Ten artykuł jest jedynie nierozbudowanym zalążkiem artykułu. Oto sekcje, które wymagają uzupełnienia lub dodania: Apollo i Boskie Próby, Charakter, Wygląd, Umiejętności.
Jeśli możesz, podejmij się misji rozbudowania go, aby Grover dostał puszkę.
Rozpoznaję zdrajcę, który udusił mnie w kąpieli. Rozpoznaję tak zwanego boga, który obiecał mi błogosławieństwo, a potem mnie opuścił!
— Kommodus do Apollina; Mroczna przepowiednia
Lucjusz Aureliusz Kommodus – były rzymski cesarz, który panował w latach 176-192. Był synem cesarza Marka Aureliusza oraz Faustyny Młodszej, a także kochankiem Apollina, który też był sprawcą jego śmierci. Po wyzionięciu ducha został boskim cesarzem, który był członkiem Triumwiratu, który tworzył wraz z Neronem i Kaligulą. Ostatecznie zginął podczas ataku na Obóz Jupiter, zabity przez Apollina gdy ten wydał z siebie boski krzyk.
Historia[]
Pierwsze życie[]
Kommodus urodził się w 161 r. w pobliżu Rzymu jako syn Marka Aureliusza, mądrze panującego cesarza. Aureliusz nieustannie dawał synowi wykłady o obowiązkach i moralności, przez co wydawał się być tak samo surowy i potężny jak sam Zeus. W 172 r. podczas wojny z Markomanami, Kommodus wsławił się zwycięstwem i zdobyciem przydomka Germanicus. Rządził jako młodszy współ-cesarz u boku swego ojca od 177 r., póki jego ojciec zmarł z przyczyn naturalnych w 180 r. Samodzielnie sprawował władzę od 180 do 192 r. n. e. Wielu twierdziło, że panowanie Kommodusa oznaczało początek końca Cesarstwa Rzymskiego, po długim okresie pokoju i dobrobytu.
Kiedy miał osiemnaście lat, zajął tron i stał się przez krótki czas kochankiem boga słońca Apollina. Podczas kampanii wojskowej z Markiem Aureliuszem siedzieli na kanapie w drogim namiocie kampaniowym, gdzie Apollo ciągle rzucał winogronami celując w usta Kommodusa. Rządy Aureliusza były praktycznie w stanie wojny, ponieważ cesarz Kommodus chciał się tylko dobrze bawić, biegać po lasach naddunajskich, a także wymordować wszystkie barbarzyńskie plemiona włącznie z tymi, które tak naprawdę nie stanowiły zagrożenia dla Rzymu. Przyznawał się wielokrotnie, że jego ojciec nie chciał słuchać tego co do niego mówił i od zawsze nienawidził swojej żony Bruttii Crispiny. Kiedy centurion przyszedł, aby poinformować Kommodusa o śmierci jego ojca, postanawia pozwolić mu odejść i otrzymać jego błogosławieństwo.
Kiedy Kommodus został jedynym cesarzem, pozostawił wszystkie swoje decyzje doradcom, aby mógł się ciągle wygłupiać. W późniejszym życiu stawał się coraz bardziej dyktatorski i paranoiczny podejrzewając ciągle, że ludzie zechcą go obalić. Miał także słabość do walk gladiatorów, uwielbiając urządzać ekstrawaganckie gry podczas, których mordowane były egzotyczne zwierzęta jak również zdrajcy (zarówno prawdziwi, jak i niesłusznie posądzeni o zdradę przez Kommodusa) w Amfiteatrze Flawiuszów. Kommodus lubił przywdziewać lwią skórę na podobieństwo Herkulesa. Według niektórych był wzorem sportowej doskonałości, pomimo łatwego życia i urodzenia się w purpurze Domu Imperialnego. Chciał zmienić nazwę Rzymu na "Kommodiana", ale nikt nie był co do tego entuzjastycznie przekonany, co było ostatnią kroplą goryczy dla jego cierpliwych doradców.
