- Ten artykuł dotyczy pierwszego tomu serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Zobacz też: Złodziej pioruna (ujednoznacznienie)
Percy Jackson, półbóg, syn Posejdona, ledwo osiedlił się w Obozie Herosów, kiedy zostaje wysłany na poszukiwanie skradzionej broni. Razem ze swoim satyrskim przyjacielem Groverem i Annabeth, połboską córką Ateny, Percy podąża za wskazówkami... i odkrywa więcej, niż się spodziewał.
Złodziej pioruna – pierwszy tom z serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy autorstwa Ricka Riordana.
19 lutego 2010 roku miała miejsce premiera filmu pod tym samym tytułem: Złodziej Pioruna, który był ekranizacją książki w reżyserii Chrisa Columbusa.
22 maja 2019 roku w Polsce wyszła ilustrowana edycja książki. 17 sierpnia tego samego roku została wydana także kolorowanka tejże powieści.
Opis[]
Galeria Książki[]
Co by było, gdyby olimpijscy bogowie żyli w XXI wieku? Co by było, gdyby nadal zakochiwali się w śmiertelnikach i śmiertelniczkach i mieli z nimi dzieci, z których mogliby wyrosnąć wielcy herosi – jak Tezeusz, Jazon czy Herakles? Jak to jest – być takim dzieckiem? To właśnie przydarzyło się dwunastoletniemu Percy'emu Jacksonowi, który zaraz po tym, jak dowiedział się prawdy, wyruszył w niezwykle niebezpieczną misję. Z pomocą satyra i córki Ateny Percy odbędzie podróż przez całe Stany Zjednoczone, żeby schwytać złodzieja, który ukradł przedwieczną „broń masowego rażenia” – należący do Zeusa piorun piorunów. Po drodze zmierzy się z zastępami mitologicznych potworów, których zadaniem jest go powstrzymać. A przede wszystkim będzie musiał stawić czoła ojcu, którego nigdy wcześniej nie spotkał, oraz przepowiedni, która ostrzegła go przed...[4]
ReadRiordan[]
Percy Jackson miło spędza czas na szkolnej wycieczce, dopóki jego nauczycielka matematyki nie zmienia się w wiedźmę ze skrzydłami nietoperza i próbuje go zabić. Przykuty do wózka inwalidzkiego pan Brunner przybywa mu na ratunek i rzuca mu... długopis. Ku zdziwieniu Percy'ego pióro zamienia się w miecz. Jedno cięcie i wiedźma zamienia się w pył.
Najdziwniejsza rzecz? Pan Brunner udaje, że to się nie wydarzyło. Najlepszy przyjaciel Percy'ego, Grover Underwood, gra razem z nim. Ale Percy'ego nie da się oszukać. Pan Brunner i Grover coś przed nim ukrywają, jest tego pewien.
Okazuje się, że ma rację. Pewnej burzowej nocy przebywa z matką w nadmorskiej chatce w Montauk w stanie Nowy Jork, kiedy Grover pojawia się z bardzo złymi wiadomościami: nadchodzi potwór. Jeśli teraz nie pójdzie z Groverem, Percy zginie. A tak na marginesie, Grover wyjawia, że nie jest nastolatkiem. Jest satyrem: pół człowiekiem, pół kozą.
Te rewelacje otwierają korek na dużej butelce „Co teraz?”. Ale wyjaśnienia będą musiały poczekać. Trójka ucieka samochodem, ścigana przez minotaura. Korekta: ten Minotaur, oryginalny potwór z mitologii greckiej. Jest duży, owłosiony i przybiera na wadze.
Są już prawie na granicy obozu na zboczu wzgórza, kiedy... bum! – eksplozja kołysze samochodem. Grover traci przytomność. Gdy Percy i jego matka wyciągają satyra na zewnątrz, pojawia się Minotaur i szarżuje. Percy unika ataku. Jego matka nie jest szybka. Zanim Percy zdążył zareagować, potwór chwyta ją za szyję i ściska. Ona znika w błysku światła.
Wściekły Percy wspina się na grzbiet bestii i odłamuje jej jeden z rogów. Kilka sekund później Minotaur rozpływa się w pył. Percy ciągnie Grovera do sosny na szczycie wzgórza i upada.
Kiedy dochodzi do siebie, znajduje się w szpitalu Wielkiego Domu, głównej siedzibie Obozu Herosów. Ale czym właściwie jest Obóz Herosów? Percy mógłby uzyskać odpowiedź na to pytanie z filmu instruktażowego obozu, ale jest lepsze źródło — jego stary nauczyciel, pan Brunner, którego prawdziwe imię to Chejron. I podobnie jak Grover, Chejron ma sekret. W jego wózku inwalidzkim ukryte jest ciało konia. Chejron jest centaurem.
Satyr, centaur, Minotaur... Umysł Percy'ego jest zdumiony, a na tym nie kończą się rewelacje. Chiron wyjaśnia, że greccy bogowie z mitologii istnieją prawdziwi. Od czasu do czasu nawiązują relacje z wyjątkowymi ludźmi, tak jak miało to miejsce w czasach starożytnych. Czasami te relacje owocują dziećmi. Dzieci te nazywane są półbogami, czyli dziećmi półkrwi.
Percy nawiązuje połączenie. Obóz Herosów to obóz półbogów. Co znaczy... że jest półbogiem, synem boga. Ale którego bóg? Dowiaduje się, gdy piekielny ogar wyskakuje z lasu i atakuje go podczas brutalnej gry w zdobywanie sztandaru. Powinien być martwy, ale kiedy wchodzi do pobliskiego strumienia, przez jego ciało przepływa energia. Jego rany się goją. Chwilę później nad jego głową pojawia się świecący symbol trójzębu. Uznał go bóg morza Posejdon.
To oznacza duże kłopoty dla Percy'ego. Nie tak dawno temu Posejdon pokłócił się z Zeusem. Później Zeus odkrył, że zaginął jego piorun piorunów, król-tatuś wszystkich błyskawic i jego najważniejsza broń. Posejdon sam nie byłby w stanie tego wziąć. Ale mógł kazać swojemu synowi go ukraść. Życie Percy'ego przybiera nagły, dramatyczny obrót. Wraz z Groverem i Annabeth Chase, budzącą grozę córką Ateny, wyrusza na misję odkrycia prawdziwego złodzieja, odzyskania pioruna piorunów i oczyszczenia swojego imienia. Podczas wstrząsającej podróży bohaterowie uwięzieni są w hotelu w Las Vegas, niemal rozciągnięci na łóżku wodnym i wyruszają w głąb krainy umarłych.
To wszystko jest dość przytłaczające, ale Percy nie przestraszy się tak naprawdę, dopóki nie dowie się, kto i dlaczego ukradł piorun. Luke Castelan, syn Hermesa i drogi przyjaciel Annabeth, zdradził ich, aby połączyć się z tytanem Kronosem, starożytnym władcą czasu, który został obalony przez Olimpijczyków tysiące lat temu. Z pomocą Luke'a Kronos powstanie z Tartaru. Jeśli mu się to uda, będzie to oznaczać koniec greckich bogów i ich dzieci[3].
Fabuła[]
Wycieczka szkolna[]

Klasa Percy'ego Jacksona na wycieczce w Yancy Academy
Percy Jackson przedstawił się jako dwunastoletni chłopiec, u którego zdiagnozowano ADHD i dysleksję. Został wydalony z każdej szkoły, do której kiedykolwiek uczęszczał. Twierdził, że jest dzieckiem z problemami.
Akcja zaczęła się, kiedy bohater pojechał na szkolną wycieczkę ze szkołą, do której chodził w szóstej klasie – Yancy Academy. Podczas jazdy autobusem jedna z uczennic, Nancy Bobofit, rzucała okruszkami jedzenia w najlepszego przyjaciela Percy'ego, Grovera Underwooda, który jednak znosił wszystko bez słowa protestu. Jackson zamierzał już wdać się w bójkę w obronie kolegi – ten jednak go powstrzymał.
Podczas zwiedzania muzeum Metropolitan Museum of Art Percy usiłował słuchać opowiadania nauczyciela łaciny, pana Brunnera, jednak pozostali uczniowie go rozpraszali. W końcu chłopiec kazał Nancy się zamknąć. Powiedział to odrobinę za głośno i wszyscy myśleli, że zwrócił się do nauczyciela. Pan Brunner nie gniewał się, ale zadał Percy'emu kilka pytań. Oznajmił, iż mitologia grecka jest bardzo ważna, choć wówczas Jackson nie zdawał sobie jeszcze sprawy, ile prawdy drzemie w słowach pana Brunnera.

Erynia atakująca Percy'ego
Wkrótce uczniowie Yancy Academy dostali przerwę. Percy i Grover usiłowali oddalić się od reszty grupy, lecz właśnie wtedy podeszła do nich Nancy i wróciła do rzucania okruszkami kanapki w drugiego chłopca. Jackson zdenerwował się tak bardzo, że przypadkowo wyzwolił swoje moce i woda z fontanny chwyciła Bobofit i pociągnęła ją do tyłu. Wówczas interweniowała druga opiekunka uczniów podczas wycieczki, pani Doods. Zabrała Percy'ego na prywatną rozmowę. Niespodziewanie jednak zamieniła się w Erynię, mityczne stworzenie znane z mitologii greckiej i próbowała go zabić. Nagle pojawił się pan Brunner, który rzucił Percy'emu długopis zmieniający się w miecz, za pomocą którego chłopak zabił nauczycielkę. Ona zaś przeobraziła się w złoty pył. Przez resztę roku wszyscy w szkole myśleli, że pani Dodds nigdy nie istniała, a ich nauczycielką w matematyki była pani Kerr, energiczna kobieta, której Percy nigdy wcześniej nie widział. Chłopak podejrzewał jednak, że coś się tu dzieje, ponieważ kiedy poprosił Grovera o wyjaśnienie sytuacji, ten zawahał się przed odpowiedzią. Chłopak prawie też uwierzył w to, że pani Dodds nie istniała.

Awaria autobusu
Któregoś razu, kiedy usiłował uczyć się do egzaminów w swoim internacie, podsłuchał rozmowę Grovera i pana Brunnera rozmawiających o czymś niepokojącym. Jakiś czas później rok szkolny się skończył i Percy wracał autobusem do domu z towarzyszącym mu Groverem. Po drodze Grover podał mu ulotkę ze swoim adresem. W pewnym momencie autobus miał awarię, a chłopcy dostrzegli trzy robiące na drutach bardzo stare kobiety. Kobiety te przecięły przecięły nić od wielkich skarpet, które same robiły. Grover powiedział mu, że jest gorzej, niż się wydaje. Wyjaśnił Percy'emu, że są to Mojry, decydujące o losie boginie. Sznurek w dłoni jest linią ratunkową osoby, a jej przecięcie oznacza śmierć tej osoby. Percy bardzo się tym przestraszył i założył, że właśnie odcięta oznaczała jego życie. Po dotarciu na Manhattan Grover poprosił Percy'ego, by na niego zaczekał, bo musiał iść do łazienki, jednak Jackson uciekł od przyjaciela taksówką.
Powrót do domu i wycieczka[]

