozwścieczyło i przemienił się on wtedy w Mantikorę, czyli swoją najpotężniejszą formę. Potwór wystrzelił następnie cierniami, przed którymi satyr ledwo zdołał uskoczyć, a Annabeth spróbowała zaatakować potwora, lecz nadal nieskutecznie. Następnie na szczęście bohaterów pojawiły się Łowczynie Artemidy, wraz z samą boginią na czele i gdy już miały zabić potwora ten zrzucił siebie i Annabeth z urwiska. Gdy Grover następnie dowiedział się, że łowczynią była sama Artemida, wydał z siebie zduszony jęk i ukląkszy w śniegu zaczął zawodzić. Po krótkiej rozmowie bohaterowie wyjaśnili rodzeństwu Di Angelo, że jedno z ich rodziców jest bogiem, a także dowiedzieli się od bogini łowów, że Annabeth nadal może żyć pomimo upadku. Grover wyjawił Biancę, że był on ich opiekunem, a także ujawnił, że nie jest człowiek lub herosem, lecz satyrem. Aby odciągnąć Nica, Artemida następnie poprosiła Underwooda by ten wyjawił jej przysługę i tymczasowo zajął się Nikiem.

Gdy wrócili z przechadzki Grover opatrzył Percy'ego dając mu nieco ambrozji i oczyszczając ranę. Po jakimś czasie w ich namiocie pojawiła się Zoe Nightshade, która poprosiła Jacksona, aby ten poszedł do namiotu Artemidy, ponieważ bogini chcę z nim porozmawiać.

Apollo ze słonecznym rydwanem w postaci samochodu maserati

Słoneczny rydwan Apollina jako maserati

Po wizycie Percy'ego w namiocie Artemidy, gdzie Bianca di Angelo stała się łowczynią, Thalia i Grover oczekiwali na Percy'ego, który opowiedział im o tym, a także o tym, że łowczynie chwilowo będą przebywać w Obozie Herosów. Następnie Artemida przywołała swojego brata, Apollina, który miał zabrać wszystkich do Obozu Herosów, a bogini sama udała się w podróż zapolowania na najniebezpieczniejszego potwora, który groził upadkowi Olimpu. Apollo zmienił swój słoneczny rydwan z trybu maserati, na autobus, dzięki czemu mogły zmieścić się w nim wszystkie osoby. Podczas podróży słonecznym rydwanem Grover zgłosił się, że to on chcę poprowadzić, lecz Apollo nie zgodził się i zamiast młodego satyra wybrał córkę Zeusa, Thalię Grace. Okazało się, że heroska nie potrafiła dobrze prowadzić pojazdu i zbyt gwałtownie skręcała cały czas dodając gazu. Bohaterowie mieli szczęście, że wylądowali w jeziorze Obozowym, ponieważ przez nieostrożną jazdę Thalii mogliby zginąć. Gdy dotarli już do Obozu, Grover stwierdził, że odprowadzi łowczynie do domku Artemidy, na co te z niechęcią przystały.

Grover dołączył podczas rozmowy Percy'ego, Thalii i Nika z Chejronem i Dionizosem oznajmiając dyrektorom Obozu, że łowczynie Artemidy przybyły i chciał dołączyć do rozmowy, lecz szybko centaur nakazał mu zaprowadzić półboga do jaskini i pokazać mu film instruktażowy.

Po opowiedzeniu Chejronowi i Dionizosowi historii, która wydarzyła się w Westover Hall, do Wielkiego Domu ratując Percy'ego, który zraził sobą boga wina wpadli Nico z Groverem, który zaznajomił go z mitologią grecką i zwyczajami panującymi w Obozie Herosów. Nico był bardzo podekscytowany spotkaniem Dionizosa, któremu powiedział, że ma najgorszą kartę w Magia i Mit, lecz on uważał, że moce boga wina były świetne. Następnie Chejron poinformował o grze o sztandar przeciwko łowczyniom i tak rozmowa się skończyła.

Następnego ranka podczas śniadania w Obozie, Percy opowiedział Groverowi o swoim śnie, w którym Annabeth uwierzyła Luke'owi i wzięła za niego sklepienie całego świata, co było podstępem uwięzienia córki Ateny. Grover stwierdził, że Zoe około trzeciej nad ranem śniło się coś podobnego, a gdy Percy zapytał skąd satyr to wiedział, ten zawstydził się mówiąc, że biwakował pod domkiem Artemidy. Grover dowiedział się, że Artemida ma kłopoty, a Zoe chciała jak najszybciej opuścić Obóz, na co Chejron się nie zgodził. Percy zdziwił się jak można porwać nieśmiertelną boginię, na co Grover nie potrafił odpowiedzieć. Następnie Grover pokazał Jacksonowi broszurę dołączenia do łowczyń, którą ten znalazł w plecaku Annabeth, co znaczyło, że ta planowała dołączyć do łowczyń. Po tej informacji rozmowa między najlepszymi przyjaciółmi się skończyła.

Zoe Nightshade z łukiem

Zoe Nightshade, Łowczyni dowodząca wyprawie

Po bitwie o sztandar, kiedy wyrocznia wyszła na zewnątrz, aby wygłosić swoją przepowiednię dla Zoe Nightshade, to Percy i Grover zostali wybrani do odniesienia bogini. Podczas wspinania się po schodach Jackson uderzył mumią we framugę klapy, lecz na szczęście nie zniszczył wyroczni. Następnie Grover oznajmił, że chciałby wyrwać się z Obozu, ponieważ jeśli wszystkie starożytne siły się budzą, wśród nich może być też zaginiony bóg Pan, którego ten tak prężnie usiłował odnaleźć. Następnie w Wielkim Domu pojawiła się Thalia nadal wściekła na Jacksona i oznajmiła, że Dionizos zwołuje naradę starszych, więc ten musi się tam udać. Na zebraniu ustalili, że mają tydzień na odnalezienie Artemidy, i łowczynie muszą współpracować z herosami. Grover od razu zgłosił się, aby to on udał się z łowczyniami na misję, ponieważ znał magię przyrody i pieśń tropiciela więc mógł się przydać. Druga z Obozu była Thalia, a gdy Percy stwierdził, że też chce się wykazać, Grover od razu chciał mu ustąpić miejsca, lecz Zoe stwierdziła, że nie będzie współpracować z mężczyzną.

Percy załamany sytuacją nie udał się na kolację co było błędem, ponieważ Chejron i Grover zaczęli go szukać. Satyr pośpiesznie zaczął przepraszać przyjaciela, lecz Jackson nie miał mu niczego za złe. Wtem wstąpił Chejron, który poprosił Underwooda, by ten pozwolił mu zostać sam na sam z synem Posejdona.

Następnie Jackson obserwując bohaterów z misji, zobaczył Grovera, który wraz z resztą przystanął przy Narodowym Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Kosmicznej. Percy tymczasowo jednak nie udał się za nimi, a za Panem Cierniakiem, który obserwował bohaterów.

Lew Nemejski rażony prądem

Lew Nemejski

Dowiadując się o planach generała, Luke'a i Cierniaka, Percy jak najszybciej udał się do bohaterów, by ostrzec ich przed niebezpieczeństwem. Gdy dosłownie wpadł na Thalię, Grover krzyknął zaskoczony. Syn Posejdona opowiedział wszystkim o niebezpieczeństwie, a wtem usłyszeli straszliwy ryk Lwa Nemejskiego i rozpoczęła się bitwa. Podczas walki Grover grał jakąś okropną szaloną melodię i lew zwrócił się ku niemu, jednak ochroniła go Thalia. Podczas dalszego etapu walki, Grover odciągnął śmiertelników, aby przez przypadek nie stała im się krzywda. Gdy Percy kierował się po obrzydliwe żelki, Grover aby odciągnąć go zaczął znów grać tę okropną melodię. Dzięki pomysłowi Percy'ego, polegającym na rzucenie do pyska potworowi obrzydliwych żelków, Lew Nemejski został pokonany. Następnie Jackson zdziwił się, że Grover był w stanie zagrać melodię, która otumaniła ochronę muzeum. Następnie udali się do metra w Waszyngtonie, na którym udali się do dzielnicy przemysłowej, gdzie spotkali pewnego bezdomnego, który wskazał bohaterom pociąg z luksusowym samochodami jadący na zachód, gdzie chcieli udać się bohaterowie.

Po rozmowie z Thalią Percy dosiadł się do śpiącego Grovera, i spotkał tam bezdomnego, który pomógł im wcześniej, i okazało się, że był to bóg poezji Apollo.

Bohaterowie wylądowali następnie na obrzeżach niewielkiego kurortu w Nowym Meksyku. Próbowali znaleźć sobie dalszy transport, lecz dowiedzieli się, że z tego miejsca wszelka komunikacja jest utrudniona. Grover wraz z Zoe został wysłany wtedy do pobliskiej kawiarni, by kupić ciastka i kawę, a także rozejrzeć się w terenie. Gdy wrócili Grover w pewnym momencie zamarł i wylał swój kubek z kawą. W powietrzu dało się wtedy wyczuć zapach dzikich kwiatów, a Grover potwierdził obecność pana. Gdy chcieli uciekać z miasta pojawili się szkieletowi wojownicy, którzy odnawiali się za każdym razem gdy się ich pokonało. Nagle Bianca wbiła ostrze w szkieleta, który rozsypał się w pył i tym sposobem pokonała. Wtem pojawił się dzik erymantejski, którego Grover uznał jako dar dziczy. Grover usiłował uspokoić dzika swoją grą na piszczałkach, lecz nic to nie dało i bohaterowie musieli się rozłączyć.

Gdy wrócili do siebie okazało się, że dzik rzeczywiście był darem, i wiózł bohaterów prze cały dzień przez suchą równinę, gdzie w końcu zmęczył się i zostawił resztę. Przed sobą zauważyli wielkie złomowisko, a Grover zagrał na piszczałkach, i powiedział, że nie czuje tam potworów, choć musi tam być ich następna przeszkoda. Rozbili następnie obozowisko i zaczęli rozmawiać o przeszłości Bianki, i okazało się, że ta pochodzi z przeszłości, ponieważ zamknięta została dawno temu w trakcie wojny półbogów w Kasynie Lotos. Po pewnym czasie koło złomowiska pojawiła się limuzyna, z której wyszedł Ares, mówiąc że jego dziewczyna chcę rozmowy z Percym.

Po rozmowie Percy opowiedział im, że rozmawiał z Afrodytą pomijając jednak szczegóły rozmowy. Powiedział jednak przydatną informację, że ze złomowiska, które było własnością Hefajstosa nie można nic zabierać. Po przejściu przez złomowisko, w którym okazało się, że było wiele różnych cennych przedmiotów, nagle wypadł Talos (a dokładniej jego prototyp), który zaatakował bohaterów za to, że Bianca wzięła ze złomowiska figurkę Hadesa, z gry Magia i Mit. Nie dali rady uciec, więc Bianca weszła do sterowni automatona i wyłączyła go od środka, przypłacając to swoim życiem, ku wielkiej rozpaczy innych bohaterów. Następnie wzięli ciężarówkę i ruszyli w dalszą drogę na zachód. Po pewnym czasie skończyła się jej jednak benzyna, i bohaterowie stwierdzili, że przejdą dalej ścieżką nad skalnym urwiskiem. Przeszli następnie do rzeki, gdzie znajdywały się kajaki, a Percy namówił najady by poprowadziły kajaki. Po pewnym czasie dotarli do Zapory Hoovera, gdzie zatrzymali się w restauracji. Po pewnym czasie Jackson wraz z Groverem usłyszeli ofiotaura, który ostrzegł ich przed szkieletowymi wojownikami, którzy ich odnaleźli. Percy oddalił się wtedy. od przyjaciół uciekając od zagrożenia.

