Chione: Nic mu się nie stanie, Jasonie Grace, dopóki ty nie sprawisz nam jakiś kłopotu. Kalaisie, zaopiekuj się Leonem Valdezem. Pilnuj go, ale nie zabijaj.
Kalais: Choć trochę, co?
Rozdział XVIII — osiemnasty rozdział książki Zagubiony heros.
Streszcznie[]
Leo obudził się z drzemki, gdy Piper potrząsnęła nim, mówiąc, że są na miejscu. Pod nimi, nad rzeką, rozpościerało się miasto Quebec, które, jak wyjaśniła Piper, było jednym z najstarszych w Ameryce Północnej. Pośrodku miasta wznosił się zamek, który okazał się luksusowym hotelem. Nagle pojawili się dwaj bracia o pierzastych, fioletowych skrzydłach i białych jak śnieg włosach. Byli to Kalais i Zetes, synowie Boreasza. Byli bardzo różni: Kal był wielki jak wół i mówił w zaledwie dwu-sylabowych słowach, a Zetes był przystojny, ale krostowaty. Grozili, że ich rozwalą, ale Piper szybko ich przekonała, że ich lądowanie jest przymusowe, ponieważ ich smok jest zepsuty. Festus na dowód, że jest zepsuty, wylał na dół trochę brunatnej mazi. Boreadzi zgodzili się ich wpuścić, ale z żalem. Leo, Piper i Jason podążyli za braćmi do wnętrza hotelu. Zetes i Kal zaprowadzili ich do sali na poddaszu, która była zamarznięta, pokryta lodem i szronem. Leo wpadł na pomysł, jak "dezaktywować" Festusa, aby nie zionął ogniem i nie podgrzewał miejsca, co przeszkadzało Boreadom. Naciśnął guzik, a smok zwinął się do rozmiarów metalowej walizki na kółkach. Zetes i Kal byli zdumieni, a Zetes zapytał, kim jest Leo, podejrzewając go o szpiegostwo. Kal wyczuł od Leo zapach ognia, co dodatkowo wzbudziło w braciach podejrzenia.
Jason, chcąc chronić swojego przyjaciela, powiedział Boreadom, że Leo jest synem Hefajstosa, Piper córką Afrodyty, a on sam synem Zeusa. Na słowa Jasona, że jest synem Zeusa, bracia zmienili nastawienie i zaczęli zastanawiać się, czy Jason jest tym, którego wyczekiwali. Zetes, zafascynowany Jasonem, zapytał go, czy jest tym samym "Jazonem", który brał udział w wyprawie po Złote Runo, ale Jason zaprzeczył. Zetes wyjaśnił, że on i jego brat byli śmiertelnymi herosami, którzy towarzyszyli Jazonowi i stali się nieśmiertelni, by służyć swojemu ojcu. Nagle na szczycie schodów pojawiła się dziewczyna. Była wyjątkowo piękna, o bladej skórze, czarnych włosach i oczach w kolorze kawy. Leo od razu się w niej zakochał. Dziewczyna, która okazała się siostrą Boreadów, powiedziała im, że ojciec chce się zobaczyć tylko z Jasonem. Wyczuła ogień w Leo i nakazała Kalowi, by go pilnował, a jego walizkę schował. Jason, w geście lojalności, powiedział, że albo pójdą wszyscy razem, albo nikt, ale dziewczyna odparła, że Leo będzie bezpieczny. Leo zgodził się zostać. Dziewczyna, zanim odeszła z Jasonem i Piper, rzuciła Jasonowi, że to on powinien się martwić o swoje bezpieczeństwo.