Sally Jackson wchodząca do domu i zauważająca syna
Percy wrócił do domu, gdzie nie zastał swojej matki, ale ojczyma, Gabe'a Ugliana. Mężczyzna wyłudził od niego pieniądze, po czym do domu wróciła jego matka, Sally Jackson. Kobieta powiedziała synowi, że pojadą jak za dawnych latach na plażę w Montauk. Napotykając pewne komplikacje, a konkretniej: Gabe'a, który nie pozwalał im pojechać swoim samochodem, ostatecznie zdobyli jego zgodę – dzięki argumentom Sally. Ugliano przyglądał się jeszcze, jak jego pasierb i żona wyjeżdżali. Ostrzegł Percy'ego, że po powrocie samochód ma być w idealnym stanie. Percy tak się zdenerwował, że kiedy mężczyzna odchodził, Jackson wykonał znak, który podpatrzył u Grovera: szponiasta ręka na sercu i odpychający gest. Przez to drzwi za Gabe'em zatrzasnęły się mocno, a Percy i Sally wyjechali. W trakcie podróży chłopak wspominał wakacje, jakie spędzał nad morzem za dawnych lat. To miejsce wywierało dobry wpływ i na jego mamę: wydawała się młodsza, bardziej beztroska i szczęśliwa. Matka i syn dotarli do domku o zachodzie słońca i pierwsze chwile minęły cudownie. Percy i Sally posprzątali mieszkanie, po czym przeszli się na spacer, a po zmroku upiekli nad ogniskiem hot dogi i pianki. Pani Jackson opowiedziała synowi o wspaniałym dzieciństwie, jakie miała, zanim zginęli jej rodzice oraz o książkach, które chciałaby kiedyś napisać i wydać. W końcu chłopiec zebrał się na odwagę i spytał o swojego ojca, którego nigdy nie poznał. Odpowiedź Sally brzmiała tak samo, jak zawsze – że był on przystojnym, potężnym, ale również łagodnym człowiekiem. Percy dowiedział się, iż opuścił jego mamę, zanim on zdążył przyjść na świat. Następnie dwójka bohaterów rozpoczęła rozmowę o szkole dla chłopaka. Kiedy Sally spojrzała synowi prosto w oczy, ten przypomniał sobie wszystkie dziwaczne rzeczy, jakie mu się dotąd przydarzyły. Sally poinformowała go, że jej były kochanek kazał jej odesłać go na letni obóz. Percy był zaskoczony, jednak nie zadawał już pytań.
Tej nocy Percy'emu przyśniła się walka rumaka i orła odbywająca się na plaży. Chłopak zbudził się, a Sally krótko po nim zrobiła to samo. Na zewnątrz szalał huragan. Po chwili rozległo się walenie w drzwi i towarzyszące mu krzyki. Kobieta rzuciła się do drzwi, a kiedy tylko je otworzyła, w progu stanął Grover, ociekający wodą. Percy był zszokowany, kiedy spostrzegł, że jego przyjaciel nie ma spodni i nosi odsłonięte koźle kopyta.
Droga do obozu[]
Nie było jednak czasu na zdziwienie. Grover kazał Percy'emu opowiedzieć o pani Doods i trzech tajemniczych staruszkach. Sally zareagowała błyskawicznie. Cała trójka pobiegła do samochodu i zaczęli przedzierać się przez ciemne, wiejskie drogi. Po drodze Percy usiłował się czegoś dowiedzieć, aczkolwiek wszystko wydawało mu się tak niejasne i nierealne, że nie wiedział, o co pytać. Kiedy nazwał Grovera osłem (nie chodziło mu o nic obraźliwego, a jedynie o jego kopyta), ten oburzył się, twierdząc, że jest od pasa w dół kozłem, czyli satyrem. Sally oznajmiła, że zabiera chłopców do letniego obozu, o którym mówił jej były chłopak. Percy usiłował zadawać więcej pytań, ale za dużo było niewiadomych i nie potrafił poukładać w całość informacji, jakie otrzymał. Nieoczekiwanie samochód wpadł do rowu. Oszołomieni podróżnicy zdołali jakoś wydostać się z pojazdu. Sally kazała synowi biec w kierunku wzgórza, na którym rosła duża sosna. On jednak nie zamierzał nikogo zostawić.

Minotaur rzucający samochodem Gabe'a
Właśnie wtedy nadszedł ogromny potwór, w którym główny bohater rozpoznał Minotaura. Percy, Grover i Sally schowali się. Na początku bykołak nie potrafił ich odnaleźć z powodu swojego słabego wzroku i słuchu. W desperacji chwycił samochód Gabe'a i cisnął nim na drogę, a bak wybuchnął. Bohaterowie rzucili się w kierunku obozu, jednakże Minotaur prędko ich dogonił. Złapał Sally za kark i podniósł ją do góry, a gdy zacisnął pięść, kobieta rozpłynęła się w mgłę.
Sytuacja się pogarszała. Grover był półprzytomny, a Percy nie wiedział, co robić. W końcu zdjął czerwoną kurtkę i pomachał ją przy sośnie. Miał nadzieję, że zdąży uskoczyć, gdy bykołak pogna ku niemu, jednak to się nie udało. Jackson zdołał za to skoczyć ku niemu, odbić się od jego głowy i wylądować na plecach. Minotaur usiłował zrzucić go z siebie. Kiedy w końcu mu się udało, Percy poleciał do tyłu i wylądował na trawie. Zdążył jedynie złapać złamany róg potwora, którzy wbił mu w bok. Bykołak wyparował, podobnie jak przedtem pani Doods. Percy nadal był oszołomiony, lecz zdołał zaciągnąć Grovera do obozu. Tam upadł na drewnianą werandę. Zapamiętał jeszcze pochylone nad nim dwie twarze: znajomego mężczyzny oraz kędzierzawej blondynki, po czym zemdlał.
Pierwsze dni w obozie[]

Grover Underwood na werandzie
Grover Underwood: I jak się teraz czujesz?Percy Jackson: Jak bym był w stanie pobić rekord świata w rzucie Nancy Bobofit.
Grover: Doskonale.
Sny Percy'ego były dziwaczne i mało konkretne. Co jakiś czas się budził. Raz dziewczyna w jego wieku, którą wcześniej widział, pytała go o letnie przesilenie, jednak chłopak nie potrafił jej jasno odpowiedzieć. W rogu pokoju Percy zobaczył mężczyznę o oczach umieszczonych na policzkach, czole i grzbietach dłoni. Kiedy jednak Jackson w pełni odzyskał przytomność, siedział na leżaku, na wielkiej werandzie. Na stoliku obok stała szklanka z napojem przypominającym sok jabłkowy. Chłopak sięgnął po nią, jednak naczynie omal nie wypadło mu z ręki. Wtedy odezwał się stojący nieco dalej Grover, który podał przyjacielowi kartonowe pudełko po butach, w którym znajdował się róg Minotaura. Wcześniej Percy miał nadzieję, że to, co pamiętał, było jedynie koszmarnym snem. Te nadzieje zostały jednak pogrzebane. Przez chwilę przyjaciele usiłowali porozmawiać o poprzednich wydarzeniach, jednak nagle Grover tupnął nogą ze złości tak mocno, że kopyto wypadło mu z wypełnionej gąbką tenisówki. Percy spróbował napoju, który smakował jak płynne ciasteczka czekoladowe, jakie robiła mu nieraz Sally. Dzięki temu odzyskał energię.
Zerknęła na róg, który trzymałem, i na mnie. Wyobrażałem sobie, że zaraz powie: Zabiłeś Minotaura! Albo: Jesteś niesamowity! Albo coś w tym stylu.Ona jednak powiedziała co innego:
– Ślinisz się przez sen.—Percy o Annabeth Chase
Satyr zaprowadził go na koniec werandy, gdzie siedzieli: Pan D., dyrektor obozu, Annabeth Chase, jasnowłosa dziewczyna oraz pan Brunner, który okazał się być centaurem Chejronem. Percy zajął razem z nimi miejsce i pan D. go powitał. Następnie Chejron wysłał Annabeth, aby powiadomiła wszystkich o przybyciu nowego obozowicza. Dziewczyna spojrzała na Jacksona, oznajmiła mu, że ślini się przez sen, po czym odbiegła.
Percy zawstydził się i chciał jak najprędzej zmienić temat. Zaczął od wypytywania swojego byłego nauczyciela łaciny. Chejron wyjaśnił mu, iż uczył w Yancy tylko dla niego. W pewnym momencie pan D. zachęcił wszystkich do gry w remika. W trakcie gry „pan Brunner” opowiedział Percy'emu o bogach greckich, którzy przetrwali do dziś. Na początku chłopak nie chciał w to uwierzyć, ale w końcu się przekonał. Nagle dyrektor obozu machnął ręką i na stole pojawił się puchar pełen wina. Pan D. już zamierzał go skosztować, kiedy Chejron przypomniał mu o zakazie. Ten, niezadowolony, zamienił wino w dietetyczną colę. „Pan Brunner” wytłumaczył Percy'emu, że dyrektor został zesłany do obozu w ramach kary, a także pozbawiono go możliwości wypicia, ponieważ uganiał się za zakazaną leśną nimfą. Wówczas Jackson zorientował się, kim jest pan D. – Dionizosem.

Pan D. podczas gry w remika
Gra w remika zakończyła się zwycięstwem Chejrona. Zaraz po tym bóg wina zabrał Grovera na prywatną rozmowę. Były nauczyciel łaciny kontynuował swój wywód o greckich bóstwach. Wreszcie wyszedł z wózka, ukazując swoją prawdziwą postać – postać centaura, po czym wspólnie udali się na przechadzkę po obozie. Jak twierdził Chejron, pan D. zabrał Grovera na rozmowę z powodu jego nie do końca udanej misji przyprowadzenia półboga do obozu. Percy sposępniał na tę informację, jednak później zmienili temat. Centaur opowiedział o swojej przeszłości, a w międzyczasie oglądali las oraz dwanaście domków. Gdy dotarli do ostatniego, czekała tam Annabeth, która zaoferowała się odprowadzić Percy'ego do jedenastki. Chejron odszedł.
Już na progu Percy się przewrócił. Niektórzy parsknęli, jednak nikt nie wygłosił żadnego komentarza. Ktoś spytał, czy nowy chłopak jest zwyczajny czy nieokreślony. Jackson nie wiedział, o co chodzi, jednak Annabeth wyręczyła go w odpowiedzi – nieokreślony. Wtedy z grupy wyszedł dziewiętnastoletni chłopak, grupowy domku, którego Annabeth przedstawiła jako Luke'a. Syn Hermesa powitał Percy'ego i zaproponował mu wolne miejsce na podłodze. Dwunastolatek usiłował się czegoś dowiedzieć, jednak w pewnym momencie Chase złapała go za rękę i wyprowadziła z domku.
Percy, potwory nie umierają. Można je zabić, ale one nie umierają.—Annabeth
Na zewnątrz kazała mu nauczyć się sobie radzić i wreszcie wyjawiła mu prawdę – że, podobnie jak inni, jest on synem jakiegoś boga, jednak nie wiadomo jeszcze, którego. Oboje nie zdążyli nawet skończyć rozmowy, ponieważ pojawiła się jedna z obozowiczek, wyglądająca na wredną dziewczyna z piątki w towarzystwie trzech koleżanek. Powitała Annabeth docinkami, po czym zwróciła się do Percy'ego. Blondynka przedstawiła sobie tę dwójkę i okazało się, że dziewczyna to córka Aresa i ma na imię Clarisse. Półbogini natychmiast wyzwała Percy'ego na pojedynek. Jackson przyjął wyzwanie. Już po chwili Clarisse wzięła przewagę.