Gdy Percy wrócił do znajomych w tym Grovera, ostrzegł ich przed niebezpieczeństwem, i zgodnie stwierdzili, że trzeba uciekać. W ostatniej chwili dotarli do posągów poświęconych Zeusowi, a Thalia pomodliła się do ojca i posągi ożyły zabierając półbogów, aż do San Francisco. Wylądowali na plaży, gdzie znaleźli Nereusa, którego według porady Apollina mieli znaleźć. Percy upodobnił się do włóczęgi i wszedł w konwersację z Nereusem, następnie pokonując go w pojedynku. Zapytali go wtedy, gdzie jest potwór, który ma przynieść zagładę Olimpu, a Nereus odpowiedział, że był on przy nich i uciekł zmieniając się szybko w rybę. Okazało się, że chodziło o ofiotaura, którego wnętrzności w jakiś sposób miały przynieść zagładę Olimpu, i gdy bohaterowie myśleli co z nim zrobić pojawił się pan cierniak (mantikora) we własnej osobie. Podczas bitwy Groverowi udało się zawiadomić Olimp i nawet z takiej odległości Dionizos był w stanie wprawić wszystkich wrogów w stan szaleństwa. Następnie bohaterowie poświęcając płaszcz Lwa Nemejskiego wysłali ofiotaura do Obozu, a Grover obiecał ruszyć w podróż razem z nim, i tak bohaterowie rozstali się z satyrem.

Po misji, podczas przesilenia i rady na Olimpie bohaterowie zauważyli Grovera, który składał jakiś raport Zeusowi i ofiotaura Nessiego. Underwood był bardzo ucieszony na widok przyjaciół, a Zeus pozwolił mu do nich dołączyć. Podczas zebrania udało się uratować życie ofiotaura, a także Percy'ego i Thalii, więc wszystko poszło po dobrej myśli. Później Grover świetnie bawił się podczas uczty zorganizowanej na cześć bohaterów (czyli też na jego cześć).

Ofiotaur pływający w magicznym akwarium na Olimpie

Ofiotaur, potwór którego Grover uratował

Pod koniec książki Grover z Annabeth pomogli szukać Nica di Angelo skłóconego z Percym, a także dowiedzieli się o jego przeszłości w kasynie Lotos, do którego sami kiedyś trafili, a także że jest on synem Hadesa, czyli jednego z najpotężniejszych bogów. Nika nie udało się jednak odnaleźć, a przyjaciele następnie wspólnie stwierdzili, że do pewnego momentu nie wyjawią nikomu, a nawet Chejronowi informacji o Niku di Angelo, który mógł być bardzo niebezpieczną bronią nieprzyjaciół.

Bitwa w Labiryncie[]

Maron, Sylen i Leneus przy stoliku

Rada Starszych Kopytnych

Gdy Percy dotarł do Obozu Herosów wraz z Chejronem udali się do lasu w Obozie, gdzie odbywało się zebranie Rady Starszych Kopytnych dotyczące licencji poszukiwacza Grovera. Gdy dotarli zobaczyli Grovera siedzącego przed trzema naprawdę starymi satyrami (Maronem Leneusem i Sylenem) i żywiołowo opowiadającego coś satyrom z Rady. Po jednej stronie kręgu stały Annabeth, Clarisse i driada, którą okazała się Kalina, nowa dziewczyna Underwooda, która płakała z powodu niepowodzeń satyra w rozmowie z Radą. Satyrzy z Rady chcieli odebrać młodszemu przedstawicielowi ich gatunku licencję poszukiwacza Pana, ponieważ od pół roku nie znalazł niczego nowego w tej sprawie. Grover domagał się większej ilości czasu na poszukiwania, czego Maron, Sylen i Leneus nie chcieli mu dać. Dopiero gdy Chejron zainterweniował i powiedział coś do satyrów ci z widocznym niezadowoleniem dali mu ostatni tydzień na odnalezienie boga dzikiej przyrody. Następnie satyrowie zakończyli posiedzenie Rady i Grover przyczłapał do reszty bohaterów nie kryjąc swojego wielkiego smutku. Kalina próbowała pocieszyć go, a Clarisse powiedziała mu, że jest jeszcze jakaś inna możliwość, nad którą Grover miał się zastanowić, lecz odbył się wtedy dźwięk konchy i bohaterowie chwilo się od siebie oddalili.

Gdy Percy wrócił do swojego domku spotkał tam swojego brata, cyklopa Tysona, z którym wyszedł nad obozowe jezioro i wspomniał Grovera wyznając Jacksonowi, że bał się Underwooda, przez to że ten miał rogi i kopyta, a od koziej sierści kręciło mu w nosie.

Później podczas obozowego śniadania, kiedy wszyscy zabrali się do jedzenia do Percy'ego Jacksona dosiadł się Chejron i Grover, który miał zamglone spojrzenie i podkoszulek założony na lewą stronę. Tyson siedzący obok Jacksona nadal bał się Grovera, więc gdy tylko ten się dosiadł cyklop znalazł wymówkę by odejść od stołu. Chejron stwierdził, że wysłał Grovera do syna Posejdona, ponieważ pomyślał, że ci będą chcieli ze sobą porozmawiać, a następnie udał się wysłać kilka pilnych wiadomości. Grover odpowiedział Percy'emu, że Chejron tak naprawdę chciał, żeby przekonać satyra do pewnej rzeczy. Wtem przysiadła się Annabeth wyjaśniając, że chodzi o Labirynt, który córka Ateny badała wraz z Clarisse. Wytłumaczyła następnie, że w tych czasach Labirynt rozrósł się do ogromnych rozmiarów i znajduję się praktycznie pod większością świata. Grover nadal nie był przekonany, by udać się do Labiryntu, ponieważ Clarisse ledwo przeżyła, a druga osoba, która tam była popadła w szaleństwo. Gdy Percy zapytał o drugą osobę, dowiedział się od Annabeth, że Clarisse znalazła w Labiryncie błąkającego się Chrisa Rodrigueza, który był wcześniej w armii Kronosa, więc dowiedzieli się też, że Luke prowadził badania nad Labiryntem. Annabeth powiedziała, że Labirynt jest niesamowicie rozległy, więc jeżeli Luke znalazłby nić ariadny mógłby z łatwością znaleźć się w dowolnym miejscu. Grover dlatego miał udać się do Labiryntu, ponieważ jeżeli Pan by tam był to by wyjaśniało dlaczego nikt do dziś go nie odnalazł. Satyr nadal nie był pewny udania się tam, lecz stwierdził wtedy, że Kalina na niego czeka i skończył rozmowę z Percym.

Następnie podczas gry w poszukiwania złotego lauru Grover trafił do pary z cyklopem Tysonem co im obu się nie spodobało. Zerknęli błagalnie na Percy'ego, który pokiwał im głową na zachętę. Nastęnie gdy Percy z Annabeth utknęli w wejściu do Labiryntu po jakimś czasie sklepienie przesunęło się i gdy wyszli zauważyli wielu obozowiczów, oraz Grovera i Tysona, którzy bardzo się o nich martwili. Okazało się, że nie było ich aż godzinę, mimo że weszli tam tylko na chwilę.

Następnego ranka, kiedy Chejron zwołał naradę wojenną, herosi, Tyson, Grover i Kalina spotkali się na arenie szermierczej. Cyklop z satyrem trzymali się z dala od siebie, ponieważ dalej panicznie się siebie bali. Kalina stwierdziła, że dawniej Luke często przebywał obok wejścia do Labiryntu i na pewno o nim wiedział. Następnie zgodnie stwierdzili, że Luke z całą pewnością odważyłby się zaatakować przez Labirynt, i jednym sposobem było odnalezienie warsztatu Dedala, który stworzył Labirynt. Było to bardzo niepewne, ponieważ Dedal powinien nie żyć od trzech tysięcy lat i nie wiadomo czy nadal znajdował się w Labiryncie. Annabeth chciała poprosić do wyprawy Clarisse, lecz ta stanowczo odmówiła, ponieważ już nigdy nie chciała wracać do tego miejsca. Następnie Annabeth, która miała przewodzić wyprawą udała się do wyroczni i narada wojenna się zakończyła.

Gdy Percy rozmawiał później z Kaliną Grover zawołał do niej z areny szermierczej by ta do niego przyszła więc rozmową między driadą a synem Posejdona się zakończyła.

Następnie po powrocie Annabeth od wyroczni, ta zwołała do siebie Percy'ego, Grovera i Tysona, ponieważ chciała by ci towarzyszyli jej w misji. Chejron na początku ostrzegał córkę bogini mądrości, że na misji, gdzie uczestniczyły więcej niż trzy osoby nigdy nie poszło wszystko po myśli. Jako przykład dał sytuację, gdy niedawno pięć osób udało się na misję, a przez to, że Bianca di Angelo i Zoe Nightshade zginęły, wróciły z tej misji jedynie trzy osoby. Annabeth stwierdziła jednak, że potrzebuje każdego z nich i Chejron w końcu zgodził się i stwierdził, że ci wyruszą o świcie.

