Riordanopedia

CZYTAJ WIĘCEJ

Riordanopedia
Riordanopedia

Percy Jackson and the Singer of Apollo – opowiadanie napisane przez Ricka Riordana dla magazynu Guys Read: Other Worlds. Krótkie opowiadanie ukazało się po raz pierwszy 16 września 2013 roku. W 2019 r. została ponownie wydana na World Book Day.

Opis[]

Korzystając ze swojego dobrego humoru, Percy Jackson opowiada krótką historię o tym jak świętował urodziny Grovera i pojawił się na nich Apollo, prosząc go o „małą” przysługę.

Ta „mała” przysługa wkrótce przerodziła się w wielki problem, kiedy Apollo wysłał Percy'ego, aby przyniósł mu czwartego Celedona, który odszedł zbójecko i uciekł do wielkiego miasta, aby spróbować swoich sił w zdobyciu sławy, fortuny i kariery solowej[1].

Streszczenie[]

W dniu urodzin swojego przyjaciela, satyra Grovera, Percy Jackson próbował cieszyć się dniem wolnym od szaleństw świata półbogów. Spędzali czas w Prospect Park w Brooklynie, gdzie Grover i jego dziewczyna, driada Kalina, spotkali się z innymi duchami natury. Nagle, w spektakularnej chmurze pary, pojawił się bóg muzyki, Apollo, w stroju modnego chłopca z boysbandu. Zamiast świętować z nimi, poprosił Percy'ego i Grovera o pomoc w rozwiązaniu "małego problemu", jakim było odnalezienie zaginionej chórzystki. Problem okazał się poważniejszy, niż początkowo sądzono. Jedna z czterech złotych śpiewaczek, Celedonek, których Apollo używał na koncerty, zepsuła się po wygaśnięciu dwutysiącletniej gwarancji, którą dał jej Hefajstos. Uciekła, a Apollo obawiał się, że jej magiczny śpiew wywoła chaos wśród śmiertelników. Bóg, zbyt zajęty przygotowaniami do swojego koncertu na Olimpie, powierzył zadanie dwóm przyjaciołom. Wyposażył Grovera w swoją osobistą lirę, która miała moc kreacji, i polecił, by satyr stworzył klatkę, a Percy odwrócił uwagę automatonu. Percy i Grover ruszyli metrem na Manhattan. Ich celem stał się Times Square, naturalne środowisko dla zaginionej diwy, pełne artystów i turystów. Percy, przygotowując się na atak, włożył woskowe zatyczki do uszu, które miały go chronić przed magicznym śpiewem. Gdy dotarli na miejsce, zlokalizowali złotą postać na scenie. Zanim zdążyła zaśpiewać, Percy improwizując, krzyknął, że nadjeżdża konwój prezydencki. Jego próba kontroli Mgły powiodła się, a policjanci zaczęli ewakuować tłum, co dało im cenną przewagę. Gdy Celedona zaczęła śpiewać, jej głos, pełen tęsknoty, wywołał falę rozpaczy na całym placu. Ludzie klękali i płakali, a Percy, mimo wosku w uszach, ledwo mógł wytrzymać. Grover, próbując stworzyć klatkę, przez pomyłkę zagrał melodię budującą ścianę z cegieł. Syn Posejdona wpadł w nią, a potem został odepchnięty przez automatonę, której kolejna piosenka wywołała ogromne gorąco, powodując omdlenia śmiertelników i tlenie się ubrań Percy'ego. Zrozumiał, że nie może walczyć bezpośrednio. Rzucił się z mieczem na Celedonę, a jej przerażenie na widok ostrza z niebiańskiego spiżu było tak wielkie, że natychmiast przemieniła się w złotą przepiórkę i odleciała na szczyt Times Tower.

Przyjaciele podążyli za nią. Percy, czując się, jakby był ugotowany na półtwardo, z nosem prawdopodobnie złamanym po zderzeniu ze ścianą, nie poddawał się. Na dachu, Celedona śpiewała piosenkę "New York, New York", odwrócona do nich plecami. Percy, mając nowy plan, zakneblował ją, używając paska od gry "Przypnij Ogon Człowiekowi". Kiedy Celedona zaczęła się wyrywać, Grover próbował stworzyć klatkę, ale jego brak wprawy sprawił, że na dachu pojawiły się jedynie pojedyncze cegły i telebim-kurczak. Celedona w końcu zrzuciła Percy'ego z budynku, a ten, w upokarzający sposób, zawisł na billboardzie, gubiąc spodnie. Celedona, triumfując, zaczęła śpiewać kołysankę, aby przekonać go, by puścił. Wtedy Percy przypomniał sobie o swojej dziewczynie, Annabeth. Wyobraził sobie jej gniew, gdyby nie walczył, i to przerwało urok. Z nowym planem, poprosił Celedonę o autograf na swoich spodniach, które wisiały obok. Aby to uwiarygodnić, poprosił ją, by użyła długopisu z jego kieszeni. Złota śpiewaczka, usatysfakcjonowana pochlebstwem, odetkała go. Jak tylko to zrobiła, długopis zmienił się w miecz Orkan. Z przerażeniem odrzuciła klingę i przemieniła się w ptaka, ale Grover, tym razem gotowy, złapał ją w ręce. Wsadził ją do klatki z niebiańskiego spiżu, którą zdołał w końcu stworzyć za pomocą liry. Percy, po ściągnięciu go z góry za pomocą liny, którą przywołał Grover, włożył spodnie i razem ruszyli do Empire State Building. W lobby czekał na nich Apollo. Bóg z zachwytem odebrał klatkę, ale jego mina zmieniła się w burzową, gdy zobaczył, że lira jest porysowana. Percy zdołał obrócić sytuację na swoją korzyść, argumentując, że to Hefajstos jest winien i powinien naprawić zarówno Celedonę, jak i lirę. W nagrodę Apollo zaprosił ich na koncert na Olimpie, ale Percy, mając dość muzyki, uprzejmie odmówił. Przyjaciele wrócili do Prospect Park, a potem do Obozu Herosów, kończąc dzień s'mores[2] i świadomością, że urodziny Grovera mogły zakończyć się o wiele gorzej.

Bohaterowie[]

Wspomniani[]

Ciekawostki[]

  • To opowiadanie można także znaleźć w angielskiej wersji Ukrytej wyroczni.
  • Akcja wydarzeń przedstawionych w opowiadaniu ma miejsce między Ostatnim Olimpijczykiem a Zagubionym herosem, co zostało ujawnione przez Ricka Riordana.
    • Innym dowodem to potwierdzającym jest fakt, że Percy wspomniał Annabeth jako swoją dziewczynę.
  • Wedle informacji zawartych w opowiadaniu wynika, że Grover ma urodziny między 18 sierpnia (koniec Ostatniego Olimpijczyka) a 14 grudnia (początkiem Zagubionego herosa).

Przypisy[]