Percy nieświadomie używa hydrokinezy
Zaprowadziła Percy'ego do damskiej toalety. Annabeth i jej dwie towarzyszki ruszyły za nią. Córka Aresa usiłowała wepchnąć nowemu obozowiczowi głowę do miski klozetowej. Percy opierał się jak mógł, gdy nagle wydarzyło się coś dziwnego. Z klozetu wystrzeliła woda, oblewając Clarisse, a przy okazji całą łazienkę. Suchy pozostał tylko Percy. Córka Aresa wypadła z łazienki, cała ociekając. Percy również wyszedł, razem z Annabeth. Gdy oddalili się od herosek, Chase oznajmiła, że chciałaby mieć Jacksona w swojej drużynie do zdobywania sztandaru.
Wieści o łazienkowym incydencie szybko się rozeszły. Gdziekolwiek Percy i Annabeth się nie udali, obozowicze zaczynali obgadywać ich za plecami. W końcu dotarli nad jezioro, gdzie dokończyli rozmowę o dzieciach bogów. Jak się okazało, Annabeth była córką Ateny. Wyjaśniła nieuznanemu półbogowi, jak działają mitologiczne bóstwa w tych czasach. Opowiedziała mu także o misjach i oboje usiłowali dowiedzieć się czegoś o letnim przesileniu, jednak żadne z nich nie miało pojęcia, o co naprawdę z tym chodzi. W końcu Percy poczuł zapach grilla. Annabeth najwyraźniej usłyszała, jak burczy mu w brzuchu. Kazała mu iść na kolację, tłumacząc, że sama dołączy później.
Percy wrócił do jedenastki. Tam usiadł na swoim miejscu z rogiem Minotaura. Wreszcie podszedł do niego Luke. Wypytał chłopca o pierwsze wrażenia. Nagle rozległ się dźwięk konchy i mieszkańcy jedenastki ustawili się w szeregu, po czym ruszyli do pawilonu jadalnego. Leśne nimfy nakrywały do stołu. Percy otrzymał pustą szklankę, ale Luke zdradził mu, że wystarczy zażyczyć sobie jakiegoś napoju, a ona sama się wypełni. Jackson poprosił więc o niebieski sok wiśniowy. Kiedy obozowicze nabrali jedzenia na talerze, udali się do ogniska, gdzie każdy z nich wrzucił odrobinę swojej porcji w ofierze dla bogów. Następnie udali się z powrotem na swoje miejsca.
Po obiedzie Pan D. ogłosił bitwę o sztandar, jaka miała odbyć się w najbliższy piątek. Oficjalnie ogłosił także przybycie nowego obozowicza. Pomylił się i zamiast „Percy Jackson” powiedział „Peter Johnson”, ale Chejron go upomniał. Później wszyscy udali się na ognisko, gdzie domek siedem prowadził śpiewy. Późnym wieczorem obozowicze wrócili do swoich domków. Przed zaśnięciem Percy pomyślał jeszcze o swojej mamie, jednak w końcu oczy same mu się zamknęły.
Następne kilka dni wystarczyło, by Jackson przyzwyczaił się do obozowej codzienności. Codziennie rano zaczynał od nauki greki z Annabeth i szło mu tam całkiem nieźle. Reszta zajęć odbywała się na wolnym powietrzu, gdzie Percy usiłował odkryć coś, w co byłby dobry. Nie wychodziło mu z łucznictwem, biegami oraz zapasami. Potrafił jedynie pływać kajakiem. Chłopak coraz bardziej zastanawiał się, kto może być jego ojcem.

Percy jako obozowicz
W czwartek po południu odbywała się pierwsza lekcja walki na miecze. Percy nie mógł dobrać sobie dobrego miecza – ostrza były albo za ciężkie, albo za lekkie, a czasem jeszcze za długie. Luke starał się dobrze uzbroić nowego obozowicza, jednak w końcu musiał dać za wygraną. Rozpoczęły się walki w parach. Percy, jako nowicjusz, miał walczyć z grupowym. Luke pokazał mu podstawy szermierki, po czym zabrali się do dzieła. Na początku Jacksonowi szło fatalnie. Po ogłoszeniu przerwy był poobijany i cały mokry od potu. Luke wylał sobie butelkę zimnej wody na głowę, toteż Percy postanowił pójść w jego ślady. Zaraz po tym poczuł niespodziewany przypływ energii, a miecz przestał mu ciążyć. Luke ustawił wszystkich w kółku. Ogłosił, że zrobi niewielki pokaz. Zaprezentował jeden z trudniejszych ruchów, polegający na wytrąceniu miecza z dłoni przeciwnika. Zaczął z Percym walkę, która miała trwać, aż któremuś z nich uda się ów ruch wykonać. Tym razem nieuznany heros radził sobie o wiele lepiej. Odbił pierwszy atak. Wreszcie spróbował wykonać manewr wytrącający. Skutek był pomyślny, co zaskoczyło Luke'a, wszystkich zebranych oraz samego Percy'ego. Grupowy zaproponował powtórkę. Tym razem to on rozbroił przeciwnika. Jeden z zebranych spytał, czy może przypadkiem poprzednio Percy miał wielkie szczęście. Luke zaczął się zastanawiać, do czego zdolny będzie Jackson z dobrze wyważonym mieczem.
W piątek po południu Percy i Grover wybrali się na ściankę wspinaczkową. Satyr szybko wbiegł na górę, jednak Jacksona lawa o mało nie pochłonęła. W końcu obaj szkolni kumple zeszli ze ścianki i postanowili zwyczajnie porozmawiać. Percy spytał o rozmowę z Panem D. Grover skrzywił się, ale oznajmił, że jego ocena została tymczasowo zawieszona. Opowiedział też przyjacielowi o pakcie Wielkiej Trójki zawartym krótko po II wojnie światowej. Percy niemal zaczął się zastanawiać, czy nie jest dzieckiem jednego z trzech synów Kronosa, skoro po jego spotkaniu Grover skontaktował się z Chejronem, jednak satyr nie chciał o tym słyszeć. Syn Zeusa, Posejdona lub Hadesa byłby zbyt potężny i nie puszczono by go na misję, a on miał szansę na zdobycie licencji tylko wtedy, gdyby w towarzystwie herosa ukończył szczęśliwie jakąś wyprawę.
Bitwa o sztandar[]
Wieczorem odbyła się bitwa o sztandar. Przywódcami zostali Ares i Atena. Domek jedenasty sprzymierzył się z dziećmi bogini mądrości. Luke przydzielił Percy'emu patrol graniczny. Chłopak znalazł w tłumie Annabeth, która wyjaśniła mu, że jego zadanie polega na staniu przy strumyku i pilnowaniu granicy.
Percy zajął stanowisko. Krótko po rozpoczęciu bitwy z krzaków wypadła piątka dzieci Aresa z Clarisse na czele, którzy zaczęli atakować chłopaka i śmiać się z niego. Grupowa chciała za wszelką cenę zemścić się za upokorzenie jej w damskiej toalecie.

Clarisse i Percy podczs bitwy o sztandar
W pewnej chwili kopnęła Percy'ego, a on wpadł do strumyka. Gdy tylko poczuł kontakt z wodą, odzyskał siły. Starsi półbogowie natarli ponownie, ale tym razem Jackson szybko się z nimi uporał. Zaskoczona i wściekła Clarisse podjęła się walki z Percym na końcu. Przegrała, a chłopak złamał jej włócznię.
Niebawem nadbiegł Luke ze sztandarem przeciwnej drużyny. Otaczała go gromadka chłopaków od Apollina, Hermesa i Hefajstosa. Nagle Percy usłyszał głos Annabeth. Dziewczyna pochwaliła go, ale on jej nie widział. W tym momencie zdjęła czapkę i zmaterializowała się tuż obok niego.
Percy zaczął robić jej wyrzuty. Twierdził, że wystawiła go tu specjalnie, żeby zająć obozowiczów z piątki. Dziewczyna potraktowała to obojętnie, ale nagle, zdziwiona, wskazała ramię kolegi. Rana zagoiła się na jej oczach.
Annabeth najwyraźniej wszystko zrozumiała. Kazała Percy'emu wyjść z wody. Chłopak nie wiedział, o co jej chodzi. Kiedy tylko to zrobił, siły go opuściły. Gdyby nie pomoc dziewczyny, upadłby na ziemię.
W tym momencie pojawił się piekielny ogar – pies wielkości nosorożca, śmiertelnie groźny. Błyskawicznie rzucił się na Percy'ego, jednak wtedy Chejron go ustrzelił. Bestia rozpłynęła się w mrok.
Annabeth kazała Percy'emu wejść do wody. Obozowicze zgromadzili się wokół nich. Chłopak zobaczył, że jego rany się zasklepiają, a herosi wpatrywali się w niego, oszołomieni.
Córka Ateny wskazała coś nad jego głową. Percy zerknął tam i zobaczył blednący już symbol trójzębu.
Jackson był zbity z tropu, kiedy wszyscy obozowicze uklękli, a Chejron oficjalnie ogłosił go synem Posejdona, Pana Mórz.
Ogłoszenie misji[]
Wkrótce po tym chłopiec przeniósł się do morskiego domku numer trzy. Mógł teraz sam wybierać sobie zajęcia, gasić światło o wybranej porze i robić to, na co miał ochotę. Czuł się przez to bardzo samotny. Wszyscy jakby się od niego odwrócili. Luke na treningach szermierki zrobił się surowszy, Annabeth, ucząc go greki, wydawała się rozkojarzona, a nawet Clarisse zaczęła trzymać się na dystans.
Któregoś dnia, kiedy po zajęciach Percy wrócił do trójki, zastał przy drzwiach gazetę z informacją o zaginięciu Sally Jackson oraz jej syna. Półbóg zabrał gazetę, cisnął ją w kąt, po czym położył się spać. Tej nocy miał koszmar o dwóch mężczyznach walczących nad samym brzegiem wody. Fale wariowały. Percy usiłował ich powstrzymać, jednak wtedy usłyszał wołający go z dołu głos. Piasek rozstąpił się pod stopami Jacksona i pochłonęła go ciemność.
Przekonany, że spada, chłopak zbudził się i spostrzegł, że faktycznie zbiera się na burzę. Ktoś zapukał do domku i po chwili w progu stanął Grover, informując, że Pan D. go wzywa. Idąc do Wielkiego Domu, Percy zwrócił uwagę na pogodę, ale satyr zapewnił go, że burza ominie obóz, jak zwykle. Następnie udali się na werandę, gdzie siedział Dionizos razem z Chejronem.
Dyrektor otwarcie powiedział, że najchętniej zamieniły Percy'ego w delfina i odesłał go do Posejdona, jednak centaur nie pochwalał tego pomysłu. Na początku spytał chłopaka, jak się czuje po spotkaniu z ogarem. Opowiedział mu też o aktualnym problemie trwającym między Posejdonem a Zeusem: piorun został skradziony, a jedynym oskarżonym był Percy. Chłopak protestował, mówiąc, iż jest niewinny, jednak w końcu zgodził się pójść na misję. Na początku został wysłany do wyroczni delfickiej, by otrzymać przepowiednię.