Hera z berłem w rękacg

Hera, bogini która przybyła do bohaterów

Następnie bohaterowie udali się w kierunku stał i weszli do szczeliny pomiędzy głazami, tym samym wkraczając do Labiryntu. Niestety Labirynt miał siłę tak wielką, że potrafił namieszać bohaterom w głowach i ci po raptem trzydziestu metrach zgubili się, a Grover już stwierdził, że nie jest pewien czy wytrzyma tam tak długo. Gdy myśleli, że znajdują się w coraz lepszym miejscu, ponieważ znaleźli fryz przedstawiający greckich bogów, Labirynt zadrwił sobie z nich i po niedługim czasie znaleźli w nim współczesne graffiti. Już po kilku krokach ku zmartwieniu Annabeth znaleźli martwego mleczarza, a Grover z Tysonem wyczuli mnóstwo potworów. Wtem bohaterowie zauważyli przed sobą mężczyznę o dwóch głowach, który był ubrany jak nowojorski odźwierny. Istotą tą okazał się bóg początków o zakończeń Janus. Bóg nakazywał Annabeth wybór, który ta prędzej czy później i tak musiała wybrać, lecz tymczasowo uchroniła ją przed tym Hera, która przybyła i skarciła Janusa nakazując mu odejście. Bogini nakarmiła bohaterów kanapkami i nalała lemoniady. Skarciła Grovera, aby ten używał serwetki, a nie ją zjadał. Gdy bogini małżeństwa powiedziała, że chciała się po prostu spotkać z bohaterami ci byli niepewni, ponieważ bogowie odwiedzający herosów zazwyczaj nie robili tego z dobroci, tylko z tego, że chcieli czegoś w zamian. Następnie Hera opowiedziała, że Janus próbował uprzykrzyć życie Annabeth, ponieważ był pomniejszym bóstwem, które chciało zaistnieć, i łatwo byłoby go przekonać na stronę Kronosa. Następnie udzieliła informacji, że aby dowiedzieć się czegoś więcej o Dedalu, bohaterowie odnaleźć muszą jej syna, Hefajstosa. Po tej informacji bogini pożegnała się z bohaterami i ci ruszyli dalej, a po krótkim czasie na rozwidleniu ścieżek dzięki Groverowi i Tysonowi, którzy wyczuli niebezpieczeństwo z prawej strony udali się w lewo. Bohaterowie zauważyli po krótkiej chwili, że coś ich ściga, więc Tyson użył swojej siły i zrzucił głaz, który zatamował drogę. Okazało się, że wyrobili sobie przejście i po czasie odkryli, że znajdują się w więzieniu Alcatraz w San Francisco. Grover ostrzegł następnie, aby zatrzymać się, ponieważ stała w pewnym kierunku od nich straszliwa kobieta z dolną częścią ciała smoczą, a jej nogi oplątane były wieloma wężami, wokół talii natomiast gdzie ciało smoka spotykało się z ciałem ludzkim od czasu do czasu układały się pyski zwierząt. Grover powiedział, że nigdy nie czuł wcześniej tak potężnego potwora, którym okazała się Kampe, która więziła sturękiego Briareusa. Hekatonhejr wyglądał zmarnowanie i żałośnie, lecz Tyson widział w nim swojego idola. Po czasie okazało się, że mimo iż chcieli pomóc sturękiemu, ten nie chciał uciekać, ponieważ zbyt bardzo bał się potęgi Kampe. Percy jednak zagrał z nim w kamień, papier, nożyce i używając sprytu dał pistolet, przez co sturęki poszedł z nimi. Bohaterowie po pewnym czasie uciekania od wężowej kobiety dali radę powrócić do Labiryntu. Po rozmowie z Briareusem, bohaterowie dowiedzieli się, że dwaj jego bracia: Kottos i Gyges wygaśli. Po krótkiej rozmowie zawstydzony sturęki odszedł w mrok Labiryntu, a bohaterowie stwierdzili, że czas odpocząć. Po pewnym czasie bohaterowie znaleźli kratownicę, która udali się na zewnątrz, gdzie dowiedzieli się od pasterza Eurytiona, którego spotkali wraz ze swoim psem Ortrosem, że są w Ranczu Potrójne G. Eurytion zmuszony był zabrać bohaterów do swojego szefa Geriona. Okazało się, że Gerion posiadał trzy ciała, a jego klatki piersiowe tworzyły wielki korpus, ręce Gerion miał tylko dwie. Okazało się, że oprócz Geriona znajdował się tam Nico di Angelo, który zamarł na ich widok. Gerion oprowadził nowo przybyłych po ranczu i po pewnym czasie, gdy szef rancza powiedział o bydle Apollina, Grover oburzył się, że ten przerabia święte krowy na mięso. Po pewnym czasie Gerion chciał wydać bohaterów tytanom, lecz Percy obiecał, że jeśli ten tego nie zrobi to on oczyści stajnie Augiasza, więc udał się to robić, a reszta wróciła do domu Geriona, gdzie byli przetrzymywani.

Eurtion trzymający smycz z Ortrosem i z maczugą zarzuconą na ramię

Eurytion, były sługa Geriona

Po pewnym czasie Percy wrócił informując, że oczyścił stajnie, lecz Gerion stwierdził, że nie wiązała go przysięga na Styks i rozkazał Eurytionowi zabić Percy'ego. Pasterz zbuntował się jednak i nie chciał go zabijać, twierdząc że zawsze musiał wszystko robić za niego. Percy stoczył więc walkę z Gerionem, którą dzięki strzale wbitej w jego trzy ciała wygrał. Następnie Jackson uwolnił przyjaciół, i nakazał Eurytionowi by zadbał o zwierzęta i zerwał umowy z tytanami. Następnie w kłótni z Nikiem stwierdzili, że skontaktują się z duchem Bianki, aby rozwiać wątpliwości syna Hadesa. Zaczęli więc robić rytuał i po pewnym czasie przybyła do nich Bianca di Angelo. Zmarła już córka Hadesa, stwierdziła że Percy nie jest winien nic w jej zginięciu, i że ten powinien współpracować z półbogami. Bohaterowie udali się następnie do domu, aby odpocząć by nazajutrz móc kontynuować podróż po Labiryncie. Po pewnym czasie Percy wybudził się ze snu i zaczął rozmowę z przygnębionym Groverem, który też nie mógł zasnąć ze stresu spowodowanego tym, że skończył się jego termin na odnalezienie Pana. Percy próbował też pocieszyć Underwooda, który czuł się bardzo źle i tak jakby był niepotrzebny. Po tej rozmowie Grover zasnął, a Jackson nadal nie umiał tego zrobić. Następnego dnia ruszyli z powrotem bez Nica, który nadal był zły na Percy'ego. Eurytion na koniec podarował bohaterom pająka, który miał prowadzić ich aż do Hefajstosa. Po pewnym czasie podróży za automatonem zauważyli przed sobą przeszkody w postaci drabinek nad miejscem, gdzie brakowało podłogi. Ucieszony Jackson zauważył. że Tyson niesie Grovera pomagając mu, co znaczyło, że ci stali się przyjaciółmi. Po pewnym czasie dostrzegli na swojej drodze sfingę, która zaczęła zadawać pytania Annabeth. Córka Ateny znała odpowiedzi, lecz nie chciała na nie odpowiadać, ponieważ stanowiły obrazę jej inteligencji. Sfinga rzuciła się wtedy na Annabeth, lecz dopadł ją Tyson, który na chwilę ją zatrzymał. Podczas potyczki Grover wbił sfindze w oko czyjąś kość piszczelową, i bohaterowie zdążyli jej uciec. Po pewnym czasie spotkali się z boskim kowalem, który pozytywnie nastawił się tylko do Tysona, który był cyklopem więc był dobry w sztuce rzemieślnictwa. Zgodził się jednak pomóc pod warunkiem, że ci dowiedzą się kto korzystał z jego kuźni, gdy go nie było. Gdy udali się w dalszą drogę, po chwili znaleźli rozwidlenie obrośnięte grubymi korzeniami. Grover wyczuł tam moc Pana i bohaterowie rozdzielili się, ponieważ Tyson stwierdził, że pomoże Groverowi.

Później czapkę Grovera odnalazł Percy, wraz z Annabeth, Nikiem i Rachel, po potyczce z Kronosem, gdy wrócili do groty w Labiryncie. Ruszyli dalej gdzie znalazł się Grover, który był zachwycony, ponieważ odnalazł Pana, który twierdził że długo na niego czekał. Grover prosił boga dzikiej przyrody o powrót, lecz Pan wytłumaczył, że jest coraz słabszy i musi odejść jednocześnie oddając mu część swojej mocy. Opowiedział też, że próbował zniknąć dawno temu, lecz satyrzy nie chcieli w to uwierzyć, lecz teraz był już koniec jego życia. Następnie poprosił Grovera o przekazanie innym tej wiadomości, ponieważ według Pana Underwood był najdzielniejszym i najsilniejszym z satyrów. Po rozmowie bohaterowie musieli szybko wrócić do Obozu, aby uchronić go przed atakiem tytanów.

Przed bitwą Grover spotkał Sylena, który szybko zapytał go o poszukiwania Pana. Brzuchaty satyr nie chciał uwierzyć, że Pan umarł, ale przez bitwę musiał odłożyć ten temat na później.

Podczas walk Grover zawołał do siebie Percy'ego, aby ten przywołał wodę, ponieważ ogień docierał do drzewa Kaliny, a ci próbowali rozpaczliwie go ugasić. Gdy syn boga mórz to zrobił, Grover podziękował mu, lecz musieli iść dalej walczyć. Później gdy armia Kronosa powoli zbierała nowe siły, Grover wydał z siebie moc paniki, i tym samym sprawił, że herosi wygrali bitwę.

Po bitwie zebrała się druga narada Rady Starszych Kopytnych dotycząca młodego satyra. Wściekli starsi satyrowie przekrzykiwali Grovera nie chcąc wierzyć w jego słowa, dotyczące wygaśnięcia boga dzikiej przyrody. Wpadli w taką furię, że zaczęli nawet głosowanie, aby wygnać Underwooda, co udałoby im się, gdyby nie Dionizos, który wrócił wtedy i zagłosował przeciw temu, twierdząc że jego głos liczy się podwójnie, tym samym ratując z kłopotów młodszego satyra.

Archiwum herosów[]

Percy Jackson i skradziony rydwan[]

Grover pojawił się w wizji, którą przesłał Percy'emu nieśmiertelny syn Aresa, Fobos. W wizji tej cały obóz Herosów był w płomieniach, las płonął, z domków unosił się dym, greckie kolumny w sali jadalnej legły w gruzach, Wielki Dom był dymiącą ruiną, a przyjaciele Jacksona w tym Grover i Annabeth klęczeli w błagalnej pozycji. Percy nie wiedział co robić, a satyr i inni przyjaciele nadal błagali o pomoc. Dopiero jedna z ryb w akwarium ostrzegła Jacksona i tak wizja się skończyła.

Wywiad z Groverem Underwoodem, satyrem[]

Grover odpowiedział na pytania brzmiące Jaką piosenkę najbardziej lubisz grać na piszczałce?, Kogo bardziej nie chciałbyś spotkać w ciemnym zaułku: cyklopa czy rozzłoszczonego Pana D.?, Twoim zdaniem które miejsce w Ameryce jest najpiękniejsze? i Czy puszki są naprawdę takie smaczne?, które zadał starszy skryba Obozu Herosów.

Ostatni Olimpijczyk[]

O Groverze Underwood był wielokrotnie wspominany , ponieważ satyr zniknął gdzieś bez śladu, i większość przedstawicieli satyrów jak na przykład Gleeson Hedge, który napisał list do Grovera martwiła się o niego. Najbardziej zmartwiona była jednak dziewczyna Underwooda Kalina, która o pomoc zwróciła się nawet do nielubianego przez nią i Grovera satyra z Rady Starszych Kopytnych, Leneusa który nie przejął się jednak losem satyra i nawet cieszył się z jego odejścia, ponieważ nadal uważał młodego satyra za zdrajcę gatunku.

Morfeusz w płaszczu

Morfeusz, bóg który uśpił Grovera

Osobiście Grover pojawił się gdy Nico i Percy szukali w Central Parku na Manhattanie wrót Orfeusza, czyli szybszej drogi do podziemia, która nie wymagała dostawania się aż do Los Angeles, gdzie znajdowało się główne wejście do dolnej krainy. Syn Posejdona gdy był już blisko w głowie dostrzegł obraz, który przedstawiał olbrzymi wiąz głęboko w lesie, a na jego powykręcanych korzeniach leżał satyr z założonymi rękami i zamkniętymi oczami, którym był Grover. Percy przez łącze empatyczne nakłonił Underwooda do obudzenia się a satyr chwilę później przybył do herosów. Grover zdziwił się niesamowicie gdy okazało się, że spał przez całe dwa miesiące, i opowiedział następnie historię jak Morfeusz uśpił go, lecz satyr nadal był zdenerwowany, że bóg marzeń sennych zabrał mu 2 miesiące życia. Następnie Grover zapytany, dlaczego nimfy nie były w stanie go obudzić, stwierdził że one nie odczuwają rachuby czasu jako drzewa i myślały, że 2 miesiące to niewielki okres. Następnie herosi opowiedzieli plan dostania się do podziemia, i Grover zgodził się otworzyć wrota Orfeusza. Po zrobieniu tego i krótkiej rozmowie Grover pożegnał się z herosami.

Następnie Grover pojawił się w Hotelu Plaza, gdzie Percy przyłapał go na jedzeniu tapicerowanego krzesła. Grover podczas krótkiej rozmowy z Percym powiedział, że udało mu się zmobilizować do bitwy większość duchów natury z Nowego Jorku, a następnie opowiedział o potyczkach, które odbywały się pod nieobecność Percy'ego.