Cesarz Kommodus został w końcu zamordowany w zimny, zimowy dzień przez samego Apollina. Boski śpiewak przebrał się za Narcyza i tego dnia razem z Kommodusem grał w grę polegającą na tym, że cesarz rzucał odcięte głowy strusi na siedzenia senatorów, a później zabijał mieczem senatora, na którego miejsce upadła głowa zwierzęcia. Później przez całe popołudnie cesarz i Apollo ćwiczyli różne techniki walki m.in. zapasy, a resztę dnia spędzili na śmiechu i rozmowach, jak za dawnych czasów. Kommodus nie wiedział, że Narcyz jest tak naprawdę Apollinem w przebraniu, a bóg poezji chciał nakłonić cesarza do powrotnego stania się takim, jakim niegdyś był. Prefekt pretorianów, Laetus i kochanka Kommodusa, Marcja zażądali, aby "Narcyz" zabił cesarza tyrana, ponieważ nie udało im się go otruć podczas obiadu, a ci dwoje trafili na pierwsze miejsce na liście wrogów cesarza wraz z senatorami, patrycjuszami i kilkoma kapłanami ze świątyni Apollina Sosianusa. Kommodus myślał o mianowaniu "Narcyza" swoim doradcą, co postanowił uczynić podczas kąpieli. Gdy Kommodus zażywał kąpieli Apollo, wciągnął go pod wodę i utrzymywał tam, aż cesarz się udusił. Wówczas wymówił do Kommodusa rozpoznał Apollina, a jego ostatnimi słowami było wspomnienie, że bóg światła niegdyś go pobłogosławił. Imperium po śmierci Kommodusa pozostało w chaosie, a sam Apollo był bardzo smucony z powodu jego śmierci, jednak Kommodus odrodził się jako bóg-cesarz. Prefekt miasta Pertinaks został następnego dnia ogłoszony nowym cesarzem, jednak jego panowanie trwało krótko, ponieważ był pierwszym, który padł ofiarą Roku Pięciu Cesarzy. Śmierć Kommodusa oznaczała koniec dynastii Antoninów i początek końca dla cesarstwa zachodniorzymskiego.
Holding Triumwirat[]
Kommodus został po śmierci bogiem, co było spowodowane terrorem, jaki panował za jego czasu w Rzymie. Wraz z Neronem i Kaligulą założyli firmę Holding Triumwirat, który stuleciami zbierał pieniądze na ważne wydarzenia w przyszłości.
W pewnym momencie osiadł on w Indianapolis, gdzie pod Pomnikiem Żołnierzy i Żeglarzy znajdował się jego pałac i rozprzestrzeniał tam rzadkie stworzenia na terenie całego miasta i poza jego rubieżami. Jego ludzie odpowiadali za porwanie gryfonów Britomartis, Heloizy i Abélarda, a sam cesarz przejął władzę nad wyrocznią Trofoniosa i Tronem Pamięci.
Apollo i Boskie Próby[]
Ukryta wyrocznia[]
Kommodus pojawił się przez chwilę na tarasie w budynku penthouse w Nowym Jorku razem z Neronem i Kaligulą. Rachel udało się zrobić im zdjęcie, ale nie widziała ich twarzy.
Mroczna przepowiednia[]
Po raz pierwszy pojawił się w śnie Apollina w jego legowisku w kanałach. Krytykował swojego germańskiego sługę za ucieczkę Meg McCaffrey. Następnie dowiadujemy się, że Kommodus wyznaczył swojemu słudze Lityersesowi zadanie zabicia zamienionego w człowieka Apollina i zniszczenia mieszczącej się niedaleko kryjówki herosów − Stacyjki. Apollo miał kilka retrospekcji i snów o tym, kiedy był z Kommodusem w dniu, w którym zabito ojca Kommodusa, oraz jak później syn Zeusa musiał zabić cesarza.