Percy na strychu Wielkiego Domu
Na strychu Wielkiego Domu panowała dziwaczna atmosfera. Gdy siedząca w kącie mumia zwróciła się do Percy'ego, chłopak miał ochotę odpowiedzieć, że pomylił drzwi i szuka tylko toalety. Zebrał się jednak na odwagę i spytał o swoje przeznaczenie. Zielona mgła zawirowała wokół mumii. Pojawiła się wizja Gabe'a siedzącego z kolegami i grającego w pokera, a każdy z nich wypowiadał po jednym wersie przepowiedni. Na koniec mgła znikła, a mumia ponownie zamarła w bezruchu. Zdezorientowany Percy zszedł na dół, gdzie opowiedział o wszystkim przy stole do remika. Tam ustalono, że chłopak powinien udać się do Podziemia, ponieważ prawdopodobnie złodziejem pioruna jest Hades. Percy mógł wybrać sobie dwójkę towarzyszy. Pierwszym z nich został Grover. Drugim – Annabeth, która w swojej czapce niewidce podsłuchiwała całą rozmowę i w pewnym momencie pojawiła się, mówiąc, że marzy o pójściu na misję. Herosi natychmiast zabrali się do pakowania.
Niestety Grover znał tylko dwie melodie: XII koncert fortepianowy Mozarta i „Oops... I did it again!” Britney Spears. Obie na piszczałkach brzmiały okropnie.—Percy o umiejętnościach Grovera
Poszło im to szybko. Annabeth zabrała magiczną czapkę, sztylet, który ukryła w rękawie koszuli, a także książkę o architekturze. Podobnie jak Percy, dostała ambrozję i nektar, a także złote drachmy i trochę śmiertelniczych pieniędzy. Grover przebrał się za człowieka. Cała trójka udała się na wzgórze, gdzie czekał Chejron razem z Argusem – szefem ochrony obozu, mężczyzną z oczami na całym ciele. Przybiegł też Luke, który dał Percy'emu latające tenisówki – jak twierdził, był to prezent od jego ojca. Jackson podziękował mu i chłopak odbiegł. Syn Posejdona zauważył, że Annabeth robi się zawstydzona w towarzystwie syna Hermesa, więc podroczył się z nią przez chwilę.
Chejron poczekał, aż Luke wystarczająco się oddali, by powiedzieć Percy'emu, że nie będzie mógł używać magicznych butów. Latanie nie było wskazane dla syna wroga Zeusa. Percy dał więc tenisówki Groverowi. Przed wyjazdem Chejron podarował Jacksonowi długopis. Po zdjęciu zatyczki chłopak zorientował się, że zamienia się on w miecz. Wtedy zrozumiał, iż jest to ta sama broń, którą uśmiercił Erynię i nazwał go Orkanem. Centaur dał herosom jeszcze parę rad, po czym udali się na misję.
Walka w autobusie[]
Z wiejskiej okolicy Long Island wywiózł ich Argus. Percy, usiłując podnieść morale grupy, zwrócił uwagę na szczęście, jakie im do tej pory dopisywało. Otrzymał za to reprymendę od Annabeth. Dziewczyna powiedziała, że nie powinien tak mówić, bo jeszcze zapeszy. Trochę zbity z tropu, Percy chciał się dowiedzieć, dlaczego Chase zachowuje się tak ozięble w stosunku do niego. Heroska upierała się, że to tylko przez dawny spór między Ateną a Posejdonem, jednak nie nienawidzi go. Argus wysadził trójkę obozowiczów na dworcu na Upper East Side. Tam Percy zauważył przyklejoną ulotkę z jego zdjęciem i podpisem „POSZUKIWANY”, więc zerwał ją, zanim jego towarzysze to dostrzegli.
Bohaterowie znajdowali się niedaleko mieszkania Sally i Gabe'a. Myśli Percy'ego niemal natychmiast pobiegły do nielubianego ojczyma, a wówczas odezwał się Grover. Oznajmił, że potrafi odczytywać emocje, więc wyjaśnił przyjacielowi, że jego mama wyszła za Gabe'a, by odrażającym zapachem śmiertelnika go ukryć. Percy'emu nie poprawiło to humoru. Chłopiec pomyślał o swoim prawdziwym celu misji. Tak naprawdę nie zależało mu na uznaniu nieobecnego ojca ani też na piorunie Zeusa. On chciał jedynie odzyskać swoją mamę.
Obozowicze nadal czekali na autobus. Lał deszcz. Zaczęli grać w zośkę, ale zabawa skończyła się, gdy Grover z głodu zjadł służące za piłkę jabłko. Po chwili pojazd nadjechał. Razem z półbogami i satyrem do autobusu wsiadły trzy starsze panie, w których bohaterowie natychmiast rozpoznali Erynie. Pasażerowie wjechali do tunelu. Zapadła niemal całkowita ciemność. Dźwięk kropel deszczu odbijających się o dach pojazdu ucichł nagle, a dawna matematyczka wstała i oznajmiła, że musi wyjść do toalety. Jej dwie siostry ruszyły za nią.

Erynie w autobusie
Annabeth zareagowała najszybciej, widząc Erynie kroczące w ich stronę. Wcisnęła Percy'emu czapkę-niewidkę i kazała mu uciekać, tłumacząc, że potwory szukają tylko jego. Chłopak nie był zadowolony z takiego rozwiązania, jednak posłuchał. Gdy potworne staruszki zaatakowały Annabeth i Grovera, nie zamierzał jednak ich zostawić. Pozostając niewidzialnym, zaczął wyszarpywać kierowcy kierownicę. W autobusie zapanował chaos. Pojazd uderzył o ścianę tunelu, po czym wyjechał z niego zygzakiem i znalazł zjazd. Percy pociągnął awaryjny hamulec, przez co autobus uderzył w drzewo.
Potem chłopak zdjął czapkę, ujawniając się przed Eryniami. I rzucił się do walki. Grover wyrwał jednej staruszce bicz z ręki, ale broń zaczęła parzyć go w ręce. Annabeth wskoczyła innej Łaskawej na plecy. Nagle autobusem wstrząsnął grzmot. Zostawiając bagaże, herosi zdołali uciec, zanim środek transportu spłonął.
Ciocia Em[]
Obozowicze powlekli się wzdłuż rzeki Houston. Grover użalał się nad plecakami, które zostały w autobusie. Annabeth podziękowała Percy'emu za jego interwencję podczas ataku. Chciała mu jeszcze coś powiedzieć, jednak wtedy satyr wyciągnął swoje piszczałki. Ich dźwięk zagłuszył wszystko inne. Kozłonóg usiłował przypomnieć sobie melodię, która mogłaby pomóc w odnalezieniu drogi, lecz jego próby poszły na marne. Raz Percy nie zauważył w mroku drzewa przed sobą i rąbnął w nie głową. Wkrótce dotarli do szosy, gdzie zobaczyli zamkniętą stację benzynową, podarty plakat jakiegoś starego filmu oraz lokal pachnący jedzeniem. Grover usiłował powstrzymać przyjaciół, mówiąc, że wyczuwa potwory, ale Annabeth przekonała go, iż ma węch zaburzony przez Erynie. Wszyscy byli bardzo głodni, więc postanowili zajrzeć do środka.
Percy: Trzeba zawsze mieć jakiś plan, nie? Annabeth: Masz plankton zamiast mózgu.
Zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz budynku stało mnóstwo kamiennych posągów. W jednym z nich satyr dostrzegł podobieństwo między nim a jego wujkiem Ferdynardem. Podróżnikom otworzyła tajemnicza kobieta w zasłonie na twarzy, która powitała ich bardzo ciepło. Zaprosiła ich do baru oraz spytała o rodziców. Percy skłamał, że są sierotami z taboru cyrkowego i odłączyli się od dyrektora. Ciocia Em (bo tak przedstawiła się kobieta) poczęstowała ich swoim jedzeniem, choć nie mieli czym zapłacić. W międzyczasie Percy zauważał niepokojące szczegóły: na przykład fakt, że właścicielka lokalu znała imię Annabeth, mimo że ona jej go nie zdradziła. Ciocia Em opowiedziała dzieciom o swoim nieszczęśliwym losie. Twierdziła, iż rzadko miewa klientów, ponieważ nikt nie przejeżdża tą drogą, a poza tym czuje się bardzo samotna, bo jej dwie siostry i chłopak ją opuścili.
Annabeth i Grover zdali już sobie sprawę, kim naprawdę jest ta kobieta. Chcieli wracać, ale Percy czuł się dobrze u Cioci Em i protestował. Właścicielka baru zaproponowała im zdjęcie, gdyż chciała zrobić ich figury na podstawie fotografii. Obozowicze niechętnie usiedli na ławce, by zapozować. Ciocia Em udzielała im drobnych wskazówek, jednak nie wzięła jeszcze aparatu.
Wreszcie Annabeth nie wytrzymała. Założyła czapkę-niewidkę i zniknęła, a swoich przyjaciół popchnęła do tyłu. W tym samym czasie Ciocia Em zdjęła zasłonę z twarzy. Percy uświadomił sobie, z kim ma do czynienia – z Meduzą, potworem z mitologii.

Meduza w swoim sklepie
Grover postanowił zaufać swojemu węchowi. Zrozumiał, że rzeźba przypominająca wujka Ferdynarda naprawdę jest jego zmienionym przez Meduzę wujkiem. Chciał go pomścić, więc zaczął na ślepo okładać Ciocię Em, latając w magicznych tenisówkach od Luke'a.
Annabeth i Percy cofnęli się. Dziewczyna pojęła, że Meduza nie pozwoli jej się do siebie zbliżyć, ponieważ nadal gniewa się na Atenę. Wiedziała jednak, iż ktoś musi odciąć jej głowę. Poprosiła o to Jacksona. Podała mu zieloną kulę leżącą na cokole i kazała patrzeć tylko w odbicie. Percy na początku się wahał, ponieważ Meduza rozsądnie dobierała słowa, usiłując przekonać go do spojrzenia jej w oczy. Gdy jednak Ciocia Em rzuciła się na niego, chłopak zamachnął się mieczem. Już po chwili głowa Meduzy leżała na podłodze. Percy i Annabeth zdążyli się jeszcze pokłócić, który z ich boskich rodziców jest bardziej winny za istnienie potwora. Wzrok Cioci Em nie stracił jednak mocy. Mógłby stanowić trofeum, ale Percy zdecydował się na wysłanie głowy Nocnym Ekspresem Hermesa na Olimp.
Brama Zachodu[]
Muszę w to wierzyć, Percy. Każdy poszukiwacz wierzy. To jedno chroni nas od rozpaczy, kiedy patrzymy na to, co ludzie zrobili z tym światem. Musze wierzyć, że Pana można jeszcze obudzić.—Grover
Tę noc obozowicze spędzili w lesie. Percy trzymał wartę jako pierwszy, aż do chwili, gdy zbudził się Grover. Przyjaciele odbyli krótką rozmowę i Jackson dowiedział się o życiowym celu satyra, jakim było odnalezienie Pana. Porozmawiali jeszcze o swojej misji, po czym Grover zagrał na piszczałkach. Melodia uśpiła Percy'ego. Chłopak znowu śnił o głosie dochodzącym z dołu, który wołał go do siebie i namawiał do buntu przeciwko Olimpijczykom.
– Nie zamierzam witać się z różowym pudlem – oznajmiłem. – Spadaj.– Percy – powiedziała Annabeth. – Ja przywitałam się z pudlem, to ty też się z nim przywitasz.
Pudel warknął.
Przywitałem się z pudlem.—Percy przy spotkaniu ze Storczykiem
Gdy Percy się obudził, Annabeth rzuciła mu torebkę kukurydzianych chrupek z baru Cioci Em na śniadanie. Grover natomiast przyprowadził psa, pudelka o imieniu Storczyk. Jako satyr potrafił rozmawiać ze zwierzętami, toteż wyjaśnił, że pudel zgubił się właścicielom. Za odnalezienie go można było otrzymać dwieście dolarów, a za te pieniądze herosi postanowili kupić bilety do Los Angeles.