Kiedy Prometeusz przychodzi w pokojowych zamiarach negocjować z Percym, Grover od razu źle się do niego nastawił, ponieważ tytan przypominał mu magika, a magik zazwyczaj ma przy sobie króliki, których ten nienawidzi. Następnie po przekazaniu wizji Percy'emu przez Prometeusza, satyr ostrzegł syna Posejdona, że tytan usiłował igrać z jego umysłem i rozgniewać go przeciwko bogom greckim.

W dalszym czasie w Central Parku odbyła się jedna z większych potyczek w trakcie całej bitwy o manhattan, przed którą Grover pomagał ustawiać armię herosów i duchów natury. Na początku potyczki Grover zagrał szybką melodię i z każdego z drzew wyłoniła się driada. Później gdy Percy podczas pojedynku z Hyperionem zmienił się w wir wody, Grover zdziwił się pytając jak syn boga mórz jest w stanie to robić. Następnie zawołał, aby Percy skierował tytana światła ku jednemu z drzew, a następnie wraz z resztą satyrów wspólnymi siłami uwięzili tytana wschodu w pniu drzewa.

W dalszym etapie wielkiej bitwy, Percy Jackson dołączył do Grovera, który płakał nad umierającym Leneusem. Satyr skłamał byłemu członkowi Rady Starszych Kopytnych, że ci wygrali bitwę głównie dzięki wysiłkom starszego satyra, a po jego śmierci Underwood zaczął płakać jeszcze mocniej i obiecał, że po bitwie zasadzi jego laur na Olimpie by móc uczcić jego zasługi.

Gdy Percy chciał usiąść na tronie swojego ojca Posejdona, Grover ostrzegł go, że bogowie bardzo tego nie lubią, lecz końcowo pomógł mu w tym. Po rozmowie Grover powiedział Percy'emu, że ten się dymi i gdyby siedział na tronie dłużej najprawdopodobniej by umarł.

Dionizos

Dionizos, bóg który nagrodził Grovera

Przed ostatecznym pojedynkiem Grover wraz z Thalią Grace pomogli Percy'emu przeskoczyć nad zapadającym się Olimpem i mogli dzięki temu dalej gonić Kronosa. Podczas ostatecznego pojedynku Grover grał na swoich trzcinowych piszczałkach pieśń dodającą otuchy i odwagi. W trakcie pojedynku muzyka Grovera stawała się skoczniejsza, a na sali dzięki jego grze wyrosła trawa, i maleńkie korzonki wpychały się w szczeliny w marmurowych płytach sali głównej Olimpu. Chwilę później Grover przerwał grę i nakarmił ambrozją ranną Annabeth. Następnie gdy Kronos ruszył na Percy'ego, dzielny Grover usiłował go zatrzymać, lecz niestety okazało się to bezskuteczne.

Po bitwie Grover płakał, ponieważ mnóstwo duchów natury poległo podczas bitwy, a on obarczał siebie i miał przez to spore wyrzuty sumienia. Następnie podczas oficjalnej narady bogów olimpijskich, Dionizos wywołał na środek Grovera żującego swój podkoszulek. Dionizos za odwagę Grovera zdecydował mianować go członkiem Rady Starszych Kopytnych, w co zachwycony Underwood prawie nie mógł uwierzyć.

Olimpijscy Herosi []

Pamiętniki półbogów[]

Percy Jackson i laska Hermesa[]

Percy wspomniał Grovera jako istotę potrafiącą wyczuć potwory w przeciwieństwie do niego, lecz heros i tak był pewien, że w podziemiach gdzie rezydował Kakus było przytłaczająco i niebezpiecznie.

Zagubiony heros []

Grover został wspomniany jako jedna z osób obok Łowczyń Artemidy, Tysona i Nica di Angelo szukająca Percy'ego Jacksona, który przez plan Hery zniknął wtedy bez śladu, ponieważ trafił do Obozu Jupiter.

Syn Neptuna[]

Gdy Percy wraz z Frankiem i Hazel wrócili do Obozu Jupiter, gdzie odbywała się bitwa z Polybotesem ten przypomniał sobie o swoim najlepszym przyjacielu Groverze, o którym przez plan Hery zapomniał na 8 miesięcy.

Później w sali jadalnej Obozu Jupiter, faun Don wyczuł w Percym więź empatyczną. Mimo, że Percy tego nie pamiętał, Don powiedział prawdę, ponieważ syn Posejdona posiada więź empatyczną właśnie z Groverem.

W pewnym momencie w swoim śnie Percy zauważył za sobą kędzierzawego satyra (Percy wziął go za fauna) w łachmanach. Percy myśląc, że to faun oznajmił, że nie ma drobnych o co zazwyczaj ci prosili, lecz Grover nie zrozumiał i próbował uświadomić Jacksonowi że ci szukają go i niedługo go znajdą a Tyson jest już niedaleko. Percy, któremu pamięć odebrała Hera próbował zrozumieć Underwooda, lecz wtedy wizja się skończyła.

Znak Ateny[]

W tej części serii Grover zostaje wspomniany kilkukrotnie. Między innymi wtedy gdy Annabeth wyruszyła na swoją samotną misję odnalezienia Ateny Partenos przypomniała sobie wszystkie głupie zasady wpajane jej wcześniej przez Grovera podczas kursu przetrwania w ekstremalnych warunkach, które córka Ateny nie uważała za szczególnie przydatne, lecz końcowo gdyby ich nie znała nie dałaby rady ukończyć swojej misji

Dom Hadesa[]

Ramírez-Arellano w stroju pretora z rękami spoczywającymi na głowicy miecza

Reyna Ramírez-Arellano, osoba do której Grover i Rachel przyszli złożyć propozycję

Percy Jackson lądując w Tartarze przypomniał sobie historię o tym, że przez skrzydlate trampki zaczarowane przez Luke'a Castellana, Grover prawie sam wpadł do najgłębszego miejsca w podziemiu i tylko szybka reakcja jego i Annabeth uchroniła satyra przed wylądowaniem samemu w Tartarze.

Następnie Grover widziany jest w wizji Jasona Grace, gdzie wraz z Rachel Elizabeth Dare poszedł negocjować z rzymianami. Ubrany był wtedy w zieloną koszulkę ekologa z obrazkami wielorybów, tygrysów i innych zagrożonych zwierząt. Rachel przedstawiła Grovera Oktawianowi jako przewodniczącego Rady Starszych Kopytnych, a następnie Grover dodał że chroni Rachel mimo, że miał przy sobie jedynie piszczałki. Następnie Underwood powiedział Reynie, że aby zapobiec wojnie Greków z Rzymianami ta musi odnaleźć Atenę Partenos. Gdy Oktawian stwierdził ironicznie, że ten jest cesarzem Neronem, Grover rzekł że cesarz Rzymu bynajmniej potrafił grać na cytrze i flecie. Podczas kolejnej wymiany zdań Grover obronił harpię Ellę, mówiąc że ta jest wolnym stworzeniem i chce być w Obozie Herosów, oraz że chodzi z jego przyjacielem Tysonem. Potem Underwood opowiedział, że w ostatnich paru miesiącach rozmawiał z satyrami i duchami przyrody na całym kontynencie i wszyscy zgodnie twierdzili, że Gaja porusza się i jest niespokojna co świadczyło o możliwości jej przebudzenia. Następnie Reyna zgodziła się na postanowienia dotyczące Ateny Partenos, więc Rachel i Grover odeszli i sen Jasona się zakończył.

Krew Olimpu[]

Podczas bitwy z Gają w Obozie Herosów, Nico di Angelo widział Grovera, który wraz z grupą satyrów tańczył w rytm piszczałek, grając melodie tak dysonansowe, że zamknięte w ziemnych skorupach duchy rozpadały się na kawałki.

Puchar bogów[]

Grover wraz z Annabeth musieli pomóc Percy'emu dostać się na studia, wykonując misję polegającą na pomocy podczaszemu Zeusa, Ganimedesowi w odnalezieniu kielichu, którego jeden łyk jest w stanie zamienić dowolną istotę w bóstwo.

Apollo i Boskie Próby[]

Ukryta wyrocznia[]

Grover pierwszy raz wspomniany zostaje, gdy Chejron zarządził by wysłać satyrów Millarda i Herberta, którzy byli jednymi z najlepszych pół-kozłów w Obozie po wyrocznię, Rachel Elizabeth Dare. Apollo w postaci Lestera Papadopoulosa zapytał wtedy dlaczego nie wysłali tam Grovera, lecz Nico poinformował boga, że Underwood był wtedy w Kalifornii, wraz z całą Radą Starszych Kopytnych, którzy odbywali tam narady w sprawie suszy. Na te informacje Apollinowi humor się popsuł, ponieważ pamiętał, że Grover jest dość zaradny, ale jeśli zajmował się katastrofami naturalnymi w Kalifornii, to mała szansa, że wróciłby do Obozu w niedalekim czasie.

Mroczna przepowiednia[]

Meg McCaffrey

Meg McCaffrey, osoba która przywołała Grovera do Indianapolis

Meg McCaffrey wraz z Apollinem potrzebowali satyra, aby przedostać się przez labirynt. Meg, aby przyzwać kozłonoga przykucnęła przy grządce pomidorów i przyłożyła dłoń do gruntu, a wtem ziemia zadrżała i zaczęła się unosić. Następnie rośliny rozstąpiły się i wyszedł z nich młody satyr śpiący na boku, którym okazał się Grover Underwood. Władca dzikiej przyrody miał na sobie czarną kurtkę ze stójką, zieloną koszulkę i dżinsy zdecydowanie zbyt workowate jak na jego nogi. Na kędzierzawych włosach Grovera spoczywała czerwona wełniana czapeczka, a podbródek zdobiła zaniedbana kozia bródka. Apollo, po tym jak zobaczył papierową torbę na jedzenie z Enchiladas Del Rey zrozumiał, że ma do czynienia z samym Grover Underwoodem czyli przewodnikiem i władcą satyrów. Bóg poezji zdumiał się, że Meg była w stanie przywołać tak potężnego przedstawiciela tego gatunku. Następnie satyr obudził się i zorientował się, że nie znajduje się w Palm Springs, gdzie powinien być, Gdy Grover otrząsnął się Apollo przedstawił siebie oraz Meg a następnie wyjaśnił dlaczego ten został przywołany.

Labirynt ognia[]

Grover już od początku książki podróżuje z Meg i Apollinem po labiryncie. Apollo uważał, że Grover nie znał drogi przez labirynt, ponieważ cały czas się gubił. Underwood następnie zatrzymał się na rozwidleniu korytarza i skulił się, wskazując jednocześnie tunel po prawej stronie będąc pewny, że Palm Springs jest w tamtą stronę. W dalszym czasie Grover znów zatrzymał się na rozwidleniu dróg, lecz nagle wrzasnął by się cofnąć, ponieważ przed nimi wzniosła się ściana żółtego ognia. Satyr po ogniu stwierdził, że muszą znajdować się już niedaleko Palm Springs i poszedł w stronę, z której wyszedł ogień. Nagle za bohaterami zaczął dobiegać dźwięk, które musiało wydawać żywe stworzenie. Bohaterowie uciekając zauważyli studnię prowadząca do wyjścia z Labiryntu, której według Underwooda nie powinno tam być. Stwierdzili następnie, że trzeba się po niej wspiąć i zablokować korytarz magicznymi roślinami Meg, których wzrost przyśpieszał Grover grając na fletnii Pana. Bohaterowie dowiedzieli się potem, że potwory goniące ich to stregi, które ściągały klątwe na osobę, która by je zabiła. Rozpoczęła się walka między stregami a Apollinem, Groverem i Meg, a stregi przekazały satyrowi, że przysłał je jeden z cesarzy, aby ich zabić. Następnie Meg stwierdziła, że trzeba wspiąć się w górę studni i przywiązała sparaliżowanego Apollina plecy w plecy z Underwoodem. Grover ruszył, a Apollo opowiedział Meg o stregach. Grover przyspieszył, ponieważ ptaki przedarły się przez zaporę. Wtem Grover użył mocy paniki i wszystkie stregi uciekły w mrok. Następnie satyr wpadł na pomysł by użyć drzewa chrościnowego do wydostania się z labiryntu co zadziałało w ostatniej chwili przed powrotem streg.

