Riordanopedia

Wydarzenia na Riordanopedii:

CZYTAJ WIĘCEJ

Riordanopedia
Riordanopedia
Advertisement
Riordanopedia
Zalążek artykułu
Muszla

Ten artykuł jest jedynie nierozbudowanym zalążkiem artykułu. Oto sekcje, które wymagają uzupełnienia lub dodania: Umiejętności, Relacje.

Jeśli możesz, podejmij się misji rozbudowania go, aby Grover dostał puszkę.

Zacznijmy od początku. Puszczę naszą gadkę i może będziesz w stanie coś mi poradzić. Cześć, jestem Pete. Witaj w lesie Obozu Herosów! Czy chcesz wziąć udział w krótkiej ankiecie satysfakcji konsumenckiej po naszym spotkaniu ? Twoje zdanie się liczy.

— Pete do Apollina; Ukryta wyrocznia

Pete – jeden z Palikoi, bliźniaczych synów Zeusa i nimfy Talii. Brat Pauli'ego. Jest pomniejszym bogiem gejzerów i źródeł termalnych.

Historia[]

Apollo i Boskie Próby[]

Ukryta wyrocznia[]

Apollo i Meg McCaffrey spotykali Pete podczas misji znalezienia Kayli Knowles i Austina Lake. Mniej więcej po godzinie podróży były-bóg i heroska zaczęli odczuwać okropne ciepło, a wilgotność dochodziła już do poziomu sauny. Gęsta mgła zaczęła ich coraz bardziej otaczać. Wtem zdali sobie sprawę, iż byli na terenie gejzerów.

Apollo nie zważając na nic, lekko stwierdził, żeby popędzić, ku bóstwu natury. Meg początkowo opierała się temu pomysłowi, jednak i tak nie miała innego wyboru, więc jedynie coraz sceptyczniej podchodziła do tematu. W końcu były-bóg stwierdził, iż muszą złożyć gejzerom jakąś ofiarę. Początkowo padła propozycja, że najlepszą ofiarą będą magiczne nasiona McCaffrey, jednakże ona stanowczo odmówiła proponując na złość Lesterowi jego ukulele. Ostatecznie Apollo natchniony propozycją koleżanki postanawił złożyć w ofierze bogom gejzerów wiersz.

Nagle jak na zawołanie pojawił się Pete i wprawił w osłupienie całą, dwuosobową załogę. Twierdził, że zaintrygowało go to, co były bóg chciał przekazać, po czym przeprowadził ze zniechęconym Apollinem ankietę, zaś zaczepkę ze strony Meg odebrał jako podsunięcie pomysłu budowania marki. Wraz z ponowieniem pytania: „Czy widziałeś jakiś zagubionych herosów?”, odpowiada jedynie krótko: „Nie. Nie ostatnio”. Następnie palikoi zaczął wywód o tym, że miejsca są źle oznakowane, a także spytał podróżnych, czy wiedzieli wcześniej, że gejzery były właśnie tutaj. Na co dostał jasną i klarowną, przeczącą odpowiedź.

Pete żalił się też przy tym, że mimo unikatowości miejsca prawie nikt o nim nie wiedział. Po czym z radością stwierdził, iż właśnie dla rozsławienia jedynego, podwójnego gejzera na Long Island razem ze swoim bratem Pauliem przekonali radę nadzorczą lasu, ażeby ich wynajęła. Apollo i Meg popatrzyli jedynie na siebie z niezrozumieniem.

Między bohaterami wywiązała się krótka rozmowa o radzie nadzorczej lasu, którą kończy pytanie heroski, o to, czy mogą już iść, ponieważ ona kompletnie nie rozumiała, co do niej mówi bóstwo gejzerów. Pete wylał na Lestera oraz Meg swoją frustrację związaną z tym, iż kiedyś on i jego brat byli sławni, a teraz nikt już prawie o nich nie pamiętał, na co Apollo jedynie reaguje słowami: „Znam to uczucie”. Nagle wtrąciła się McCaffrey, przypominając prawdziwy cel misji, jakim było znalezienie dwójki zaginionych herosów, co potęguje bóg słońca pytając, czy Pete znał jakieś ukryte miejsca w lesie. Bóstwo gejzerów zaczęło opowiadać o Dziewiątym Bunkrze, a także Labiryncie, jednakże po szybkim skonfrontowaniu się z prawdą, iż podróżnicy już o tym wiedzieli, przeżył załamanie. Apollo sugerował, że właśnie dlatego kampania reklamowa Pete mogła nie działać, na co bóstwo przystało, a następnie szybko zmienił temat[1].