Grover ze storczykiem
Plan się powiódł i Storczyk wrócił do domu. Gdy herosi go odwozili, Percy dostrzegł gazetę. Tam już na pierwszej stronie widniało jego zdjęcie. Magazyny huczały od informacji o zaginięciu jego i jego matki, co wprawiało chłopaka w posępnienie. Za nagrodę obozowicze kupili bilety do Denver. W podróży Annabeth wyznała, że słyszała, jak Percy mówił przez sen. Spytała go, co mu się śniło, więc Jackson niechętnie opowiedział o wołającym go z dołu głosie. Trójka przyjaciół zaczęła analizować problem i doszli do wniosku, że to faktycznie Hades, choć Percy niezupełnie się z tym zgadzał.
Chłopak zauważył, że Annabeth nie ma dobrego zdania o Panu Umarłych. Ostrzegła Percy'ego, by nie dał się skusić jego obietnicami oddania Sally. Jackson był zaskoczony i zapytał, co by było, gdyby chodziło o jej tatę. Półbogini opowiedziała mu wtedy o swoich skomplikowanych relacjach z ojcem. Heros postanowił nie zadawać więcej pytań.
Drugiego dnia, gdy pasażerowie dotarli do St. Luis, Annabeth wychyliła się przez okno, by obejrzeć Bramę Zachodu. Zachwycała się budowlą i wyznała Percy'emu, że w przyszłości chciałaby zostać architektem. Podczas tej rozmowy Jackson i Chase doszli do porozumienia, po czym cała trójka udała się, by wjechać na górę Łuku.
Percy: Ekhem, czy pani mówi do tej psiej cholery: córciu?
Echidna: To jest chimera, mój drogi, a nie cholera. Cóż za ignorancja.—Percy i Echidna przy Bramie Zachodu
Tam spotkali nieznajomą kobietę z pekińczykiem na smyczy, którego nazywała lwim pyszczkiem. Annabeth i Grover jako pierwsi wsiedli do wagoniku, jednak siedziała tam już dwójka innych turystów. Percy musiał więc poczekać na swoją kolej. Gdy tylko jego przyjaciele odjechali, pekińczyk zaczął głośno ujadać. W końcu kobieta westchnęła i odwinęła rękaw, ukazując zieloną skórę. Z pozoru niewinny pies zmienił się w ogromnego potwora, w którym Percy rozpoznał mitologiczną Chimerę.

Echidna i Chimera atakujące Percy'ego
Śmiertelnicy wpadli w panikę. Opiekunka potworzycy, Echidna, śmiała się, gdy syn Posejdona podjął próbę walki, ale został szybko pozbawiony miecza. Orkan – bo tak się nazywała jego broń – spadł na dół, do Missisipi.
Percy znalazł się w beznadziejnej sytuacji. Nie mógł uratować śmiertelników i stał, bezbronny, przed potężnym potworem. Wówczas Chimera zionęła na niego ogniem. W ogromnej desperacji chłopak skoczył do rzeki, dwieście metrów w dół. Krzyczał podczas lotu, lecz kiedy tylko zetknął się z wodą, o dziwo, pozostał suchy – a poza tym przeżył. Orkan leżał na dnie. Nagle chłopak usłyszał kobiecy głos i zobaczył długowłosą postać unoszącą się obok niego. W pierwszej chwili pomyślał, że to jego mama. Ale nie. Ona okazała się nereidą, posłanką Posejdona, która w imieniu jego ojca kazała mu przybyć na plażę w Santa Monica. Ostrzegła też półboga, by nie ufał darom. Percy nic z tego nie rozumiał, ale nimfa rozpłynęła się już.
Bardzo chciałbym móc powiedzieć, że w drodze na dół nachodziły mnie głębokie przemyślenia doznawałem nagłych objawień, że pogodziłem się z własną śmiertelnością, śmiałem się śmierci w twarz itd. A tak naprawdę to jak było? Naprawdę myślałem po prostu „Aaaaaaauuuuuuaaaaaaa!”.—Percy o tym, jak rzucił się z Bramy Zachodu
Jackson zatkał miecz i schował go do kieszeni, po czym, brnąc w mule, wyszedł na brzeg. Reporterzy zbierali się wokół Bramy Zachodu, opowiadając o tajemniczym ataku. Jedynie jeden chłopiec zdołał przejrzeć Mgłę i zobaczył Percy'ego, wybiegającego z wody i całkowicie suchego. Chciał powiedzieć o tym swojej mamie, ona jednak była zbyt zajęta słuchaniem reporterki.
Percy odnalazł w tłumie Annabeth i Grovera. Opowiedział im o przygodzie z Echidną i Chimerą. Cała trójka zdołała wymknąć się z miejsca zdarzenia. Wsiedli do pociągu do Denver tuż przed jego odjazdem i wyjechali.
Misja zlecona przez Aresa[]
Następnego dnia byli już na miejscu. Włóczyli się po centrum miasta, aż Annabeth postanowiła skontaktować się z obozem. Użyła do tego iryfonu. Już wkrótce herosom ukazała się wizja Luke'a. Grover trzymał szlauch, a Jackson i Chase znajdowali się w polu widzenia. Annabeth zakłopotała się na widok syna Hermesa, więc pobiegła pomóc satyrowi. Percy i Luke zostali sami. Wymienili się wrażeniami z ostatnich wydarzeń. Starszy chłopak spytał Percy'ego o latające buty, na co ten skłamał, że pasują i świetnie się przydają. Półbogowie nie mieli jednak zbyt dużo czasu na rozmowę. W końcu iryfon się urwał.

Ares, bóg wojny
Percy, Annabeth i Grover udali się do pobliskiego baru. Byli już bardzo głodni, więc kiedy podeszła kelnerka, Jackson oświadczył, że chcieliby zamówić obiad. Kobieta spytała więc o pieniądze, ale zanim Percy zdążył wymyślić fałszywą historyjkę na jej użytek, do baru podjechał motocykl. Siedzący na nim nieznajomy mężczyzna wszedł do środka i usiadł obok nastolatków. Zaoferował, że zapłaci, więc kelnerka odeszła. Po chwili Percy rozpoznał w mężczyźnie ojca Clarisse, Aresa.
Kelnerka wróciła, niosąc obiad. Bóg wojny zapłacił złotymi drachmami, a kiedy kobieta zaczęła się spierać, wyciągnął nóż i odeszła. Widząc to, Percy chciał spierać się z Aresem, ale ostatecznie odpuścił. Olimpijczyk wyznaczył mu misję: półbóg miał odnaleźć jego tarczę, by w zamian otrzymać informację o Sally. Następnie Ares odjechał na swoim motocyklu, choć Percy już tego nie widział.
Po zjedzeniu obiadu herosi udali się do parku rozrywki, żeby poszukać tarczy Olimpijczyka. Annabeth zauważyła sklepik z pamiątkami, więc wszyscy zabrali stamtąd ubrania. Następnie cała trójka ruszyła do tunelu, gdzie znajdowała się zagubiona rzecz. Percy przekonał Grovera do zostania na górze i ubezpieczania ich w latających trampkach. Oznaczało to, że Annabeth powinna iść z Percym. Dziewczyna jednak protestowała ze względu na nazwę tunelu: „Ekscytująca przejażdżka miłosna”, ale w końcu ustąpiła.

Tunel miłości
Nastolatkowie dotarli do łódki. Obok tarczy leżała także apaszka. Percy podniósł ją, ale Annabeth niemal natychmiast mu ją wyrwała i wsadziła do kieszeni, nakazując chłopakowi trzymać się z dala od magii miłosnej. Percy wziął więc tarczę. Szybko zorientował się, że popełnił błąd. Jego palce przerwały cienki drut łączący tarczę z łódką. Wokół niego i Annabeth wybuchła kakofonia dźwięków, jakby cały basen zamieniał się w ogromną maszynerię. Posążki kupidynów napięły łuki i zaczęły strzelać nad powierzchnią basenu, tworząc wielką gwiazdę i uniemożliwiając herosom ucieczkę. Herosi usiłowali dostać się w górę basenu, jednak nie było to takie łatwe. Grover starał się utrzymać w sieci dziurę, przez którą półbogowie mogliby się wydostać. Córka Ateny uświadomiła sobie, że tę pułapkę przygotował Hefajstos, by przyłapać Afrodytę z Aresem, a teraz mieszkańcy Olimpu zobaczą ich na transmisji na żywo.
Oboje niemal dotarli do krawędzi, gdy zza luster zaczęły wychodzić mechaniczne pająki, przez co Annabeth wpadła w panikę. Percy próbował myśleć, choć krzyki przyjaciółki i fale pająków nie bardzo mu pomagały. W końcu chłopak zauważył szklaną budkę i kazał Groverowi do niej biec, po czym kliknąć przycisk „Włącz”. Satyr wykonał polecenie, ale nic nie działało. Percy mocno się skupił i przywołał wodę, która zmiotła mechaniczne pająki. Następnie półbogowie zapięli pasy i dotarli do końca tunelu. Jak się jednak okazało, ogromna brama przed nimi była zamknięta. Półbogowie odpięli pasy i na znak Annabeth wyskoczyli z łódki. Niestety polecieli za wysoko. Spadliby na asfaltową ścieżkę, gdyby Grover ich nie złapał. Nagrywanie się zakończyło, a trójka przyjaciół zabrała tarczę i ruszyła na spotkanie z Aresem.
Bóg wojny czekał już na parkingu przed barem. W ramach nagrody dał im plastikowy plecak z pieniędzmi, ubraniami i jedzeniem. Zaproponował także ciężarówkę, którą nielegalnie przewożono dzikie zwierzęta jako transport. Annabeth i Grover przyjęli jego dary z szacunkiem, ale Percy się buntował. Ares zdradził mu, że Sally Jackson nadal żyje, ale jest przetrzymywana. Po wypowiedzeniu tych słów odjechał, a herosi zdążyli wejść do ciężarówki, zanim nadszedł kierowca w towarzystwie swojego przyjaciela.
Kasyno Lotos[]