Bohaterowie wychodząc z labiryntu trafili do aeithailes czyli do miejsca gdzie przebywały nimfy i inne duchy natury, które chroniły się przed zmianami klimatycznymi w Kalifornii. Grover przedstawił Apollina driadom Opuncji i Aloesu, a także męskim przedstawicielem driad o imieniu Jozue. Następnie Grover dowiedział się, że Melia też obecnie przebywała w aeithailes więc udali się do niej. Dowiedzieli się od nimfy chmur, że Gleeson Hedge jej mąż i przyjaciel bohaterów zniknął gdzieś, ponieważ miał jechać do miasta i do tej pory nie wrócił. Apollo wraz z Groverem stwierdzili więc, że pójdą sprawdzić co się z nim stało.

Szukanie sklepu zajęło Groverowi a Apollinowi sporo czasu, ponieważ satyra co chwilę odciągało coś od celu. Grover wyjaśnił następnie bogu poezji o grupach poszukiwawczych, które szukały powodu tak gwałtownych zmian klimatycznych, lecz osób w takich grupach było niewiele, ponieważ tylko kilka driad i satyrów wróciło do tej pory żywych. Następnie bohaterowie zatrzymali się przed sklepem Militarna Makromania, przed którym stało auto Gleesona, więc Apollo z satyrem weszli do tego sklepu. Bohaterowie udali się do działu z bronią palną, ponieważ stwierdzili że Gleeson Hedge udałby się do tego działu i mieli racje, ponieważ znaleźli tam satyra. Następnie spotkali na swej drodze menedżera sklepu, który chciał dowiedzieć się czy Apollo to naprawdę on. Przedstawił się następnie jako Makro i chciał zabić satyrów. W dalszym czasie przyznał, że cesarz ma plany wobec Apollina i narazie go nie zabije, lecz wysłał oddziały swoich automatonów by schwytać Apollina, jednocześnie ujawniając, że trzeci z cesarzy to Kaligula (Gajusz Juliusz Cezar August Germanik). Gdy bohaterowie uciekali zauważyli, że nie ma wśród nich Grovera, który w pewnym momencie zrzucił kajak, który wylądował na głowie Makrona i jego przybocznych. Następnie Grover wpadł na pomysł, aby wykorzystać komendę dwadzieścia trzy wymyśloną przez Dedala, która sprawiła, że automatony zaczęły walczyć po stronie Apollina, Gleesona i Grovera. Następnie bohaterowie zdążyli uciec gdy Militarna Makromania wybuchła za ich plecami, lecz usłyszeli również stukot kopyt po asfalcie nalężący do Incitatusa, więc w ukryciu czekali aż głosy ucichną, i w końcu udali się do forda Gleesona i wrócili do aeithailes.

Po powrocie wszyscy usiedli jedząc tortille, a Grover Underwood zaczął opowiadać wszystkie dotychczasowe przygody. Opowiedzieli również o Incitatusie, który umiał rozmawiać tak, że nawet ludzie byli w stanie go zrozumieć, a cesarz Kaligula ufał mu bardziej niż komukolwiek innemu. Następnie opowiedzieli o Kaliguli i gdy Grover spytał co oznacza to przezwisko Apollo ku zdziwieniu odpowiedział, że bucik. Następnie Apollo stwierdził, że muszą skontaktować się z Piper McLean i Jasonem Grace, którzy mogli wiedzieć więcej o labiryncie ognia, więc Grover obiecał, że ich tam zaprowadzi.

Bohaterowie następnego dnia udali się więc do Malibu, a Gleeson Hedge użyczył im swojego forda by mogli się szybciej przedostać. Grover kierował samochód, ponieważ tylko jemu Gleeson pozwolił prowadzić jego samochód. Po pewnym czasie rozmów o Tristanie McLean w końcu dojechali do domu Piper w Malibu. Były bóg, Meg i Grover bardzo się zdziwili, ponieważ okazało się że Piper wraz z ojcem przeprowadzają się z powodów kłopotów finansowych. Bohaterowie przywitali się z Piper, która była zdziwiona, kiedy została zapoznana z historią Apollina, który zmienił się w Lestera Papadoupolosa. Bohaterowie następnie dowiedzieli się o zerwaniu Piper z Jasonem. W dalszym czasie Piper dowiedziała się o przeszłości Meg, a po rozmowie zrozumiała jaki był główny cel ich spotkania i stwierdziła, że pokaże im na własne oczy labirynt ognia i to co o nim wie.

Przed udaniem się w podróż Piper pokazała im swoją dmuchawkę, a Grover powiedział, że jego wujek Ferdynand używał kiedyś takiej i, że jest trudna w użyciu. Następnie bohaterowie udali się wraz z Piper do ich sąsiada, którym był Pan Bedrossian, a Piper używając czaromowy przekonała go, by ten pożyczył im swojego cadillaca, a Piper poprosiła Apollina by ten kierował. Podczas trasy córka Afrodyty została zapytana czy nie biorą ze sobą Jasona odrzekła, że ten jest w szkole i nie ma potrzeby go brać. Po pewnym czasie udali się do śródmieścia Los Angeles i zatrzymali się niedaleko miejsca, którym było archiwum. Znaleźli potem wejście do labiryntu, którego pilnował Pandos, lecz McLean trafiła go dmuchawką z trucizną i ten padł na chodnik. Po rozmowie stwierdzili, że nie zabiją ośmiopalczastego stwora i ruszyli w dalszą drogę. Po pewnym czasie znaleźli oni dwie nimfy leżące prawie martwe o imionach Agawa i Pięniążka, które były w drużynie poszukiwaczy Grovera. Niestety bohaterom nie udało się uratować Pieniążki i ruszyli dalej a Grover stwierdził, że wyniesie nimfy na zewnątrz.

Następnie Grover zdziwił się gdy ujrzał rannego i zmęczonego Apollina, Meg i Piper, a następnie bóg poezji zasnął. Gdy Apollo wstał Grover powiedział, że Meg opowiedziała mu o starciu z Medeą, a następnie Grover z żalem stwierdził, że Pieniążka nie przeżyła. Następnie powiedział Apollinowi, że gdy wraz z nimfami wyszedł z labiryntu Pandosa już tam nie było. Następnie dzięki magii Grovera Meg i Piper odzyskały przytomność, a później wszyscy zebrali się, aby omówić plan. Po rozmowie o poczynaniach Plemnajosa, a także o możliwości pokonania Kaliguli wszyscy zgodnie stwierdzili, że trzeba się udać do Jasona Grace'a.

Gdy bohaterowie udali się do szkoły Jasona Grover postanowił zostać. Tłumaczył się mówiąc, że musi podtrzymywać na duchu tracące go driady, lecz Apollo był zdania, że Grover był po prostu wykończony serią zdarzeń, przez które wiele driad zginęło, a wiele mogło zginąć i było tego blisko.

Gdy bohaterowie wrócili do Palm Springs po pojedynku z Kaligulą, przez który Jason Grace umarł nie przynieśli żadnych dobrych wiadomości. Mimo godziny drugiej w nocy Apollo zwołał zebranie, w którym opowiedział o wszystkim. Gdy Grover próbował pocieszyć Gleesona ten nie dał mu nic powiedzieć gdyż obwiniał się o jego śmierć. Pandos Riff powiedział jednak, że zna boczne wejście do miejsca w labiryncie ognia gdzie znajdowała się Herofile i esencja Heliosa. Po tych słowach Grover stwierdził, że pomoże bohaterom.

Apollo z łukiem

Apollo, bóg który rozwiązywał zagadki w labiryncie ognia

Następnego dnia Grover znalazł czerwonego mercedesa XLS, którym pojechał do Griffth Park, gdzie poprowadził go pandos Riff. Następnie bohaterowie udali się do starego zoo Los Angeles, gdzie według pandosa znajdowało się wejście do labiryntu. Grover wytłumaczył, że nie lubi tego miejsca, ponieważ mimo iż zostało zamknięte 60 lat temu nadal czuje zapach zwierząt, które musiały tam żyć w złych warunkach. Gdy okazało się, że wejście do labiryntu zostało zamknięte Grover użył pieśni otwarcia i grając na fletnii odblokował wejście do labiryntu ognia. Gdy bohaterowie byli już w labiryncie satyr poinformował, że napisał list do Piper McLean w razie gdyby pojawiły się kłopoty. Następnie Apollo założył buty, które pokazały złote napisy po grecku. Okazało się, że były to zagadki pomagające bohaterom w dostaniu się do sybilli z Erythraj. Po skontaktowaniu się ze Strzałą z Dodony bohaterowie przeszli przez pierwszą zagadkę. Drugą i trzecią zagadkę, także udało im się rozwiązać, lecz zrozumieli, że tak naprawdę nie rozwiązują zagadek a tworzą własną przepowiednie. Następnym hasłem z przepowiedni był ostatni król Rzymu, czyli Tarkwiniusz. Następnymi hasłem był grób, a w następnym ze słów z przepowiedni Apollo myślał, że będzie Hiakintos, lecz pomylił się i bohaterowie wpadli w ognistą otchłań. Apollo skontaktował się następnie z duszą Heliosa, którą Kaligula też musiał zdobyć, aby stać się nowym słońcem, lecz dusza ta powiedziała mu tylko by zabić Medeę i rozsunęła się przed bohaterami. Po opuszczeniu Heliosa bohaterowie w końcu zobaczyli Herofile, która była źle traktowana. Sybilla zaczęła w pośpiechu mówić kolejne zagadki, których odpowiedzi brzmiały wejście, bezgłośny, bóg, cześć i przez. Gdy bohaterowie już prawie zdołali rozwikłać przepowiednię pojawiła się Medea wraz z pandosami, i ich zaatakowała. Czarodziejka zakuła Lestera w łańcuchy i rozpoczęła rytuał, a Grover w tym czasie zaczął śpiewać pieśń natury, dzięki której ból, który niszczył Apollina nieco zelżał. Pandosy chciały pokonać Grovera, lecz wtrąciła się Meg, która mocą przyrody pokonała ośmiopalczastych wrogów. Apollo ostatnimi siłami zdołał wydukać przepowiednię, a Riff próbował kupić mu czas grając na ukulele. Niestety po jakimś czasie Pandos zginął, lecz to samo stało się z Medeą, ponieważ zabiła ją Piper, która wróciła dzięki listowi Grovera. Następnie pojawiły się też meliady, które utorowały drogę powrotną dzięki czemu Grover wraz z innymi mogli bezpiecznie wrócić do aeithailes.

Następnie gdy bohaterowie wrócili z misji, a wyrocznia z Erythraj została uwolniona Grover przekazał przyjaciołom, że wraca do Obozu Herosów, jednocześnie żegnając się z nimi.

Grobowiec tyrana[]

Apollo wspomniał Grovera, gdy spotkał fauna Dona. Gdy kozia bródka fauna zadrżała bóg poezji zatęsknił za Groverem, ponieważ ten odruch przypomniał bogu o Underwoodzie.