Palikoi zaczął prezentować reflektory, które jak ostrzegał – przyciągały niepożądaną uwagę. Wtem Meg sprowadziła rozmowę na temat gaju w Dodonie. Pete twierdził, że nie mógł o nim mówić, po czym wysypał, iż jego brat Paulie poszedł tam właśnie i już nie wrócił. Były bóg przyciskał jeszcze bóstwo do ściany, każąc wyjawić gdzie był gaj, gdy nagle znikąd pojawiły się trzy myrmeki wielkości czołgów. Na ich widok bóg gejzerów odparł jedynie szybko na pytanie Apollina, po czym znikł w gejzerze [2].

Tajne Akta obozu Herosów[]

W Tajnych Aktach Obozu Herosów Pete był autorem krótkich, humorystycznych wstawek informujących o życiu w obozie oraz jednego, równie krótkiego artykułu. Materiały przeważnie nie mają więcej jak stronę i jest ich 23 (licząc z artykułem; bez wyjdzie 22).

Charakter[]

Pete to urodzony biznesman. Jedyne o czym nawija na okrągło to marketing, marketing i jeszcze raz marketing. Razem ze swoim bratem jest bardzo ambitny, ponieważ ściśle dąży do bycia najlepszym w swojej branży. Palikoi posiada także obszerną wiedzę w zakresie kampanii reklamowych, a także zwracania uwagi na produkt, który chce sprzedać. Jest również szalenie pomysłowy (wymyślił reflektory przy swoim gejzerze, chciał rozsławić gaj w Dodonie wykupując bilboardy, tworząc stronę internetową, czy hasztag), ale nie zawsze jego pomysły są akceptowane.

Jednak gdy tylko coś nie idzie po jego myśli potrafi szybko zmienić temat, ażeby odciąć tok rozmowy od swoich niepowodzeń i skupić na sukcesach. Chociaż w pewnych momentach, kiedy jest mocno przybity do ściany, potrafi postąpić wbrew sobie, aby zachować twarz.

Wygląd[]

Jeden z Palikoi uniósł się nad swoim gejzerem. Dolna część jego ciała była samą parą wodną. Od pasa w górę był mniej więcej dwa razy większy od człowieka, miał muskularne ramiona w kolorze błota kaldery, kredowo białe oczy i włosy jak pianka cappuccino, jakby je energicznie natarł szamponem i nie spłukał

Pete ma muskularne ramiona i skórę koloru błota. Jego włosy wchodzą w barwę pianki cappuccino, jakby umył je energicznie szamponem i nie spłukał. Oczy zaś są opisane jako kredowobiałe. Reszta jego ciała to para. Jest około dwa razy większy od przeciętnego człowieka.

Cytaty[]

– "Las jest obowiązkową destynacją dla..." Hmm, piszą tu, że dla "chcących się zabawić". Wydawało mi się, że zmieniliśmy to na "poszukujących rozrywki". Wiesz, trzeba starannie dobierać słowa. Gdyby Paulie tu był... – Pete westchnął. – Wiesz, on ma lepszy kontakt z publicznością. A w każdym razie witaj w lesie Obozu Herosów!

– Już to mówiłeś – zauważyłem.

– Ach, no tak. – Pete wyciągnął czerwony długopis i zaczął wprowadzać poprawki.

— Fragment rozmowy Apollina i Pete (Ukryta wyrocznia)

– No więc widziałeś jakichś zagubionych herosów? – zapytałem.

– Co? – Pete usiłował zaznaczyć coś w broszurze, ale para zawilgociła ją tak, że czerwony długopis przebił papier. – Och, nie. Nie ostatnio. Ale musimy wprowadzić lepsze oznakowania. Na przykład czy wiedziałeś, że te gejzery w ogóle tu są?

– Nie – przyznałem.

– No widzisz! Podwójny gejzer, jedyny na Long Island, i nikt nawet o nas nie wie. Zero zasięgu. Żadnego szeptanego marketingu. Dlatego właśnie przekonaliśmy radę nadzorczą, żeby nas wynajęła!

Popatrzyliśmy po sobie z Meg. Po raz pierwszy nadawaliśmy na tej samej fali – totalnego mętliku.

— Apollo próbuje się dogadać z Pete, ale mu to nie wychodzi. (Ukryta Wyrocznia)

– Możemy sobie iść? Nie mam pojęcia o czym ten facet gada.


– I w tym właśnie problem! – jęknął Pete. – Jak stworzyć reklamę, która ukaże prawdziwy obraz lasu? Na przykład palikoi jak Paulie i ja byliśmy kiedyś sławni! Stanowiliśmy ważną destynację turystyczną! Ludzie przyjeżdżali do nas, żeby składać wiążące przysięgi. Zbiegli niewolnicy szukali u nas schronienia. Składano nam ofiary, dary, zanoszono modlitwy... To było super. A teraz nic.

— Fragment rozmowy Meg McCaffrey i Pete. (Ukryta Wyrocznia)

Ciekawostki[]

Przypisy[]

Advertisement