Percy i Annabeth w ciężarówce
Zwierzęta w środku ciężarówki były w opłakanym stanie. Półbogowie pomogli im, jak mogli. Następnie Grover postanowił się przespać, a Annabeth wyciągnęła paczkę ciasteczek od Aresa, po czym zwróciła się do Percy'ego. Przeprosiła go za panikę w parku rozrywki, tłumacząc, że dzieci Ateny boją się pająków z powodu dawnego sporu bogini mądrości z Arachne. W pewnym momencie Grover się zbudził, po czym razem z córką Ateny opowiedzieli Percy'emu swoją historię: o tym, jak podróżowali do obozu razem z Lukiem oraz Thalią Grace, córką Zeusa, która jednak zginęła po drodze. Na koniec opowieści Grover zasępił się, mówiąc, że poszło mu naprawdę fatalnie, skoro nie zdołał odprowadzić półboga do obozu. Percy próbował go pocieszyć, a po jego słowach satyr zasnął. Annabeth i syn Posejdona porozmawiali jeszcze chwilę, po czym oboje również zapadli w sen.
Percy znów miał koszmar. Musiał rozwiązać szkolny test w kaftanie bezpieczeństwa. Nauczyciel poganiał go. Chłopak zerknął na sąsiednią ławkę i zobaczył siedzącą tam postać, w której rozpoznał Thalię Grace, choć nigdy wcześniej jej nie widział. Ona też do niego przemówiła, motywując go. Także siedziała w kaftanie bezpieczeństwa. Nagle Percy usłyszał rozmawiające dwa głosy, jednak nie rozumiał nic z tego, o czym one mówiły. W krótce sceneria się zmieniła. Jackson ujrzał tron wykonany z ludzkich kości i stojącą u stóp podwyższenia swoją mamę, zamrożoną w czasie i z wyciągniętymi rękami. Percy wyciągnął do niej ręce, ale z rąk herosa opadło ciało i zostały jedynie kości. Chłopaka otoczyły szkielety, które narzuciły mu na plecy płaszcz, a na głowę – śmierdzący jadem Chimery laur, wżerający się w jego czaszkę. Znany Jacksonowi głos zdążył jeszcze wygłosić złośliwy komentarz, zanim Percy się obudził.
Jak się okazało, właściciele ciężarówki zamierzali zajrzeć do zwierząt. Annabeth założyła czapkę niewidkę i zniknęła. Percy i Grover musieli jednak schować się między workami z rzepą. Przyszedł jeden z dwóch mężczyzn, by nakarmić zwierzęta. Grover, widząc, jak potraktował lwa, wściekł się, ale przez chwilę nie mógł nic zrobić. Annabeth zastukała w naczepę, by wybawić śmiertelnika na zewnątrz. Ten zaczął spierać się ze swoim towarzyszem. Z ich rozmowy wynikało, że nazywają się Eddie i Maurice. W końcu oboje zajęli się kłótnią, co dało herosom czas na uwolnienie zwierząt. Percy usłyszał w głowie głos zebry, błagający go o uwolnienie. Zdał sobie sprawę, że może ją słyszeć, ponieważ Posejdon stworzył konie. Grover nałożył na zwierzęta specjalne błogosławieństwo, które miało pomóc im przetrwać w mieście, a następnie lew, zebra i antylopa wypadły na zewnątrz. Za nimi rzucili się Eddie i Maurice. Następnie do pościgu dołączyli policjanci, wykrzykując coś o pozwoleniach.
Percy, Annabeth i Grover wykorzystali okazję i wymknęli się po cichu. W pewnym momencie zgubili się i trafili w ślepy zaułek, prosto przed kasynem i hotelem Lotos. Herosi postanowili tam zajrzeć. Natychmiast zostali powitani przez odźwiernego. Zachowywał się on podejrzanie przyjaźnie. Zaprosił ich do pokoju oraz do korzystania z kasynowych atrakcji, nie wymagając przy tym żadnej zapłaty. Zdumieni obozowicze udali się do przeznaczonego dla nich mieszkania, gdzie znajdowało się mnóstwo luksusów. Gdy Percy się przebrał, zobaczył jedzącego chipsy Grovera i Annabeth oglądającą National Geographic. Całą trójkę ogarnęło uczucie beztroski, toteż udali się skorzystać z dostępnych wygód. Bawili się doskonale – do pewnego momentu. Nagle Percy spotkał dziwacznie ubranego chłopaka w kabinie ze snajperami. Nastolatek przedstawił się jako Darrin. Grali razem, aż w pewnym momencie Jackson zagadnął go. Spytał, który jest rok, na co ten, zdziwiony, odparł, że tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty siódmy. Percy'ego ogarnęła panika. Pobiegł poszukać Annabeth, ponieważ zrozumiał, że spędzili w kasynie naprawdę dużo czasu. Na początek nie potrafił oderwać jej od zabawy. Kiedy jednak opowiedział jej o pająkach, dziewczyna oprzytomniała. Odnaleźli Grovera, po czym wyprowadzili go, po drodze odmawiając recepcjoniście, który proponował platynowe karty. Po wydostaniu się na zewnątrz herosi zorientowali się, że spędzili tam pięć dni. Został im jedynie jeden dzień do wykonania zadania.
Perły od Posejdona[]
Wtedy Annabeth wpadła na pomysł. Kazała Percy'emu i Groverowi wsiąść do najbliższej taksówki. Kierowcę poprosiła o podwiezienie do Los Angeles, wręczając mu debetową kartę z kasyna Lotos o nieskończonej wartości. Mężczyzna był zdumiony, ale nie zadawał żadnych pytań. Podczas drogi Percy postanowił opowiedzieć o swoich snach. Annabeth i Grover stwierdzili, że złodziejem pioruna faktycznie jest Hades. Percy przedstawiał swoje wątpliwości, ale ostatecznie przystali na teorii z władcą Podziemia.
Idź tam, gdzie prowadzi cię serce, inaczej utracisz wszystko.—Nereida do Percy'ego
Gdy dotarli na miejsce, Percy przez chwilę wpatrywał się w taflę wody. W końcu postanowił po prostu do niej wejść, mimo przestróg córki Ateny. Zanurzył się tak głęboko, że zginąłby, gdy był zwyczajnym śmiertelnikiem. W pewnym momencie zjawiła się nereida na ogromnym, morskim ogierze. Przywitała się z Jacksonem, po czym stwierdziła, że już dawno wśród półbogów nie urodził się żaden syn Posejdona. Wówczas chłopak przypomniał sobie obserwujące go przed laty twarze pięknych kobiet, które widywał zawsze, gdy bawił się na plaży, ale nie zwracał na nie szczególnej uwagi. Nimfa podarowała herosowi trzy perły, tłumacząc, że dzięki nim Percy i jego przyjaciele dadzą radę wydostać się z Podziemia. Na koniec ostrzegła go, by nie ufał darom. Chłopak nic z tego nie rozumiał, ale ona zamieniła się w jaśniejącą zieloną iskierkę, po czym zniknęła.
Percy wrócił na plażę, gdzie czekali na niego Annabeth i Grover. Blondynka skrzywiła się, po czym oznajmiła, że przyjdzie czas, w którym syn Posejdona będzie musiał zapłacić za otrzymane perły, choć chłopiec upierał się, że otrzymał je za darmo. Następnie wszyscy troje udali się w dalszą podróż.
Salon Prokrustesa[]
Pieniądze z otrzymanego od Aresa plecaczka przeznaczyli na autobus do zachodniego Hollywood. Percy pokazał kierowcy adres Podziemia, Studio Nagraniowe REQUIEM, ale mężczyzna nigdy nie słyszał o takim studio. Przyjrzał się za to Jacksonowi i spytał go, czy nastolatek nie grał w jakimś filmie. Ten skłamał, że dublował kilku dziecięcych aktorów.
Annabeth, Percy i Grover wysiedli na następnym przystanku, szukając REQUIEM, jednak na próżno. Podczas wędrówki dwa razy natknęli się na policyjne radiowozy, więc musieli ukrywać się w tłumie. Percy zatrzymał się przed wystawą sklepu z elektroniką, gdyż w telewizji Barbara Walters przeprowadzała właśnie wywiad z Gabe'em. Ugliano udawał płacz, siedząc w towarzystwie nieznajomej kobiety, którą przedstawił jako Andżelikę, swojego doradcę od żałoby oraz rozpaczając nad tym, jak pasierb wszystko mu odebrał. Wreszcie Grover odciągnął Percy'ego od wystawy, zanim syn Posejdona wybił szybę.
Cała trójka ruszyła dalej. Robiło się już ciemno, gdy natknęli się na grupkę młodocianych gangsterów, który w jednym momencie ich otoczyli. Percy instynktownie zatrzymał się i sięgnął po Orkana. Większość wyrostków cofnęło się, ale jeden zaczął się zbliżać z nożem sprężynowym w ręce. W desperacji Jackson zamachnął się mieczem. Ostrze przeszło jednak przez chłopaka, nie czyniąc mu żadnej krzywdy. Percy, Annabeth i Grover wykorzystali chwilę nieuwagi przeciwnika i rzucili się do ucieczki.

Prot Kruczek
Większość sklepów już zamknięto, ale oni trafili na jeden otwarty: Salon Łóżek Wodnych P. Kruczek. Od razu schowali się za jednym z łóżek, czekając, aż banda przebiegnie obok budynku. Gdy mogli już odetchnąć z ulgą, tuż za nimi pojawił się bardzo wysoki mężczyzna, który przypominał Percy'emu tyranozaura. Przedstawił się jako Prot Kruczek. Jackson odpowiedział mu jako pierwszy, tłumacząc, że jedynie się rozglądają. Mężczyzna wiedział jednak, iż ukrywają się przed bandą, która spaceruje tamtędy co noc, napędzając dla niego klientów. Następnie poprowadził trójkę herosów w głąb sklepu, przedstawiając im łóżka wodne, jakie miał do zaoferowania.
Gdy opowiedział o masażu milionem rąk, Grover się skusił i położył na jednym łóżku. Prot poprowadził Annabeth i zaprosił ją do wypróbowania innego posłania. Kiedy dziewczyna zaprotestowała, pchnął ją lekko, po czym zawołał: „Ergo!” Wówczas wyskoczyły sznury, które owinęły się wokół Chase, przyciągając ją do materaca.
Grover usiłował wstać, ale wtedy i on został przytrzymany. Percy osłupiał, ale Prot Kruczek zaczął mu spokojnie tłumaczyć, że wszystkie łóżka mają równo metr osiemdziesiąt, a jego przyjaciele są odrobinę za niscy, jednak dzięki sznurom się rozciągną. Jak dodał, gdyby byli zbyt wysocy, obciąłby im głowy. Percy uświadomił sobie, że mężczyzna nie jest naprawdę Protem Kruczkiem, ale Prokrustesem. Usiłował wymyślić, jak go zabić i uwolnić przyjaciół. Na początku trochę spanikował, lecz potem zaczął wychwalać jego interes. W końcu zaproponował, aby i sprzedawca łóżek położył się na materacu. Kiedy Prot się zgodził, Percy przyczepił go do łóżka. Potwór proponował chłopakowi zniżki na zakup łóżek, ale ten szybko odciął mu głowę, po czym uwolnił swoich przyjaciół.
Annabeth i Grover klnęli na niego i narzekali, że mógłby się pospieszyć. Ale brunet był już w dobrym humorze. Wszyscy razem udali się do REQUIEM.
Hades[]

Charon
– A jak umieraliście, co?Szturchnąłem Grovera.
– Och – powiedział. – No... utonęliśmy... w wannie.
– Cała trójka? – zapytał Charon.
Potaknęliśmy.
– To musiała być duża wanna.—SPotkanie Percy'ego, Grovera i Annabeth z Charonem w Podziemiu
Weszli do holu, podnosząc się wzajemnie na duchu. Pierwszą osobą, na jaką się natknęli, był Charon – choć Percy początkowo pomylił go z Chejronem, na co się ten oburzył. Annabeth jasno i wyraźnie oznajmiła, iż chcą się dostać do Podziemia. Przewoźnik uśmiechnął się wówczas. Jak powiedział, takie stwierdzenie stanowiło miłą odmianę, ponieważ większość zmarłych dukała coś o pomyłce i krzyczała. Zapytał dzieci, jak zginęli. Grover spanikował nieco i odparł, że utonęli w wannie. Chejron zmarszczył nieco brwi, ale przymknął oko na to kłamstwo. W następnej kolejności poprosił o zapłatę. Percy położył przed nim trzy złote drachmy, choć przewoźnik prosił o obole. Już zamierzał je zabrać, gdy przypomniał sobie, jak Jackson pomylił się przy odczytywaniu jego imienia z plakietki. Świadczyło to o jego dysleksji oraz półboskiej krwi. Charon kazał im jak najprędzej odejść, ale Percy skusił go pokaźną sumą złotych drachm. Wtedy przewoźnik ustąpił i zaprowadził dwójkę półbogów, satyra oraz dusze zmarłych do windy.
Winda zaczęła zjeżdżać w dół, a następnie pomknęła przed siebie. W pewnym momencie Percy zamknął oczy, a gdy je otworzył, stali wszyscy w drewnianej barce, płynąc przez rzekę Styks. Annabeth złapała Percy'ego za rękę. W innych okolicznościach chłopak poczułby zażenowanie, ale podczas podróży do Hadesu on też potrzebował bliskości drugiej osoby, więc nie zaprotestował. W końcu herosi wysiedli. Rozejrzeli się trochę, zerknęli na trzy przejścia: na Łąki Asfodelowe, do Elizjum i na Pola Kary. Finalnie ruszyli do pałacu Hadesa. Na drodze stanął im Cerber, strażnik Podziemia. Zgodnie z planem, Percy niemal natychmiast wyciągnął patyk, który cisnął w ciemność, aż rozległ się plus wody ze Styksu, ale piekielny pies ani drgnął. Grover usiłował z nim porozmawiać. Ten powiedział mu jednak, że mają trochę czasu na modlitwę do wybranego boga, zanim zostaną pożarci.

