Z.I.I. Złotek – pierwszy prezes troglodytów[3]. Wraz z innymi trogami pomógł Apollinowi w pokonaniu nieśmiertelnego cesarza Nerona, unieszkodliwiając detonatory greckiego ognia i gazu sasanidzkiego. Natomiast, gdy Nico i Will trafili do podziemia, ten bezpiecznie doprowadził ich do skrótu prowadzącego do tartaru.
Historia[]
Apollo i boskie próby[]
Wieża Nerona[]
Gdy Apollo, Meg, Nico, Will i Rachel przemierzają podziemia w poszukiwaniu troglodytów, w które istnienie bóg słońca do tej pory nie wierzył, po jakimś czasie je znajdują. Uwagę bohaterów zwrócił trog, w stroju Jerzego Waszyngtona, który okazał się prezesem trogów. Gdy Nico podarował mu zasuszoną jaszczurkę, ucieszony trog wygłosił przemowę, w której stwierdził, że podzielą się scynka (jaszczurkę) między siebie i przybyszów. Troglodyci zebrali bohaterów do głównej siedziby ich korporacji, gdzie Z.I.I. Złotek dał im namiot i dół, w którym mogli rozpalić ognisko. Po pewnym czasie N.I.I. Taki przyszedł po Nica, a następnie resztę przybyłych na zebranie dotyczące ich sprawy. Siedzieli na poduszkach, gdzie dostali swoje kapelusze, a następnie jaskini biegacze poczęstowali ich zupą ze scynką. Potem Złotek wygłosił przemowę, w której zapoznał swych towarzyszy z planem Apollina i reszty. Trogów ciężko było przekonać i nic nie pomógł argument o tym, że zginą wszystkie jaszczurki i zabraknie większości kapeluszy. Apollo jednak zdołał dojść do głosu i zaśpiewał pieśń o jego przygodach, a także wartościach cywilizowanych, z którymi trogowie się utożsamiają. Złotkowi pieśń tak się spodobała, że pociekła mu łza ze wzruszenia, a następnie zgodził się unieszkodliwić detonatory z greckim ogniem. Wtem trogowie usłyszeli pewien dźwięk i okazało się, że atakują ich taurosy przyciągnięte zapachem przybyłych. Gdy uciekali Z.I.I. Złotek rozkazał W.R.R. Fredziowi zabrać ze sobą Apollina i Meg, Natomiast on uratował Willa i Nica.
Podczas bitwy w wieży Nerona okazało się, że troglodyci wypełnili swoją misję, ponieważ gdy Germanowie próbowali zdetonować grecki ogień, okazało się, iż zbiorniki są puste.
Gdy Neron rozmawia z Apollinem, zdradzając mu swój plan, by wysadzić gaz sasanidzki, w budynku pojawia się Złotek, który gdy rozmowa się kończy, ostrzega przed niebezpieczeństwem związanym z gazem, a także mówi, że do pomieszczenia przysłała go Rachel. Z.I.I. oznajmia Apollinowi, żeby spróbował odwlec decyzję Nerona o wybuchu, a on w tym czasie wraz ze swoimi towarzyszami rozbroi gaz sasanidzki.
Następnie w ostatecznym pojedynku z byłym cesarzem Z.I.I. pojawia się za Luguselwą oznajmiając, że udaremnił plan Nerona związany z zagazowaniem budynku, wyciągając z rąk baterie.
Po bitwie Z.I.I. zebrał się ze swoimi oficerami i zasalutowali Apollinowi, zdejmując swoje kapelusz.
Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo[]
Nico di Angelo i Will Solace odnajdują troglodytów szukając ich pomocy w misji polegającej na udaniu się do tartaru. Gdy znaleźli ich nową kryjówkę w podziemiu, zaczęli rozmowę z Z.I.I. Złotkiem, który zaczął oprowadzać ich po nowej kryjówce. Nico zachwycił się ozdobną kopułą z fryzami ukazującymi trogów walczących z taurosami. Trogowie przerobili największe stalagmity i stalaktyty na potężne kolumny wzmocnione i udekorowane przeróżnymi przedmiotami, co na herosach wywołało ogromne wrażenie. Dumny Złotek pochwalił się, że troglodytom udało się odwrócić nurt Styksu i stworzyć z niego system recyklingu. Następnie Z.I.I. zaprosił ich na ucztę, w której od kucharza N.I.I. Takiego dostali zupę pomidorową. Następnie Nico, który zrozumiał, kto przysyłał mu koszmary, poprosił o zwołanie rady. Poznali tam trogów, którzy przedstawili się jako A.U.U. Kowal, W.Y.J. Nowak, I.I.I. Nocą i Jego Wy–S.S.S.–Okość. Gdy zaczęła się narada syn Hadesa stwierdził, że koszmary przysyła mu samo uosobienie nocy czyli Nyks, co było złą oznaką, ponieważ była to jedna z najpotężniejszych bogiń. Nico przyznał, że widział ją już kiedyś następnie opowiadając swoją historię gdy pierwszy raz był w Tartarze. Gdy Nico skończył popadać w rozpacz, lecz szybko pozbierał się opowiadając, iż myśli że Nyks chce pozbawić Boba jego nowej formy i zmienić go z powrotem w okrutnego i żądnego krwi tytana, którym ten kiedyś był. Herosi dowiedzieli się, że będą musieli się z nią zmierzyć, a zarazem dostać się do Tartaru. Trogowie obiecali, że znajdą skrót i przeprowadzą herosów przez Ereb, natomiast ci powinni odpocząć i o lśnieniu grzybów (o świcie) Z.I.I. Złotek i Jego Wy-S.S.S.-Okość zaprowadzą ich na szlak. Następnie herosi poszli odpocząć, gdy trogowie szukali szybkiej drogi przez podziemie.
Następnie trogowie przybyli po herosów, aby zacząć podróż Z.I.I. przeprowadził Nica i Willa przez ich siedzibę, a następnie wszedł do wydrążonego tunelu. Will był już w słabym stanie i co chwilę musiał się zatrzymywać, a ponieważ trogowie narzucili szybkie tempo, syn Apollina mocno się zmęczył. Nico powiedział, że Hades nie może się dowiedzieć o ich podróży, ponieważ gdyby się dowiedział, na pewno zatrzymałby herosów. Po jakimś czasie wyszli na suche powietrze podziemia i herosi chwilowo odpoczęli, gdy Złotek i Jego Wy–S.S.S.–Okość poszli polować na jaszczurki. Następnie troglodyci wrócili z jaszczurkami, zrobili sobie z nich posiłek i Z.I.I. powiedział, że muszą przejść przez farmę Menoetesa. Nico przedstawił bykołakowi trogów i Willa, a następnie opowiedział bykowi o ich planie. Menoetes stwierdził najpierw, że powie wszystko Hadesowi, a następnie wyznał, że ma chłopaka Geriona i jeśli herosi zbiorą dla niego kwiat z ogrodu Persefony, ten przepuści ich, nic nie mówiąc królowi podziemia. Gdy herosi ruszyli w drogę trogowie zostali z Menoetesem na jego farmie.
Po pewnym czasie Nico i Will wrócili z aż trzema kwiatami z ogrodu, a Menoetes ze Złotkiem obserwowali jak Jego Wy–S.S.S.–Okość świetnie radzi sobie z bydłem. Ucieszony bykołak stwierdził, że Gerion będzie zachwycony i przepuścił ich przez farmę, machając im na pożegnanie. Gdy szli dalej zobaczyli drakony, które Will przywołał niechcący przewracając się. Trogowie rzucili się więc na nie, pokonując jednego z nich, jednak Złotek został mocno ranny. Gdy drugi z drakonów zaatakował Nica ten zdziwił się gdy tak łatwo pokonał wroga. Okazało się, że to Jego Wy–S.S.S.–Okość pokierowało jego mieczem i w ten sposób zabił drakona. Po pewnym czasie zbliżyli się do klifu, gdzie Z.I.I. powiedział o Gorgyrze i o tym, że jej łódka jest sposobem na szybsze przedostanie się do tartaru. Półbogowie pożegnali się z troglodytami i ruszyli w dalszą podróż we dwójkę.
Charakter[]
Złotek to uprzejmy, oraz wyrafinowany przedstawiciel troglodytów. Jak każdy trog, Z.I.I. lubuję się w kostiumach i przede wszystkim kapeluszach[1], których może nosić aż kilka (choć najbardziej lubi swój kapelusz stylizowany na Jerzego Waszyngtona). Stara się pomagać swym towarzyszom, a także innym istotom, ponieważ uważa się za przedstawiciela cywilizowanej nacji. Mimo, iż jest prezesem, nie wywyższa się nad towarzyszami, o czym świadczy między innymi to, że dzieli się jaszczurką otrzymaną od Nica di Angelo, zamiast zjeść ją samemu[3]. Jest w stanie przeciwstawić się złym siłom, co udowodnił, pomagając w pokonaniu Nerona, a także uwolnieniu byłego tytana Japeta co również świadczy o dobroci i szlachetności pierwszego prezesa troglodytów.