Wieża Nerona[]

Grover wraz z Percym i Annabeth pojawia się na fotografii w domu Jacksonów, która pokazywała wydarzenia w czasie rzeczywistym. Przyjaciele byli w samochodzie jadąc na Zachodnie Wybrzeże. Grover siedział z tyłu samochodu i wygłupiał się robiąc zeza, jednocześnie pokazując język i układając palce w znaku zwycięstwa.

Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo[]

Grover został jednorazowo wspomniany przez Nica di Angelo przy pierwszym jego spotkaniu z Amfitemisem. Syn Hadesa początkowo zauważał podobieństwo między satyrem, a centaurem lamijskim, jednak Amfitemis miał dużo większe rogi niż Grover, a dodatkowo rogi u Amfitemisa w przeciwieństwie do Grovera, zakrzywiały się po bokach jego twarzy.

Charakter[]

Wystraszony Grover Underwood

Przerażony Grover

Grover jest odważnym satyrem. Udowodnił to wielokrotnie, podczas swoich misji − mimo, że się wielokrotnie bał, dzielnie walczył z takimi potworami, jak lew nemejski, Meduza, czy Sfinga oraz przeciwnikami, takimi jak tytan Hyperion. Od zawsze wierzył, że Pan nie umarł a jego największym marzeniem było zdobycie licencji poszukiwacza, dzięki której mógłby wyruszyć na poszukiwania zaginionego boga. Zawsze bardzo mu zależało na ratowaniu półbogów i często obwiniał się za zamianę Thalii w sosnę. Po tym, jak został nowym Władcą Natury, okazał się bardzo dobrym przywódcą, a duchy natury mu ufały i pomagały mu w jego misji.

Mimo wszystko, Underwood jest bardzo strachliwą osobą, przez co w wieku dwudziestu ośmiu lat[17] często nawalał mu pęcherz[5]). Na początku znajomości z Percym Grover miał bardzo niską samoocenę. Zmieniło to się po jego pierwszej misji niebędącej poszukiwaniem dzieci półkrwi, z Percym i Annabeth, kiedy to Rada Starszych Kopytnych opisała jego dokonania jako „Odwagę nie do granic niestrawności. Przewyższającą wszystko, co dotychczas widzieliśmy, o całą głowę, licząc z główką i rogami”[18]. Później widać było jego zmianę, mimo, że wciąż był trochę strachliwy, m.in. podczas przebywania na wyspie Polifema, czy podczas rozmowy z Zeusem.

Wygląd[]

Grover Underwood

Grover na ReadRiordan

Grover, podobnie jak inni pobratymcy, jest w połowie kozłem i w połowie człowiekiem. Posiada dwie koźle nogi, zakończone koźlimi kopytkami, krótki ogon oraz różki we włosach rosnące wraz z rozwojem serii, które zazwyczaj zasłaniał rastafariańską czapką. Na owłosionych nogach zazwyczaj nosi długie spodnie, natomiast na kopytach − sztuczne stopy.

Grover posiada kędzierzawe[2], ciemnobrązowe[6][2] włosy, które pod wpływem wilgoci się prostują, ukazując rogi. W Złodzieju Pioruna zostało kilkukrotnie wspomniane, że ma trądzik, jednak w kolejnych tomach nie było o tym wzmianki − może to oznaczać, że już sobie z nim poradził. Tak jak duża część satyrów ma również koźlą bródkę.

Umiejętności[]

  • Wspinaczka – będąc satyrem, Grover jest mistrzem wspinaczki, co ma związek z tym, że jest w połowie kozłem. Pokazał to m.in. w Złodzieju Pioruna, kiedy to udało mu się z łatwością wpiąć na ściankę wspinaczkową z lawą bez żadnych obrażeń.
  • Gra na piszczałkach – jako, iż jest posiadaczem piszczałek, satyr umie na nich grać. Mimo, że początkowo jego utwory nie były, w odczuciu Percy'ego, cudowne, z czasem nauczył się grać wiele melodii.
    • Magia przyrody – tak jak inne kozłonogi, Grover umie w pewnym stopniu używać leśnej magii. Za jej pomocą może między innymi kontrolować leśne rośliny, usypiać inne osoby oraz leczyć herosów i duchy natury, a najpewniej również śmiertelników.
    • Pieśń otwarcia – Grając na piszczałkach, Grover potrafi otworzyć otworzyć wszelkiego rodzaju zamknięte przejścia. Satyr użył tej umiejętności dwa razy, raz gdy otworzył wrota Orfeusza w Central Parku prowadzące do podziemia[16], a drugi raz gdy w starym zoo Los Angeles odblokował poboczne przejście do labiryntu ognia[19].
  • Łącze empatyczne – kiedy Underwood był był więźniem Polifema, utworzył on więzy empatyczne i połączył je z Percym, by ten wiedział, co się z nim dzieje. Dzięki nim mógł się komunikować z Jacksonem poprzez jego sny, jednak niosło to ze sobą ryzyko – jeśli Grover by umarł, coś podobnego mogło by spotkać Percy'ego, dlatego też satyr chciał je zerwać. Niestety łącze empatyczne osłabły po tym, jak Percy przeszedł przez Mały Tyber.
  • Opieka satyra – podobnie jak inni przedstawiciele swojego gatunku, Underwood może pobłogosławić jakieś zwierzę opieką satyra, które by mogło ono dostać się bezpiecznie w dzikie miejsce, gdzie mogło by żyć. Pobłogosławił w ten sposób lwa, zebrę i antylopę z Krainy Łagodności w Złodzieju Pioruna.
  • Zoolingualizm – podobnie, jak wszyscy inni satyrowie, Grover jest w stanie komunikować się ze wszystkimi zwierzętami, a nawet potworami.
  • Panika – po odnalezieniu Pana, esencja zaginionego bóstwa wpłynęła do ust satyra. Dzięki temu Grover mógł wezwać panikę, czyli użyć czystego strachu, którego użył dwukrotnie – podczas bitwy o Labirynt oraz podczas starcia ze stregami. Moc paniki powodowała wielki strach miażdżący umysły wrogów, którzy uciekali jak najdalej by tylko nie słyszeć dźwięku brzmiącego jak mosiężna trąbka zwielokrotniona tysiąc razy[20].
  • Pieśń tropiciela – jak ukazano w Klątwie tytana, Grover zna pieśń tropiciela, która polega na kontrolowaniu np. żołędzi, które mogą pomóc w odnalezieniu położenia swojego i przeciwnika.
  • Wyplatanie koszyków – w Złodzieju Pioruna Grover stwierdził, że dobrze umieć coś przydatnego, wskazując na wyplatanie koszyków[15]. Oznacza to, że posiada tę umiejętność.
  • Czytanie emocji – Grover umie odczytywać ludzkie emocje. Gdy Percy w Złodzieju Pioruna zastanawiał się czemu jego mama była z Gabe'em Ugliano, satyr odczytał emocje półboga. Heros myślał, że przyjaciel czytał mu w myślach.
  • Świetny węch – Grover ma niesamowity zmysł węchu, nawet jak na przedstawiciela gatunku satyrów. Dał radę wyczuć dwóch najpotężniejszych półbogów swoich czasów (Percy'ego i Thalię), a także potrafi z daleka rozpoznać zapach potwora, przez co może szybciej ostrzec przed niebezpieczeństwem.

Własności[]

Grover Underwood z piszczałkami

Grover z piszczałkami

  • Piszczałki – Grover jest posiadaczem piszczałek, które podarował mu ojciec. Często ma je przy sobie i dzięki nim w pewnym stopniu jest w stanie kontrolować dziką przyrodą śpiewając różne pieśni pomagające mu przykładowo w szybszym rośnięciu roślin.
  • Rastafariańska czapka – satyr używał do zakrywania różków czerwonej rastafariańskiej czapki.
  • Sztuczne stopy – by się bardziej upodobnić do śmiertelników, Grover nosił na kopytach sztuczne stopy, przez co musiał kulać.
  • Skrzydlate trampki (tymczasowo) – tuż przed misją odzyskania pioruna piorunów, Grover dostał od Percy'ego trampki ze skrzydełkami, które otrzymał od Luke'a. Skrzydełka się wysuwały, po wypowiedzeniu słów Maja. Trampki te bardzo pomogły mu m.in. przy starciu z Meduzą, czy przy próbie odzyskania tarczy Aresa, jednak później prawie doprowadziły do jego śmierci, próbując ściągnąć go do Tartaru.
  • Podkoszulek Obozu Herosów – jako obozowicz greckiego Obozu Herosów, Grover praktycznie cały czas ma na sobie koszulkę obozu. W Labiryncie Ognia miał ją, pomimo wielomiesięcznej rozłąki z domem.

Relacje[]

Miłosne zainteresowania[]

Kalina[]

Kalina

Kalina, dziewczyna Grovera

Grover poznał Kalinę, driadę leśną i zaczął się z nią spotykać przed akcją Bitwy w Labiryncie. Widać było, że mu na niej zależało – kilkukrotnie się bał, że nimfa taka, jak ona, nie będzie chciała być z takim tchórzliwym i nieporadnym satyrem, jak on. Kiedy zniknął na dwa miesiące w 2009 roku, bardzo bał się, że Kalina o nim zapomni, ale po zakończeniu wojny z tytanami mógł w końcu z nią odpocząć. Podobno w czasie jego kilkumiesięcznej nieobecności była w Obozie Herosów po wojnie z Gają, z powodu próby walki z suszami i Labiryntem Ognia w Kalifornii. Driada bardzo wspierała Grovera mimo jego wszelkich niepowodzeń jak na przykład wtedy gdy w Bitwie w Labiryncie satyrowie z Rady Starszych Kopytnych nie chcieli wierzyć w zniknięcie Pana, driada uwierzyła i była zdenerwowana z poczynań starszych satyrów.

W Ostatnim Olimpijczyku widzimy, że driada bardzo martwi się zniknięciem satyra i ucieka się do proszenia Leneusa o pomoc w odnalezieniu swojego chłopaka. Gdy Leneus nazwał Grovera zdrajcą, driada tupnęła nogą i stwierdziła, że to najdzielniejszy satyr wszech czasów. Następnie driada błagała Nica di Angelo by ten powiadomił ją gdy tylko dowie się czegoś o satyrze.

Natomiast gdy Grover dowiedział się o tym, że nie było z nim kontaktu przez dwa miesiące, z powodu tego, że Morfeusz go uśpił, od razu po zorientowaniu się o Kalinie rzucił się do biegu by móc do niej wrócić i wszystko jej wytłumaczyć, by ta nie musiała się dłużej o niego martwić.

Przyjaciele[]

Percy Jackson[]

Brandon T

Filmowy Grover z Percym

Sprawdzałem, co się dzieje. Upewniałem się, że wszystko w porządku. Ale nie udawałem twojego przyjaciela. Jestem twoim przyjacielem.

— Grover do Percy'ego o tym, jak nad nim czuwał; Złodziej pioruna

Grover poznał Percy'ego, gdy mieszkał w Yancy Academy, poszukując nowych dzieci półkrwi, gdzie Jackson był jego współlokatorem. Mimo, że miał on być jedynie jego strażnikiem i się nim opiekować, satyr naprawdę się z nim zaprzyjaźnił i go polubił. Gdy dowiedział się o ataku Erynii na Percy'ego, bardzo się o niego martwił i był wściekły, gdy ten od niego uciekł. Później bardzo się obwiniał o porwanie pani Jackson i twierdził, że jego przyjaciel pewnie nie będzie chciał z nim udać się na misję. Podczas ich zadania odzyskania pioruna Zeusa, oboje jeszcze bardziej się zżyli, do tego stopnia, że Grover chciał zostać w Podziemiu, by Percy mógł wrócić na powierzchnię z matką.