Annabeth bawiąca się z Cerberem
Wtedy do akcji wkroczyła Annabeth. Wyciągnęła czerwoną piłeczkę i próbowała dogadać się ze strażnikiem Podziemia. Poszło jej o wiele lepiej niż Percy'emu. Cerber jej posłuchał, co dało herosowi i satyrowi czas na przejście. W końcu Annabeth musiała zostawić psa, na co on się rozczarował. Obozowicze ruszyli dalej, gdzie dostrzegli dusze wędrujące do wyznaczonych przez sędziów miejsc. To właśnie tam tenisówki, jakie Percy dostał od Luke'a, zaczęły wariować, ciągnąc Grovera w kierunku Tartaru – piekła, gorszego jeszcze od Pól Kary. Satyr próbował się opierać, ale nie mógł. Percy i Annabeth rzucili mu się na pomoc. Stojąc nad otchłanią, Jackson zdał sobie sprawę, że jest to miejsce z jego snu, co na chwilę go zamurowało. Grover wpadłby już do Tartaru, gdyby nie zdołał w ostatniej chwili zrzucić butów. Herosi odeszli od przepaści, by na chwilę odetchnąć. Długo jednak odpoczywać nie mogli. Przeszli przez Ogród Persefony, kierując się wreszcie do samego pałacu.

Hades
Stojąc przed drzwiami, Percy już zamierzał zapukać, ale nagle przez korytarz przeleciał gorący powiew wiatru, drzwi się otworzyły, a strażnicy – rozstąpili. Herosi nie mieli więc innego wyboru, jak po prostu wejść do środka. Hades siedział na swoim tronie. Na samo powitanie oskarżył o coś Percy'ego, ale chłopak nie rozumiał, o co mu chodzi. Razem z przyjaciółmi wyjaśnił, że bardzo zależy mu na pokoju między bogami i poprosił o zwrócenie pioruna Zeusa. Ku zaskoczeniu całej trójki, Hades opryskliwie wyjaśnił, że nie pragnie wojny. Jak twierdził, nie ukradł broni brata, za to posądzał o to (a także o zaginięcie hełmu mroku) Percy'ego. Jackson zaczął się wypierać, toteż władca Podziemia kazał mu otworzyć plecak od Aresa. Percy osłupiał. Ostatnio zauważył, że jego bagaż zrobił się bardzo ciężki. Otworzył klapę i ujrzał poszukiwany piorun. Annabeth i Grover byli zszokowani. Percy usiłował jakoś się wytłumaczyć, na co Hades wypuścił z dłoni ognistą złotą kulę, która wybuchnęła, ukazując zastygłą w mgle Sally Jackson.
Myśli Percy'ego pobiegły do pereł, jakie otrzymał od ojca. Hades najwyraźniej o tym wiedział. Kazał chłopakowi je wyjąć. Były tylko trzy, a Jackson chciał zabrać cztery osoby. Grover i Annabeth zaczęli się kłócić o to, kto z nich zostanie w Podziemiu. Percy słuchał ich sprzeczki w milczeniu, po czym podjął decyzję. Podał każdemu z nich po perle, po czym trójka przyjaciół wydostała się z Hadesu w tym momencie, w którym armia Pana Podziemi zaatakowała. Na początku znaleźli się w mleczobiałych kulach, które unosiły się, prosto na stalaktyty. Gdy herosi w nie uderzyli, zapadła ciemność. Potem perły przebiły się przez powierzchnię morza i herosi wyskoczyli z nich na środku zatoki Santa Monica. Strącili z deski surfera, po czym pomknęli przed siebie, zostawiając za plecami płonące Los Angeles.
Pojedynek z Aresem[]
Na brzegu zabrał ich patrol straży przybrzeżnej. Percy celowo sprawił, że jego ubrania przemokły, by nie wzbudzić podejrzeń śmiertelników. Następnie wraz z Groverem i Annabeth ruszył dalej plażą, usiłując podsumować wszystko, czego się dowiedzieli. Nawet się nie zorientowali, w którym momencie się pojawił – Ares, bóg odpowiedzialny za całe zajście, który z uśmiechem wyjaśnił im wszystko. Jak twierdził, pragnął wojny, więc wysłużył się herosem, by ukradł piorun i hełm. Następnie dał Percy'emu magiczny plecak, w którym pojawiał się piorun w chwili wejścia do Podziemia. Kiedy Jackson spytał go, dlaczego sam nie zatrzymał potężnej broni Zeusa, odparł, że nie chciał kłopotów. Ale przed tym się zawahał. Percy zaczął coś podejrzewać, jednak bóg wojny wszystkiego się wyparł i zmienił temat. Ares, chcąc jak najszybciej zabić półboga, posłał na niego byka. Wcześniej wyciągnął kominiarkę, która zamieniła się w poszukiwany hełm Hadesa. Chciał przyglądać się, jak Percy umiera, ale chłopak prędko poradził sobie z bestią i wyzwał Olimpijczyka na pojedynek na miecze.

Pojedynek pomiędzy Percym a Aresem
Annabeth i Grover zaniepokoili się, gdy Ares przyjął wyzwanie. Córka Ateny dała mu swój naszyjnik z paciorkami, a satyr – zgniecioną puszkę, którą trzymał w kieszeni przez całą podróż. Rozpoczął się pojedynek. Na początku Percy nieźle sobie radził, ponieważ stał w wodzie. Jego miecz był jednak zbyt krótki, więc chłopak spróbował zbliżyć się do rywala. Finalnie Ares wytrącił mu broń z ręki i kopnął go w klatkę piersiową. Percy pomknął w powietrze na jakieś dziesięć metrów. Złamałby kark, gdyby nie spadł na piasek. Właśnie wtedy zaczęli zbierać się policjanci. Percy wstał, choć mostek piekielnie go bolał, po czym prędko wrócił do walki. Ares był już prawie pewny swojego zwycięstwa, gdy syn Posejdona wezwał wysoką na dwa metry falę wody, przejechał po jej grzbiecie. Rozzłoszczony Olimpijczyk pluł i klnął, a wtedy Jackson zmienił kierunek wody i ciął go w kostkę. Nagle na niebie wydarzyło się coś dziwnego. Kolory zbladły, dźwięki przycichły, a światło zgasło. Nad plażą przemknęło coś ciemnego i zimnego, po czym szybko zniknęło. Ares nadal był wściekły i oszołomiony. Przeklął Percy'ego, mówiąc, że ilekroć będzie liczył na zwycięstwo, przegra. Następnie przeszedł z ludzkiej formy w swoją prawdziwą, boską, więc wszyscy zakryli oczy. Gdy je otworzyli, Aresa już nie było.
Percy ruszył w stronę swoich przyjaciół. Po drodze kazał Erynii zanieść Hadesowi jego hełm. Zbiegło się więcej policjantów. Śmiertelnicy podali w mediach swoją wersję wydarzeń: troje dzieci, w tym poszukiwany Percy Jackson, zostali porwani i przez dziesięć dni podróżowali ze swoim prześladowcą po Stanach Zjednoczonych, wywołując wiele zamieszań. Wreszcie, na plaży w Santa Monica, Percy ukradł porywaczowi broń i strzelał się z nim na plaży. W pewnym momencie porywacz strzelił do radiowozu i trafił w pękniętą podczas trzęsienia ziemi rufę gazową, po czym uciekł.
Wyprawa na Olimp[]
Percy, Grover i Annabeth zgrywali przerażonych i zmordowanych nastolatków. Jackson oznajmił dziennikarzom, że chciałby znowu zobaczyć ojczyma, ponieważ ma nadzieję, że między nimi wszystko się ułoży. Zapewnił też, że Gabe nagrodzi wszystkich mieszkańców Los Angeles darmowym prezentem z oferty swojego sklepu (co, oczywiście, nie było prawdą). Policjanci zorganizowali zbiórkę na trzy bilety samolotem do Nowego Jorku. Percy bardzo stresował się podczas lotu, jednak Zeus nie strącił go z nieba. Po wysiadce Annabeth i Grover szybko udali się na Wzgórze Herosów, a Percy wskoczył do taksówki i pojechał na Manhattan, by zwrócić piorun Zeusowi.

Percy na Olimpie
Pół godziny później musiał sprzeczać się trochę ze strażnikiem w Empire State Building. Gdy jednak chłopak wyjaśnił, że ma broń Pana Niebios, mężczyzna natychmiast wysłał go windą na piętro sześćsetne. Kiedy Percy dotarł na Olimp, nie mógł się nadziwić temu, co zobaczył. Wędrował tam jak we śnie. Wszystko było niesamowicie piękne. Mieszkańcy najwyraźniej nie przejmowali się możliwą bitwą – wręcz przeciwnie, najwyraźniej świętowali. Percy wszedł do ogromnej sali tronowej, gdzie zastał Zeusa i Posejdona. Podszedł do tronu ojca i ukląkł u jego stóp. Następnie opowiedział bogom całą historię. Bracia wydawali się zaniepokojeni. Odbyli krótką rozmowę po starogrecku. Bóg mórz usiłował się kłócić, ale Zeus go powstrzymał, a potem zwrócił się do herosa i w ramach wdzięczności darował mu życie. Na koniec wyszedł z sali, zostawiając go sam na sam z Posejdonem.
Percy był trochę zawiedziony faktem, że we wcześniejszej rozmowie ojciec nazwał go „nadużyciem”, ale zdołał z nim pomówić. Pan mórz wyjaśnił chłopakowi, że za głos w otchłani odpowiedzialny jest Kronos, król tytanów. Jak twierdził, żałował też też tego, iż Percy się urodził, ale mimo wszystko był z niego dumny. Kiedy chłopak wracał z Olimpu, wszyscy kłaniali mu się jak bohaterowi.
Dni w obozie[]
Myślę, że wiesz, Percy. Myślę, że jesteś na tyle do mnie podobny, żeby zrozumieć. Jeśli moje życie ma mieć jakiekolwiek znaczenie, to muszę je przeżyć sama. Nie mogę pozwolić, by bóg zajął się mną... albo moim synem. Muszę... sama znaleźć w sobie odwagę. Twoja misja przypomniała mi o tym.—Sally Jackson do Percy'ego
Percy udał się do domu, gdzie Sally powitała go ze łzami. Jackson usiłował opowiedzieć jej całą historię, gdy nagle odezwał się Gabe. Była kochanka Posejdona zaprowadziła syna do mieszkania, ale tam Ugliano był w wyjątkowo złym humorze. Kazał Percy'emu wynosić się z domu, więc chłopiec zdecydował się jechać do obozu. Wcześniej jednak spostrzegł w swoim pokoju pudełko zwrócone z Olimpu – te z głową Meduzy. Podał je mamie, proponując zamienienie Gabe'a w kamień. Sally na początku się wahała, ale w końcu przystała na propozycję.
Gdy Percy wrócił do obozu, wszyscy witali go ciepło, ponieważ on i Annabeth byli pierwszymi półbogami, jacy powrócili z misji od czasów Luke'a – w dodatku z udanej. Zgodnie z tradycją, cała trójka otrzymała wieńce laurowe i została zaprowadzona na palenie całunów. Następnie Percy wrócił do domku numer trzy, ale nie czuł się już taki samotny.
Tydzień później przyszedł list od jego mamy. Sally pisała, że Gabe zaginął i zgłosiła jego zaginięcie na policję, choć wydawało się jej, że nigdy go nie znajdą. Dodała także, że sprzedała swoją pierwszą rzeźbę, za którą dostała wystarczająco dużo pieniędzy, by przeznaczyć je na studia. Znalazła też dla syna dobrą prywatną szkołę, choć, jak twierdziła, jest w stanie zrozumieć, jeśli Percy nie zechce do niej pójść.
Czwartego lipca odbył się pokaz sztucznych ogni organizowany przez domek Hefajstosa. To właśnie wtedy Grover wyruszył na poszukiwanie Pana. Pożegnał się z Percym i Annabeth i wyjechał. Jego przyjaciele głęboko wierzyli, że satyr dopnie swego. Tygodnie mijały. Percy wiódł spokojne – jak na półboga – życie w obozie. Myślał o przepowiedni, przekonany, że już całą rozszyfrował. W końcu nadszedł ostatni dzień obozu. Podczas wieczornego ogniska rozdano paciorki na koniec turnusu. Percy zarumienił się, widząc, że czarny koralik z tego roku przedstawia trójząb – na pamiątkę pierwszego syna Posejdona i jego udanej wyprawy.
Zdrada[]
Następnego dnia rano Percy dostał list od Pana D. z informacją, że do południa musi powiadomić Wielki Dom, jeżeli chce pozostać w Obozie Herosów. Percy sposępniał, ponieważ nadal nie był pewny swojego wyboru.