Kommodus pojawił się osobiście podczas próby na ceremonii nadawania imion na stadionie Indianapolis Colts. Wypuścił on na stadion swoje potwory, zwierzęta i najemników zmuszając Apollina i Meg McCaffrey do walki na śmierć i życie. Kommodus ujawnił, że schwytał przyjaciela Meg − karposa Śliwkę, i zamierza go spalić podczas wykonywania rundy honorowej samochodem wokół stadionu. Przygotowując się do wykonania groźby, uruchomił pojazd. Apollo dosiadł stojącej na arenie słonicy Liwii i pędził na słoniu, aby zablokować samochód i ocalić przyjaciela Meg. Potem odciął kask, który miała na sobie Livia, a słoń zrzucił go wprost na cesarza powodując, że ten skręcił z toru, i ostatecznie padł na pole, podczas gdy Meg uwolniła Śliwkę. Na miejsce przybył na Festusie Leo Valdez razem z Łowczyniami Artemidy, aby wspomóc swoich przyjaciół.
Kommodus podjął ostatnią próbę pozbycia się Apollina próbując dokonać tego u Wyroczni Trofoniosa. Rozkazał podległym mu blemmjom wysadzić wyrocznię, w której przebywali Apollo i Meg. Apollinowi udało się jednak oszukać blemmjów, a na pomoc Meg przybył uratowany przez nią wcześniej karpos Śliwka. Co prawda jaskinia została wysadzona, jednak były bóg i jego pani przeżyli. Kommodus wziął udział w ataku na Stacyjkę. Jego Germanowie zdołali utrzymać jako zakładników Emmie, Georginię i Leona, podczas gdy Josephine, Kalipso, Lit i Thalia Grace stali na przeciwległym końcu w patowej sytuacji. Cesarz domagał się Tronu Pamięci w zamian za zakładników, ale Apollo nakazał swoim przyjaciołom ustąpić i kazał cesarzowi odejść, zanim ujrzy w jego oczach strach. Śmiertelnemu bogu cudem udało się pokazać swoją boską formę i oślepić cesarza oraz całe jego wojsko. Kommodus został ostatecznie wyrzucony ze Stacyjki i znikł bez wieści.
Grobowiec tyrana[]
Kommodus razem z cesarzem Kaligulą oraz starożytnym królem Tarkwiniuszem zaplanował atak na rzymski Obóz Jupiter. Cesarz czuł się bezpieczny, gdyż nie mógł zginąć, dopóki niezniszczone pozostawał jego fasces − topór symbolizujące cesarską władzę. Fasces jego i Kaliguli zostały jednak zniszczone przez Apollina, Meg i Reynę, kiedy ci wyruszyli na misję w celu zdobycia ostatniego tchu boga milczenia. Podczas ataku na Obóz pretor Dwunastego Legionu, Frank Zhang, wyzwał dwóch cesarzy na pojedynek, a Apollo dołączył się do walki. Zhang zmierzył się z Kaligulą, a były bóg walczył z Kommodusem. W pewnym momencie Frank wyjął swoje drewienko i sprawił, że zapłonęło. Dookoła było mnóstwo greckiego ognia, który od razu zajął się płomieniem. Kommodus ledwo ocalał z pożaru, jednak Apollo, jako były bóg muzyki, zabił go samym dźwiękiem, wydając z siebie wściekły krzyk.
Ciekawostki[]
- Pod koniec swojego panowania kazał się uznać za nowe wcielenie Herkulesa, jako Hercules Romanus (łac. „Rzymski”).
- Postać Kommodusa pojawiła się w filmie "Gladiator" Ridleya Scotta, w którym zagrał go Joaquin Phoenix.
- W realnym świecie naprawdę zmienił nazwę Rzymu na Colonia Commodiana (łac. Kolonia Kommodusa).
- Zmienił nazwy kilku miesięcy na związane z jego cesarską osobą m.in. sierpień na Commodus, wrzesień na Hercules, październik na Invictus (niezwyciężony), listopad na Exsuperatorius (najwyższy), grudzień na Amazonius (od przydomka, który sam sobie nadał na znak upodobania do swej kochanki Marcji w stroju Amazonki).
- Wedle niektórych źródeł zginął nie za sprawą spisku a nieszczęśliwego wypadku.
- Na wniosek Cyncjusza Sewera i podstawie uchwały "damnatio memoriae", został uznany przez Senat przeklętym cesarzem.
- Chciał, by jego miasto nazywało się na jego cześć – Kommodianopolis.