Kiedy w Morzu Potworów Grover został porwany przez Polifema i podszywał się pod cyklopkę, stworzył łącze empatyczne pomiędzy nim a przyjacielem, wierząc, że Percy'emu uda się go uratować. Gdy w końcu odzyskał wolność, chciał je zerwać, jednak heros nie zgodził się, gdyż chciał wiedzieć na przyszłość, kiedy satyr będzie w niebezpieczeństwie. W kolejnych tomach serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy widać było wyraźną przyjaźń pomiędzy obozowiczami, np. w Bitwie w Labiryncie, kiedy to Grover zwierzał się Percy'emu ze swoich trudów związanych z Radą Starszych Kopytnych oraz w Ostatnim Olimpijczyku, kiedy to razem brali udział w bitwie o Manhattan.

Po zaginięciu Jacksona Grover bardzo się o niego martwił, poszukując go po całym świecie, używając do tego łączy empatycznych. Ponad rok później, przed akcją Wieży Nerona, satyr wyruszył z Percym i Annabeth w podróż samochodową po Stanach Zjednoczonych, świętując to, że Percy zdał liceum i będzie mógł rozpocząć studia w Nowym Rzymie.

Annabeth Chase[]

Annabeth Chase zakładająca czapkę niewidkę

Annabeth, przyjaciółka Grovera

– Zabrałeś dobry zapas puszek na podróż? Nie zapoznałeś piszczałek? – Przestań, Annabeth – burknął. – Zachowujesz się jak stara kozia ciotka.

— Annabeth i Grover przed wyruszeniem na misję odnalezienia Pana; Złodziej pioruna

Grover poznał Annabeth podczas swojej misji odnalezienia i przyprowadzenia do Obozu Herosów Thalii, przyjaciółki Annabeth. W tamtym momencie uratował życie jej i Luke'owi, zabierając ich ze sobą, narażając ich na większe ataki potworów. Doprowadziło to do jego błędu, poprzez który Thalia, Luke i on zostali porwani przez cyklopa na Brooklynie. Na szczęście Annabeth ich uratowała, jednak przyczyniło się to do niemalże śmierci Thalii. Od tamtego momentu Grover obwiniał się za to, ale przyjaźnił z Annabeth. Ich relacja bardziej się pogłębiła podczas ich pierwszej misji, podczas której Annabeth nazwała Grovera najodważniejszym satyrem, jakiego zna[13], co dla Grovera wiele znaczyło. Kiedy pod koniec książki wyraziła swoją troskę o niego, pytając o to, czy dobrze się zapakował na jego misję odnalezienia Pana, poirytował się, porównując ją do starej koziej ciotki, chociaż tak naprawdę było mu bardzo miło[18].

Grover, będąc przetrzymywanym przez Polifema, bardzo się ucieszył, gdy usłyszał głos przyjaciółki, która przy pomocy swojej bejsbolówki odciągała cyklopa od groty. Po tym, jak połamała kilka żeber i straciła przytomność, bał się, że zginie. Kiedy dziewczyna została porwana, martwił się o nią i wyruszył na misję odnalezienia jej, choć większym priorytetem dla niego było uratowanie Artemidy. W Bitwie w Labiryncie satyr wyruszył z przyjaciółką na misję, gdyż podejrzewał, że podczas niej ma szansę odnaleźć Pana.

Wraz z mijającymi latami przyjaźń Annabeth i Grovera nie osłabła, a tylko się pogłębiła. W Wieży Nerona Underwood wyruszył z Annabeth i Percym w podróż samochodem po całych Stanach Zjednoczonych.

Tyson[]

Grover Underwood śpiący na Tysonie w powieści graficznej

Grover i Tyson w czasie snu w powieści graficznej

Po raz pierwszy Grover zetknął się z Tysonem, gdy ten przybył wraz z Annabeth i Percym na wyspę Polifema, by go uratować i odzyskać Złote Runo. Nie mieli wtedy większych interakcji, jednak Grover był mu najpewniej wdzięczny za to, że pomógł go uratować. Relacja pomiędzy Groverem a Tysonem została dokładniej przedstawiona w Bitwie w Labiryncie, gdzie oboje się siebie nawzajem bali − Grover przez swój lęk przed cyklopami, natomiast Tyson przez lęk przed satyrami. Kiedy Kwintus połączył ich razem w parze podczas ćwiczeń, oboje byli bardzo niezadowoleni, a wręcz przerażeni. Podobnie było, gdy zgodzili się wyruszyć na misję odnalezienia Dedala wraz z Annabeth i Percym. Oboje jednak się do siebie zbliżyli, do tego stopnia, że stali się przyjaciółmi i już nie odczuwali do siebie aż tak dużego strachu. Tyson zgodził się pójść z satyrem w miejsce, gdzie mógł przebywać Pan, co dla Grovera musiało dużo znaczyć.

W Domu Hadesa i Labiryncie ognia Grover nazwał Tysona swoim kumplem, co świadczy o tym, że nawet po misji byli przyjaciółmi.

Thalia Grace[]

Thalia Grace biegnąca z tarczą Egidą i włocznią w rękach

Thalia Grace, przyjaciółka Grovera

Grover otrzymał za zadanie przyprowadzić Thalię do Obozu Herosów, ponieważ była ona potężną półboginią. Wraz z Thalią podróżowali również Luke i Annabeth, których Grover także postanowił przyprowadzić do Obozu. Niestety Underwood nie był wtedy doświadczonym satyrem i zmylony naśladowaniem głosu przez pewnego cyklopa wpadł w pułapkę, w którą wpadli też niestety młodzi herosi, którzy gdyby nie Annabeth Chase zginęliby. Następnie młody satyr nie dał rady uratować córki Zeusa, ponieważ Hades zdenerwowany złamaniem paktu wielkiej trójki wysłał na nich wiele ze swoich potworów, a Thalia stwierdziła, że obroni resztę co prawie przypłaciła śmiercią, ponieważ gdy umierała jej ojciec zmienił ją w sosnę, która chroniła Obóz Herosów przed atakiem potworów[15].

Następne ich spotkanie nastąpiło gdy córka Zeusa za sprawą złotego runa uwolniła się z magii sosny[21] i została wybrana na misję uwolnienia Artemidy z rąk tytana Atlasa, który skazał boginię na trzymanie nieboskłonu co było jego karą. Podczas misji widać było, że Thalia nie ma nic za złe Groverowi i dalej są przyjaciółmi pomimo jej dawnego zamienienia w sosnę. Satyr i półbogini byli w stanie ze sobą współpracować a w następnych częściach nadal zostali przyjaciółmi.

Chejron[]

Chejron w marynarce

Chejron, przyjaciel Grovera

Znajomość Chejrona i Grovera trwała od dawna, ponieważ znali się jeszcze przed czasami gdy Percy trafił do Obozu, ponieważ Underwood urodził się i dorastał w Obozie Herosów i dobrze znał się z najmądrzejszym z centaurów. Chociaż raz Chejron zawiódł się, gdy Grover nie był w stanie doprowadzić bezpiecznie Thalii Grace do Obozu Herosów nie wpłynęło to negatywnie na ich relacje. Centaur jest dumny z osiągnięć Grovera i wspiera go w jego planach odbudowania dzikiej przyrody.

Jeszcze przed akcją zawartą w Złodzieju pioruna Grover wyczuł potężną krew w Percym Jacksonie i zdołał prędko ostrzec Chejrona by ten przybył do Yancy Academy, aby móc nauczać Percy'ego i chronić go przed Erynią Alekto[6]. Podczas tego pobytu centaur często spotykał się potajemnie z satyrem, aby móc rozmawiać o świecie bogów, lub przykładowo o nieprawdziwych zarzutach Zeusa, o tym że Percy ukradł jego piorun, a ten ma czas na oddanie go do letniego przesilenia[22]. W tej części również Chejron wysyła Percy'ego z Groverem i Annabeth na misję i żywi nadzieję, że gdy Grover wypełni ją pomyślnie otrzyma licencję poszukiwacza, o której satyr zawsze marzył, lecz nie mógł jej dostać z powodu nie wypełnienia pomyślnie misji przetransportowania Thalii Grace. Po wykonaniu misji centaur prawdopodobnie był dumny z młodego satyra.

W Bitwie w Labiryncie Chejron dwukrotnie uratował Grovera przed stratą licencji poszukiwacza i wygnaniem. Podczas pierwszego zebrania Rady Starszych Kopytnych dotyczącym Underwooda centaur namówił satyrów by ci dali mu jeszcze tydzień na odnalezienie Pana, co świadczyło o zaufaniu Chejrona wobec Grovera[10]'. Natomiast podczas drugiego zebrania Rady był stanowczo przeciwny słowom starszych satyrów i otwarcie wierzył w słowa Underwooda co pokazał będąc przeciwny jego wygnaniu[23].

Gleeson Hedge[]

Gleeson Hedge Viria

Gleeson Hedge, przyjaciel Grovera

Po kilku sytuacjach możemy zauważyć, że Gleeson Hedge i Grover Underwood są przyjaciółmi.

W Ostatnim Olimpijczyku widzieliśmy, że trener Hedge ufa Groverowi i uważa go za jednego z wyższych przedstawicieli gatunku satyrów, ponieważ pisze mu list, w którym informował go o tym, że lasy wokół Toronto zostały zaatakowane przez wielkiego borsuka, przez co musi się wycofać do Ottawy. Następnie pyta wybrańca Pana, gdzie ten się podziewa co również świadczy o jakiejkolwiek przyjaźni[24].

W Labiryncie ognia natomiast Grover wraz z Apollinem gdy dowiedzieli się od Melii, że Gleeson gdzieś zniknął od razu ruszyli na poszukiwania, a po czasie znaleźli go w Militarnej Makromanii i uratowali przed Newiuszem Sutoriuszem Makronem i jego automatonami[25].

Inni[]

Luke Castellan[]

Luke Castellan

Luke, jedna z osób która dotarła do Obozu Herosów dzięki Groverowi

Pierwsze spotkanie Luke'a i Grovera nastąpiło gdy satyr został przydzielony do bezpiecznego przetransportowania Thalli Grace do obozu Herosów. Gdy zobaczył również syna Hermesa i córkę Ateny stwierdził, że nie zostawi ich na pastwę losu i mimo, że miał przetransportować wyłącznie córkę Zeusa próbował pomóc również Luke'owi i Annabeth. Niestety przez błąd satyra półbogowie podczas podróży do Obozu natrafili na cyklopa, który imitował ich głosy. Satyr i herosi zginęliby gdyby mała Annabeth nie zaatakowała potwora co zapewne poskutkowało pogorszeniem jego relacji z Castellanem. Gdy dotarli do Obozu syn Hermesa zapewne złościł się trochę na satyra z powodu tego, że Thalia prawie zginęła, lecz z łaski jej ojca została zamieniona w sosnę, która pomagała strzec granic obozu[15].

Podczas dalszych lat Grovera i Luke'a w Obozie Herosów wiele ze sobą nie rozmawiali, jednak satyr był smutny gdy dowiedział się, że Luke przeszedł na złą stronę i zaczął wspierać tytana Kronosa w II Tytanomachii.

Dionizos[]

Relacja satyra Grovera z bogiem wina jest nieco skomplikowana, ponieważ bywają momenty gdy Dionizos wstawia się za Underwoodem, lecz niekiedy potrafi go zlekceważyć bądź też skarcić za jego nieodpowiednie zachowanie.