Luke Castellan, zdrajca Olimpijczyków i złodziej pioruna
Nadchodzi nowy Złoty Wiek. Ty już nie będziesz jego częścią.—Luke Castellan do Percy'ego
Postanowił pójść potrenować. Na ten sam pomysł wpadł Luke. Jackson zwrócił uwagę na jego nowy miecz, Szerszeń, zdolny ranić zarówno śmiertelników, jak i nieśmiertelnych. Grupowy domku Hermesa zaproponował ponadto przechadzkę do lasu. Percy wahał się, ale, gdy przyjaciel pokazał mu sześciopak coli, uległ. Półbogowie szukali potworów, ale na żadnego się nie natknęli. Poza tym, panował ogromny upał. Usiedli więc w cieniu, nad potokiem. Tam Luke zaczął narzekać na to, jak bardzo bogowie ich wykorzystują – a nawet cisnął pogniecioną puszkę do rzeki, czego nikt w obozie nie robił, ponieważ driady były na tym punkcie bardzo czułe i potrafiły się mścić.Percy zaczął się niepokoić. Wreszcie blondyn otwarcie oznajmił, że odchodzi. Wstał, po czym wezwał jadowitego skorpiona. Jackson wytrzeszczył na niego oczy, gdy syn Hermesa zaczął opowiadać, że to on jest szpiegiem Kronosa i to on oszukał Aresa. Następnie zamachnął się mieczem i zniknął, zostawiając Percy'ego samego.
Skorpion skoczył. W pierwszej chwili Jackson pacnął go ręką, a potem szybko przeciął mieczem. Zorientował się jednak, że na dłoni nadal ma ślad po ukąszeniu. Zaczął wlec się do obozu, aż wreszcie natknął się na nimfy. Zdołał jedynie zawołać, że potrzebuje pomocy, zanim zemdlał. Chłopiec obudził się w Wielkim Domu, gdzie nad jego łóżkiem stali Annabeth i Chejron. Percy opowiedział im o odejściu Luke'a. Córka Ateny była zszokowana, ale w końcu uwierzyła mu.
Annabeth: Nie wiem, co zrobi moja mama. Wiem, że ja będę walczyć u twojego boku.Percy: Dlaczego?
Annabeth: Bo jesteś moim kumplem, Glonomóżdżku. Jeszcze jakieś głupie pytania?
Jackson chciał prędko podjąć jakieś działania, ale centaur go powstrzymał, tłumacząc, że na razie nie wiedzą, co robić, a poza tym półbóg jest w kiepskim stanie. Po chwili wyszedł z pokoju. Wtedy Annabeth zwierzyła się Percy'emu, że postanowiła spróbować naprawić relacje z rodziną, więc wraca na rok szkolny do ojca. Pożegnali się, a syn Posejdona obserwował jeszcze, jak odchodzi. Pomyślał, co sam powinien zrobić, gdy przypomniała mu się rozmowa z Posejdonem. Zdecydował. Poprosił Argusa, by pomógł mu się spakować na wyjazd z Obozu Herosów.
Lista rozdziałów[]
- Jak przez przypadek wyparowałem nauczycielkę matematyki
- Trzy staruszki robią na drutach skarpety śmierci
- Grover niespodziewanie gubi spodnie
- Mama uczy mnie walki z bykami
- Partyjka z koniem
- Najwyższy władca łazienki
- Mój obiad idzie z dymem
- Zdobywcy sztandaru
- Otrzymuję zadanie
- Jak skasowałem całkiem porządny autobus
- Odwiedziny w Centrum Krasnali Ogrodowych
- Pudel udziela nam rady
- Rzucam się w objęcia śmierci
- Poszukiwany Percy Jackson
- Bóg funduje nam cheeseburgery
- Uwolnić zebrę
- Kupujemy łóżko wodne
- Annabeth tresuje psa
- W pewnym sensie dowiadujemy się prawdy
- Pojedynek z rąbniętym kuzynem
- Wyrównuję rachunki
- Wypełnienie przepowiedni
W oryginalnej wersji Złodzieja pioruna znajdował się również rozdział I Kiss Something Ugly (nieoficjalne tłumaczenie: Całuję coś brzydkiego)[5]. Został on jednak usunięty w ostatecznej wersji.
Przepowiednia[]
Treść[]
W książce przed wyruszeniem na misję odnalezienia pioruna piorunów Zeusa Percy Jackson otrzymał od wyroczni następującą przepowiednię:
Na zachód idź ku bogu, który się odwrócił,
Odnajdziesz, co skradziono, i należnie zwrócisz,
Zdrady doświadczysz tego, co cię druhem woła,
Tego, co najważniejsze, ocalić nie zdołasz.
Wyjaśnienie przepowiedni[]
- Percy, Grover i Annabeth wyruszyli na zachód, z zamiarem spotkania się z Hadesem, którego posądzali o zagrzewanie do wojny bogów, jednak bogiem, który się odwrócił, był w rzeczywistości Ares.
- Percy podczas przebywania w Podziemiu znalazł Piorun piorunów Zeusa w plecaku, który otrzymał od Aresa. Po opuszczeniu królestwa Hadesa i walce z Aresem odebrał on bogu wojny Hełm Mroku Hadesa, który następnie zwrócił prawowitemu właścicielowi, a następnie Piorun Zeusowi.
- Luke, którego Percy uważał za przyjaciela, okazał się złodziejem, który ukradł atrybuty dwóch bogów z Wielkiej Trójki, a później po tym jak syn Posejdona pokrzyżował wspólny plan Kronosa i Luke'a, syn Hermesa próbował zabić Percy'ego, ostatecznie go zdradzając.
- Percy nie uratował swojej matki przed władcą Podziemia ani przed swoim ojczymem, jednak Hades uwolnił ją po tym, jak Percy zwrócił mu jego własność, a Sally sama postanowiła odejść od Gabe'a Ugliano.
Bohaterowie[]
Główni bohaterowie[]
Bohaterowie poboczni[]
- Centaury, w tym Chejron,
- Nancy Bobofit,
- uczniowie Yancy Academy,
- pani Kerr,
- Mojry,
- Gabe Ugliano,
- znajomi Gabe'a Ugliano, miedzy innymi Eddie,
- Argus,
- satyrowie,
- dzieci Hermesa,
- Hestia[6],
- dzieci Aresa, w tym Clarisse La Rue,
- Kastor,
- Polluks,
- najady,
- driady,
- dzieci Afrodyty,
- dzieci Hefajstosa,
- dzieci Ateny,
- dzieci Apollina,
- piekielny ogar,
- Kronos (wizja),
- Erynie,
- Meduza,
- Ferdynand Underwood (posąg),
- lew nemejski,
- Echidna,
- Chimera,
- Eudora[7],
- Ares,
- spiżowe pająki,
- Maurice,
- Eddie,
- zebra przewożona ciężarówką Krainy Łagodności,
- lew albinos przewożony ciężarówką Krainy Łagodności,
- antylopa przewożona ciężarówką Krainy Łagodności ,
- Thalia Grace (wizja),
- pracownicy hotelu i kasyna Lotos,
- mieszkańcy hotelu i kasyna Lotos,
- Darrin,
- Prokrustes,
- dusze zmarłych,
- Charon,
- Cerber,
- strażnik Olimpu,
- muzy,
- Zeus,
- Posejdon,
- skorpion z otchłani,
- Fryderyk Chase,
- pani Chase
- Matthew Chase,
- Bobby Chase,
- ludzie w autobusach, pociągach, barze i innych miejscach publicznych.
Wspomniani[]
- Rea,
- Hera,
- Demeter,
- dyrektor Yancy Academy,
- poprzednia nauczycielka matematyki w Yancy Academy
- pan Nicoll,
- Polideukes,
- Jim Jackson,
- Estelle Jackson,
- Rich Jackson,
- Pazyfae,
- nienazwany nauczyciel łaciny w Yancy Academy,
- Apollo,
- Afrodyta,
- Jupiter,
- Wenus,
- Prometeusz,
- nienazwany nauczyciel łaciny w Yancy Academy,
- Rada Starszych Kopytnych,
- Achilles,
- Tezeusz,
- Atena,
- Hermes,
- Homer,
- Artemida,
- Styks,
- Orfeusz,
- Herakles,
- Harry Houdini,
- Nemezis,
- Hefajstos,
- Pyton,
- Eileen Smythe,
- pan Underwood,
- Maja,
- Jazon,
- Britney Spears,
- Steno,
- Euryale,
- Pan,
- Lysas[8],
- właściciele Storczyka,
- Zefir,
- Arachne,
- Minos,
- Thomas Jefferson,
- William Szekspir,
- Persefona,
- Napoleon Bonaparte,
- Adolf Hitler,
- Uranos,
- Hesperydy,
- Ladon.
Nagrody[]
- Mark Twain Award 2008 (Missouri Association of School Librarians)
- Nagroda Bluebonnet Award Nominee (Texas Library Association)
- Askews Torchlight Award (Wielka Brytania)
- Lista najlepszych książek (Chicago Public Library)
- Top Shelf Fiction List (Voice of Youth Advocates)
- Ważna książka (American Library Association)
- Najlepsza książka dla młodych dorosłych (Young Adult Library Services Association)
- Laureat nagrody dla dzieci Red House (Wielka Brytania)
- Nagroda Choice; Godna uwagi książka dla dzieci (Cooperative Children's Book Centre)
- National Council for Teachers of English, Publishers Weekly National Children Bestseller
- Warwickshire Book Award Winner (Wielka Brytania)
- Laureat nagrody Beehive 2006 (Stowarzyszenie Literatury Dziecięcej w Utah)
- Maine Student Book of The Stupids
Ciekawostki[]
- Rick Riordan zadedykował tę książkę swojemu synowi Haleyowi z dopiskiem: który jako pierwszy wysłuchał tej opowieści.
- Książką, którą czytał portier w rozdziale Wyrównuję rachunki, był Harry Potter J.K. Rowling (Joanne Murray). Zostało to ujawnione przez Ricka Riordana na jego Twitterze.
- W koreańskiej wersji Złodziej pioruna został wydany w dwóch częściach.
- W angielskiej wersji Luke Castellan ukradł przybory toaletowe i śpiwór dla Percy'ego z obozowego sklepu. Później Percy, Annabeth oraz Grover pożyczyli od sklepiku sto dolarów w śmiertelniczych pieniądzach i dwadzieścia złotych drachm na misje. W polskiej wersji książki sklepik obozowy został przetłumaczony na magazyn obozowy.
Galeria[]
Inne wydania[]
Zagraniczne wydania[]
Przypisy[]
- ↑ Drugie wydanie Złodzieja pioruna na stronie sieci Empik
- ↑ Trzecie wydanie Złodzieja pioruna na stronie sieci Empik
- ↑ 3,0 3,1 3,2 Złodziej pioruna na ReadRiordan
- ↑ Złodziej pioruna na stronie wydawnictwa Galeria Książki
- ↑ https://www.facebook.com/PercyJackson?sk=app_252856264773521
- ↑ Ostatni Olimpijczyk, Przypalam ciasteczka
- ↑ Zostaje spłukany, Puchar bogów
- ↑ Bitwa w Labiryncie, Zaginiony bóg mówi