Wygląd[]
Z.I.I. Złotek jak każdy trog był niewielkim humanoidem o lekko żabim wyglądzie, szerokich cienkich wargach, płaskich nosach i ogromnych, brązowych, wyłupiastych oczach z ciężkimi powiekami. Miał on ciemnozielony kolor skóry. Ze wszystkich troglodytów najbardziej wyróżniał go miniaturowy kostium Jerzego Waszyngtona[1].
Umiejętności[]
- Nadludzka szybkość – Z.I.I. Złotek jako troglodyta wykazuje nadludzką szybkość. Mimo swoich małych rozmiarów bez problemu zdołał uciec przed taurosami i dodatkowo przetransportować Nica di Angelo, Willa Solace'a i Rachel Elizabeth Dare[3].
- Nadzwyczajny węch – Mimo iż Złotek był wiele metrów pod ziemią, to i tak zdołał wyczuć taurosy zbliżające się do kryjówki troglodytów i w porę zdążyć uciec przed swoimi wrogami[3].
- Wytrzymałość – Z.I.I. jako przedstawiciel gatunku trogów posiada wielką wytrzymałość. Świadczy o tym to, że mimo iż został poważnie ranny przez drakona podczas pojedynku, zdołał w szybkim tempie się otrząsnąć i ruszyć w dalszą podróż po podziemiach[4].
Relacje[]
Przyjaciele[]
Nico di Angelo[]
Nico, przyjaciel pierwszego prezesa troglodytów
Nico di Angelo miał do czynienia z trogami i Z.I.I. Złotkiem już przed akcją z Wieży Nerona gdyż przychodził do nich w sprawie przekopania podziemi by dostać się do tartaru[5]. Nico przynosząc Złotkowi jaszczurki zdobył jego przyjaźń, i ze względu na nią syn Hadesa był pierwszą osobą, którą troglodyta przywołał na naradę[3]. Wiadomo również, że w trakcie przenosin trogów do podziemia Nico pomagał trogom znaleźć dobre miejsce. W Słońcu i Gwieździe pogłębili swoją znajomość jeszcze bardziej, gdyż Złotek bez żadnej namowy zgodził się znaleźć skrót do tartaru i bezpiecznie przeprowadzić go i jego chłopaka Willa. Dał im też tymczasowe lokum w ich kryjówce przed naradą i wyruszeniem w ich dalszą podróż. W walce z drakonami wraz z Jego Wy–S.S.S.–Okością mimo odniesionych ran pokonał je by misja Nica i Willa mogła się powieść[4]. Gdy musieli się pożegnać, przed spotkaniem z Gorgyrą i dalszą podróżą do tartaru, Z.I.I. Złotek wyprostował się na znak wielkiego szacunku i stwierdził, że pomoc w misji przedostania się herosów do tartaru to był dla niego i Jego Wy-S.S.S.-Okości wielki zaszczyt[4].
Apollo[]
Apollo, jeden z przyjaciół Złotka
Mimo, iż Z.I.I złotek wraz z resztą przedstawicieli gatunku troglodytów na początku niechętnie patrzył na Apollina, i mimo że zdziwił się gdy bóg powiedział że ma ponad kilkaset lat i jest bogiem nie zrobiło to na nim większego wrażenia. Pierwsze dobre wrażenie jakie bóg zrobił na Złotku było wtedy, gdy Apollo zaczął śpiewać smutną piosenkę o jego dotychczasowych perypetii, by trogowie dołączyli do bitwy z Neronem po ich stronie. Troglodyta tak bardzo wzruszył się pieśnią boga, że z jego oczu poleciała łza[3]. Podczas bitwy troglodyta wraz z Apollinem musieli ze sobą współpracować, aby ich obie równoległe misje mogły się powieść. Po bitwie troglodyta i jego oficerowie stanęli na baczność przed bóstwem i zdjęli kapelusze w celu oddania szacunku Apollinowi[6].
Przypisy[]
- ↑ 1,0 1,1 1,2 1,3 1,4 Wieża Nerona, rozdział 16
- ↑ Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo, rozdział 13
- ↑ 3,0 3,1 3,2 3,3 3,4 3,5 Wieża Nerona, rozdział 17
- ↑ 4,0 4,1 4,2 Słońce i Gwiazda. Opowieść o Nicu di Angelo, rozdział 26
- ↑ Wieża Nerona, rozdział 37
- ↑ Wieża Nerona, rozdział 32