W Złodzieju pioruna widać było, że satyr boi się boga o czym świadczyć może sytuacja gdy Dionizos prosi satyra o zwykłe zagrania w karty, a ten już zaczyna się denerwować ku zdziwieniu Percy'ego, który nie rozumiał wtedy, że ma do czynienia z olimpijczykiem[2]. Satyr ostrzegł również, że nie warto zadzierać z dyrektorem Obozu, ponieważ mimo iż wygląda niepozornie jego potęga jest niezwykle wysoka.

W Bitwie w Labiryncie natomiast dyrektor Obozu Herosów wstawił się za młodym satyrem podczas drugiego zebrania Rady Starszych Kopytnych w sprawie Grovera Underwooda. Bóg wina przybył wtedy na zebrania podczas głosowania o wygnanie Grovera i mówił, że wierzy w słowa Grovera o wygaśnięciu Pana, ponieważ sam jest bogiem i wiele wie o tych sprawach. Wraz z Chejronem zagłosował wtedy przeciwko wygnaniu Grovera i wyrównał sytuacje w głosowaniu, ponieważ stwierdził że głos boga liczy się podwójnie[23]

Pan[]

Pan PG

Pan, wygasły bóg dzikiej przyrody, który podarował Groverowi część swoich mocy

Bóg dzikiej przyrody jak mogliśmy się dowiedzieć w Klątwie Tytana od dawna obserwował Grovera o czym świadczy jego błogosławieństwo w postaci dzika erymantejskiego. Grover uwierzył wtedy, że nadzieję w związku z odnalezieniem boga uwielbianego przez satyrów nie są złudne i Pan naprawdę nadal istnieję i tylko czeka aż Grover Underwood go odnajdzie jako pierwszy ze wszystkich satyrów[26]. Całkowity przełom w poszukiwaniach Pana i jego relacjach z Groverem nastąpił w Bitwie w Labiryncie, kiedy w pewnym momencie satyr wraz z Tysonem rozłączył się od Percy'ego i Annabeth, ponieważ w pewnej z dróg z grubymi korzeniami i ziemią w Labiryncie, satyr wyczuł wielkie skupisko mocy Pana i stwierdził, że musi się tam udać, ponieważ to jego ostatnia szansa na odnalezienie boga dzikiej przyrody[27].

Następnie w jaskiniach Carlsbad w Nowym Meksyku nastąpiło pierwsze a zarazem ostatnie spotkanie Pana z Groverem Underwood. Bóg przywitał się z Groverem uśmiechając się łagodnie i twierdząc, że długo na niego czekał. Następnie Grover poprosił Pana o powrót, ponieważ satyrzy z Rady Starszych Kopytnych nigdy nie uwierzą w jego słowa. Bóg oznajmił na to ze smutkiem, że spał przez setki lat i teraz nastąpił moment jego ostatecznego wygaśnięcia, a Grovera wyznaczył na jego następce. Poprosił go też, aby przekazał całemu gatunkowi satyrów o jego ostatecznej śmierci. Następnie bóg zamigotał światłem, i pożegnał się z życiem dając Groverowi swoje błogosławieństwo[1].

Rada Starszych Kopytnych[]

Z początku rada uważała Grovera za nieodpowiedzialnego satyra, podczas pierwszego zebrania już chcieli odebrać Groverowi Underwood licencję poszukiwacza, lecz gdy Chejron zainterweniował ci z niechęcią dali mu tydzień na odnalezienie Pana[10]. Na drugim zebraniu satyrzy z Rady byli wściekli na Grovera z powodu jego słów o tym, że Pan zniknął i zostawił im część swojej mocy. Wtedy ze zwykłej niechęci do młodego satyra stworzyła się tymczasowa nienawiść. Nazwali go zdrajcą całego rodu satyrów i gdyby nie Dionizos wygnaliby go[1].

W Ostatnim Olimpijczyku początkowo Leneusa nie obchodzi los satyra i nie chce pomagać Kalinie w odszukaniu go dalej twierdząc, że ten jest zdrajcą. Dopiero w trakcie bitwy o Manhattan relacje Grovera z jednym z członków Rady Starszych Kopytnych ulegały poprawie, ponieważ gdy Leneus był już na łożu śmierci z powody ran odniesionych w walce to mimo wszystko Grover zaczął płakać i obiecał zasadzić go na Olimpie[28].

Po bitwie Grover został przewodniczącym rady i możemy założyć, że pogodził się z resztą satyrów z Rady, czyli Maronrm i Sylenem i od tego czasu ich relacje są na prawidłowym poziomie.

Satyrowie[]

Grover nie miał zbyt wielu przyjaciół wśród satyrów. Uważali go oni za nieodpowiedzialnego przedstawiciela ich gatunku, którego skreślili już po nieudanej akcji polegającej na przyprowadzeniu bezpiecznie do obozu Luke'a Castellana, Annabeth Chase i Thalię Grace, ponieważ córka Zeusa zginęłaby gdyby król bogów nie zmienił jej w sosnę. Od tego czasu nie uważali, że Grover zasługiwał na licencję poszukiwacza, choć żywili wielkie nadzieję do powrotu swego boga gdy Grover po wylaniu kawy poczuł moc Pana, a ten jako dar przywołał dla niego, Percy'ego, Zoe, Bianki i Thalli Dzika Erymantejskiego[26]. Jeszcze bardziej znienawidzili Underwooda, gdy ten poinformował o wygaśnięciu boga dzikiej przyrody Pana, w co satyrzy po latach poszukiwań tego bóstwa nie mogli uwierzyć[23].

Mimo wszystko, gdy satyrowie dowiedzieli się, że Grover nie kłamał w sprawie tego, że Pan zniknął a ten został jego następca, satyrowie zaczęli go szanować i czuć przed nim respekt, jednocześnie pomagając mu w odbudowaniu miejsc dzikiej przyrody.

Grover w filmie[]

Filmowy Grover bardzo różnił się od swojego książkowego pierwowzoru. Był Afroamerykaninem, o wiele starszym i wyższym, a poza tym miał czarne włosy. Nie posiadał kłopotów z trądzikiem, a dodatkowo nie nosił rastafariańskiej czapki w celu zakrycia satyrzych rogów, ponieważ ich nie posiadał (otrzymał je dopiero pod koniec pierwszej części od Zeusa). W filmowej wersji wydawał się dodatkowo bardziej otwarty, śmiały i skłonny do walki (m.in. obronił Percy'ego, powalając na ziemię jego ojczyma za pomocą swoich kul). Nie obraził się nawet, kiedy przyjaciel myślał, że ten był w połowie osłem a jedynie poprawił go mówiąc, że jego politycznie poprawnym określeniem jest satyr. Nie zachował nic ze swojej nieśmiałości i spokoju, jaki wykazał w książce.

Etymologia[]

  • Grover oznacza żyjącego w pobliżu gaju drzew, bądź mieszkańca gaju co idealnie pokrywa się z tym, że Grover jest satyrem. Rzeczownik grove, od którego wzięło się to imię w języku angielskim oznacza gaj, lasek, zagajnik lub kępa drzew co również pokrywa się z Groverem wychowanym, mieszkającym tam i darzącym miłością do tych dzikich miejsc.
  • Nazwisko Underwood oznacza natomiast w języku angielskim pod drewnem, co także związane jest z przyrodą i pasuje do charakteru Grovera Underwood.

Ciekawostki[]

  • Lubił, gdy jego wujek Ferdynand piekł mu placki.
  • W filmie Złodziej pioruna, wpadł Persefonie w oko, co Grover nieco odwzajemnił
  • W książkowej wersji Złodzieja Pioruna to matka Percy'ego Sally Jackson została w podziemiu, jednak w filmowej to on sam tam pozostał.
  • Odnalazł dziecko każdego boga z Wielkiej Trójki: Posejdona (Percy'ego), Hadesa (Biancę i Nica) oraz Zeusa (Thalię).
  • Ulubionym przysłowiem Grovera jest: Puszka z rana i wieczora, i nie lękasz się potwora, które zwykła mawiać jego kozia babcia.
  • W Tajnych aktach Obozu Herosów dowiadujemy się, że Grover cierpi na koulrofobie (lęk przed klaunami).
    • Ma również lepofobie, którą Thalia nazywa „króliczą fobią”, zaś Percy królikofobią[29].
  • W książce miał różki już w Złodzieju pioruna, jednak w filmie ich nie posiadał. Otrzymał je dopiero pod koniec filmu (co jak ujął) – Zeus mu załatwił w ramach nagrody za poświęcenie dla matki Percy'ego.
  • W filmie Złodziej pioruna, podczas przebywania w hotelu Lotos oświadczył się wszystkim dziewczynom w towarzystwie, których odpoczywał.
  • Bardzo lubi chipsy serowe, i masło orzechowe. Poza tym lubił placki pieczone przez jego wujka, a także , tak jak pozostali satyrowie – puszki i inne śmieci.
  • W Labiryncie ognia wspomniał, że nie lubi zoo.

Występowanie[]

Przypisy[]

  1. 1,0 1,1 1,2 1,3 1,4 Bitwa w Labiryncie, Zaginiony bóg mówi
  2. 2,0 2,1 2,2 2,3 2,4 2,5 2,6 2,7 2,8 Złodziej pioruna, Partyjka z koniem
  3. 3,0 3,1 3,2 Złodziej Pioruna, Odwiedziny w Centrum Krasnali Ogrodowych
  4. Klątwa tytana, Wizyta dawno zmarłego przyjaciela
  5. 5,0 5,1 5,2 Złodziej pioruna, Grover niespodziewanie gubi spodnie
  6. 6,0 6,1 6,2 6,3 6,4 6,5 Złodziej pioruna, Jak przez przypadek wyparowałem nauczycielkę matematyki
  7. 7,0 7,1 7,2 Złodziej pioruna, Jak skasowałem całkiem porządny autobus
  8. Archiwum herosów, wywiad z Groverem Underwoodem, satyrem
  9. Ostatni Olimpijczyk, Dostajemy wspaniałe nagrody
  10. 10,0 10,1 10,2 10,3 Bitwa w Labiryncie, Podziemie robi mi kawał telefoniczny
  11. Labirynt ognia, rozdział 45
  12. Morze Potworów, Atak demonicznych gołębi
  13. 13,0 13,1 13,2 13,3 13,4 Złodziej pioruna, Uwolnić zebrę
  14. 14,0 14,1 Wpis na stronie internetowej Ricka Riordana
  15. 15,0 15,1 15,2 15,3 Złodziej pioruna, Zdobywcy sztandaru
  16. 16,0 16,1 Ostatni Olimpijczyk, Podwozi mnie nauczycielka matematyki
  17. Złodziej pioruna, Najwyższy władca pieniędzy
  18. 18,0 18,1 Złodziej pioruna, Wypełnienie przepowiedni
  19. Labirynt ognia, Labirynt Ognia, rozdział 36
  20. Bitwa w Labiryncie, Grover wywołuje popłoch
  21. Morze Potworów, Magia runa działa zbyt dobrze
  22. Złodziej pioruna, Trzy staruszki robią na drutach skarpety śmierci
  23. 23,0 23,1 23,2 Bitwa w Labiryncie, Rozłam w Radzie
  24. Ostatni Olimpijczyk, Palimy metalowy całun
  25. Labirynt ognia, rozdział 7
  26. 26,0 26,1 Klątwa tytana, Snowboard z wieprzem
  27. Bitwa w Labiryncie, Dokonuję samozapłonu
  28. Ostatni Olimpijczyk, Siedzę na gorącym krześle
  29. Ostatni Olimpijczyk, Tytan przynosi mi prezent
Advertisement